Francuzi ogłosili ambitne plany dotyczące energetyki odnawialnej. Prezydent zapowiedział znaczący rozwój sektora energetyki wiatrowej i słonecznej. Do 2050 roku Francja chce dysponować 100 GW mocy z fotowoltaiki.
Atom
Emmanuel Macron przyznał 10 lutego, że Francja została nieco w tyle pod względem transformacji energetycznej. Dlatego podczas wizyty w Belfaście ogłosił ambitne plany dotyczące OZE i atomu.
Ostatnio mówiło się sporo o energetyce jądrowej na terenie UE z powodu klasyfikacji tego źródła energii jako “zielone”. Unia Europejska uznała atom – obok gazu – jako źródło energii, które jest filarem transformacji energetycznej. Prezydent Francji ogłosił obszerny plan ponownego rozwijania energetyki jądrowej w kraju. We Francji ma powstać sześć nowych reaktorów typu EPR2 oraz osiem innych. W celu określenia potencjalnych lokalizacji odbędą się konsultacje społeczne.
Macron obiecał również znacznie przyspieszyć transformację energetyczną opartą na energii odnawialnej wytworzonej ze słońca i wiatru. Przypomnijmy, że Unia Europejska zaznaczyła, że oba te źródła nie są na tyle stabilne i niezawodne, aby stanowić podstawę w transformacji energetycznej UE.
Aby zastąpić energię pochodzącą z paliw kopalnych, Francja będzie musiała wytworzyć o 60% więcej energii ze źródeł odnawialnych i atomu.
Nowe cele energetyczne: OZE
Według obliczeń Francja chce produkować 5 GW energii z fotowoltaiki rocznie. Daje to sumę 100 GW do 2050 roku. Dla porównania największy pracujący polski blok energetyczny elektrowni Bełchatów miał moc 858 MW, a całkowita moc elektrowni wynosiła 5,4 GW.
W planie Francji jest również rozwinięcie morskiej i lądowej energetyki wiatrowej, o której ostatnio przycichło na arenie Europy pomimo porywistych wiatrów, które przyczyniły się do pobicia rekordów mocy. Przeczytaj o polskim, lutowym rekordzie mocy wiatrowej.
– Zostaliśmy w tyle. Teraz zwiększymy nasze wysiłki, w szczególności w zakresie energii słonecznej, ponieważ jest tania i można łatwiej zintegrować ją z krajobrazem. Do 2050 roku pomnożymy prawie 10-krotnie zainstalowaną moc, aby przekroczyć 100 GW. – mówił prezydent Macron.
Prezydent wskazał też na przeszkody w budowie elektrowni fotowoltaicznych. Jednym z głównych problemów jest długotrwałe uzyskiwanie zgody na budowę elektrowni PV. Proces może trwać aż 5 lat, a budowa tylko ok. kilku miesięcy. Macron wskazał na usunięcie tych barier.
Francja stawia teraz na niezależność. Przemysł energetyczny Europy w dużej mierze polegający na dostawach z zewnątrz, musi wreszcie stanąć na nogi, aby zaspokoić samodzielnie swoje potrzeby. Najlepiej niskoemisyjnymi źródłami energii.
Tymczasem Francuzi stawiają na aktywność rowerową.
źródło: pv-magazine.fr, pap.pl
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.