Wiadomości OZE Hawaje chcą być w 100% „odnawialne” – pomogą wulkany 25 kwietnia 2017 Wiadomości OZE Hawaje chcą być w 100% „odnawialne” – pomogą wulkany 25 kwietnia 2017 Przeczytaj także Budownictwo Badacze PW sprawdzą samowystarczalność budynku swojej uczelni Nowy projekt naukowców z Politechniki Warszawskiej to badanie efektywności energetycznej budynków “na żywym organizmie”. Obiekt, który będzie służył jako modelowa budowla, nie powstał bowiem specjalnie na potrzeby projektu. Zespół z PW zbada potencjał samowystarczalności energetycznej budynku, który na co dzień służy setkom studentów i wykładowców – chodzi o siedzibę Wydziału Inżynierii Materiałowej PW. Ochrona środowiska Co robi szara plama na Bałtyku? Wczoraj, tj. we wtorek 12 marca, niemiecka policja wodna wykryła ogromną, tajemniczą plamę na Bałtyku. Na ten moment nie wiadomo, co jest przyczyną powstania zanieczyszczenia. Śledztwo w tej sprawie trwa. Obszar wulkaniczny kojarzy się przede wszystkim z zagrożeniami wynikającymi z aktywności wulkanów. Wyspy Hawajskie to terytorium utworzone ze skał wulkanicznych. Władze tego stanu chcą wykorzystać swoje położenie. Hawaje chcą być samowystarczalne energetycznie i czerpać energię geotermalną z wulkanów. Celem jest stworzenie systemu elektroenergetycznego bazującego na 100-procentowym użyciu odnawialnych źródeł energii (OZE). Reklama Sekret strategii Hawajczyków tkwi w pięciu aktywnych wulkanach. Według planów Hawajów podstawą „zielonego” miksu energetycznego będzie energia geotermalna. Wielka Wyspa (Big Island) ma największy potencjał geotermalny z racji aktywnego wulkanu. Inżynierowie chcą opracować technologie, które czerpałyby gorącą wodę gruntową, która kolejno przekształcona będzie w parę do turbin zasilających, tworzących energię elektryczną. Największa elektrownia geotermalna znajduje się na Wielkiej Wyspie (Puna Geothermal Venture), która jest zlokalizowana na wschodniej części wulkanu Kilauea. Elektrownia wytwarza 38 MW i zapewnia w ciągu miesiąca energię dla 4100 hawajskich domów. Nie wszyscy jednak zgadzają się na transformację energetyczną. Wśród społeczeństwa słychać głosy sprzeciwu: część Hawajczyków nie życzy sobie, by bogini wulkanu Pele była „zbezczeszczona”. Z drugiej strony większa część społeczeństwa jest pod wrażeniem pozytywnych skutków rozwiniętej geotermii przez np. Polinezyjczyków. Zaletą geotermii na Hawajach jest to, że energia z niej pochodząca zapewnia ciągłość w przeciwieństwie do energii słonecznej i wiatrowej, gdzie mogą wystąpić przerwy w dostawie energii. Według niektórych badaczy, na samej tylko Wielkiej Wyspie można uzyskać około 50 procent hawajskiej energii geotermalnej. 9 czerwca 2015 roku gubernator David Ige (z wykształcenia inżynier elektryk) sygnował cztery dokumenty, w tym jeden dotyczący zaangażowania Hawajów w „oczyszczanie energii”. Ambitnym celem amerykańskiego stanu jest generacja 100-procentowej energii z użyciem tylko czystej energii. Według danych z 2015 roku energia pochodząca z OZE stanowi prawie 20 procent miksu energetycznego Hawajów. Przedstawiciele władz lokalnych podkreślili, że ich stan jest zależny energetycznie i w ciągu roku wydaje ponad 5 miliardów dolarów na import ropy naftowej. Transformacja energetyczna ma przede wszystkim pomóc Hawajom zaoszczędzić pieniądze, stymulować gospodarkę, wspomóc środowisko i wzmocnić bezpieczeństwo energetyczne. W ten sposób Hawaje staną się krajowym liderem w dziedzinie energetyki odnawialnej. Hawaiian Electric Company (HEC), największy dostawca energii w stanie, ma w swoich planach zwrot ku energii odnawialnej. Podmiot współpracuje także z branżą wojskową – 15 procent energii jest kupowane przez amerykańskie wojsko. Alan Oshima, główny dyrektor HEC podkreślił, że 15 procent domów na Hawajach posiada już instalacje fotowoltaiczne – w przyszłości ta liczba powinna się potroić. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.