Ekologia Funkcja Google Street View pomoże w badaniu roślin inwazyjnych 04 listopada 2020 Ekologia Funkcja Google Street View pomoże w badaniu roślin inwazyjnych 04 listopada 2020 Przeczytaj także Ekologia Czy w Polsce przestanie w końcu śmierdzieć? Ministerstwo ma na to pomysł Ministerstwo w porozumieniu z głównymi jednostkami naukowymi pracuje nad projektem tzw. ustawy antyodorowej; regulacja ma być gotowa w 2025 roku. Przepisy mają bazować na nowoczesnych rozwiązaniach technicznych i najlepszych dostępnych technikach pomiarowych. Ekologia Ekologia coraz częściej decyduje w lokalnej polityce. Przykład z Bystrej Mieszkańcy Bystrej, sielankowego zakątka Beskidu Żywieckiego, nie zgodzili się na zabudowę terenów zielonych. Swój bunt wyrazili podczas niedawnych wyborów samorządowych. Wójt Gminy Wilkowice, Janusz Zemanek, był jedynym startującym kandydatem, a mimo tego – nie otrzymał wymaganej połowy głosów. Ponad 60% głosujących było przeciw. Powód? Pomysł zabudowy terenów zielonych w Bystrej. Naukowcy z Polski i Szwecji postanowili sprawdzić, czy popularna aplikacja będzie skutecznym narzędziem do badania roślin inwazyjnych. Efekty zachęcają do dalszych działań. Reklama Spis treści Gatunki inwazyjne zagrożeniem dla ekosystemówNie tylko ekologiaWiedzieć więcej znaczy działać skuteczniejDlaczego Google Street View? Gatunki inwazyjne zagrożeniem dla ekosystemów Rośliny inwazyjne nie tylko wpływają na ograniczenie bioróżnorodności, wypierając rodzime gatunki. Ich odporność, szybkie przemieszczanie się i gwałtowne tempo wzrostu powoduje, że stają się jedną z najpoważniejszych przyczyn wymierania kolejnych gatunków fauny i flory. Wraz z coraz częstszymi i dalszymi podróżami, jakie odbywamy, nasiona tych roślin wędrują po całym świecie. Mogą przedostać się na inne kontynenty na oponach naszych samochodów, podeszwach naszych butów, czy też znajdując przekaźnik w środkach transportu przemysłowego. Nie tylko ekologia Okazuje się, że degradacja środowiska to nie jedyny skutek agresywnego rozprzestrzeniania się owych roślin. Jedną z najważniejszych konsekwencji i ciągłego wzrostu są straty ekonomiczne w sektorze rolnictwa, leśnictwa czy rybołówstwa. W samej Unii Europejskiej szacuje się, że tracimy corocznie 12 miliardów euro z powodu ich rozwoju. Dlatego polsko- szwedzkie badania i ich obiecujące wyniki cieszą się dużym zainteresowaniem. Flora Puszczy Białowieskiej zagrożona. Atakują ją inwazyjne gatunki Wiedzieć więcej znaczy działać skuteczniej Google Street View umożliwi przede wszystkim stałą obserwację gatunków inwazyjnych. Naukowcy w szczególności skupili się na roślinności spotykanej na poboczach dróg, przede wszystkim na powszechnej w Polsce nawłoci. Okazuje się bowiem, że przeciwdziałanie problemowi jest trudne, bo wciąż nie wiemy zbyt wiele o zagrożeniu. Podczas gdy zasięg i liczba introdukcji nowych gatunków obcych na świecie wciąż rosną, mechanizmy ich rozprzestrzeniania się nie są wciąż w pełni znane, a ich kontrola i zwalczanie wymagają zaangażowania coraz większych środków finansowych – mówi dr hab. Michał Żmihorski z Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży. Żmihorski tłumaczy również, że przydrożne tereny bardzo często stanowią siedliska dla inwazyjnych gatunków roślin. Wykorzystują one transport samochodowy do szybszego przemieszczania się na większych terenach. Jak pozbyć się biedronek azjatyckich? Czy są groźne? Dlaczego Google Street View? Przede wszystkim aplikacja posiada olbrzymią bazę danych, z której postanowiono zrobić użytek także w badaniach biologicznych. Znajdziemy w niej ponad 170 miliardów zdjęć panoramicznych robionych wzdłuż poboczy blisko 16 kilometrów dróg na całym świecie. Fotografie jako wiarygodny wskaźnik obecności roślin inwazyjnych w terenie – tę tezę postanowiono sprawdzić. Posługując się panoramicznymi zdjęciami Google, w losowo wybranych miejscach w Polsce przeprowadziliśmy więc zdalną inwentaryzację szeroko rozpowszechnionych w naszym kraju inwazyjnych północnoamerykańskich nawłoci: kanadyjskiej i późnej. Otrzymane wyniki porównaliśmy ze standardowymi obserwacjami wykonanymi w terenie – mówi Dorota Kotowska z IOP PAN i Szwedzkiego Uniwersytetu Nauk Rolniczych. – Okazało się, że wirtualnie kontrolując pobocza polskich dróg przy pomocy Google Street View możemy rejestrować obecność nawłoci w podobny sposób, jak idąc wzdłuż tego samego odcinka drogi pieszo, przy czym w świecie wirtualnym zrobimy to znacznie szybciej i taniej, zostawimy też kilkukrotnie mniejszy ślad węglowy. Wyniki zostały opublikowane w czasopiśmie „Ecological Indicators” i mogą stanowić przełom w rozwiązaniu problemów z monitoringiem przyrodniczym i ochroną przyrody. Wirtualne badania to nie tylko duża efektywność, ale również znaczne zmniejszenie kosztów badań. Gatunki inwazyjne zagrażają Wielkiej Brytanii Źródło: PAP- Nauka w Polsce Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.