Wiadomości OZE Indie rozpoczynają pracę nad dwoma elektrowniami wodnymi i przyczyniają się do wzrostu napięcia w regionie 23 maja 2018 Wiadomości OZE Indie rozpoczynają pracę nad dwoma elektrowniami wodnymi i przyczyniają się do wzrostu napięcia w regionie 23 maja 2018 Przeczytaj także Energetyka Czy to detronizacja litu w branży baterii? Naukowcy opracowali baterię sodową zdolną do naładowania w kilka sekund Od lat producenci akumulatorów bez powodzeń poszukiwali techniki umożliwiającej ekspresowe naładowanie baterii. Dziś wydaje się to bliższe niż kiedykolwiek wcześniej. … Ekologia Ekologia coraz częściej decyduje w lokalnej polityce. Przykład z Bystrej Mieszkańcy Bystrej, sielankowego zakątka Beskidu Żywieckiego, nie zgodzili się na zabudowę terenów zielonych. Swój bunt wyrazili podczas niedawnych wyborów samorządowych. Wójt Gminy Wilkowice, Janusz Zemanek, był jedynym startującym kandydatem, a mimo tego – nie otrzymał wymaganej połowy głosów. Ponad 60% głosujących było przeciw. Powód? Pomysł zabudowy terenów zielonych w Bystrej. Relacje pomiędzy Indiami a Pakistanem są bardzo skomplikowane. Główną przyczyną napiętych stosunków jest nieustanny spór o Kaszmir, który został rozdzielony pomiędzy Indie oraz Pakistan. Na przestrzeni lat miały miejsce już dwie wojny o ten region, lecz nadal nie uzyskano satysfakcjonującego dwóch stron kompromisu. W efekcie państwa unikają współpracy na arenie międzynarodowej, a pojedyncze decyzje podejmowane w Kabulu oraz Nowym Delhi w każdej chwili mogą wywołać eskalację wieloletniego konfliktu. Tym razem oliwy do ognia dolały indyjskie władze. W ostatnią sobotę – 19 maja, premier Indii, Narendra Modi zainaugurował budowę nowej elektrowni wodnej Kishanganga o mocy 330 MW. Wydarzenie to było wyczekiwane w Indiach, nie tylko z powodów wyłącznie energetycznych. Zdaniem ekspertów ds. stosunków międzynarodowych inwestycja, której plany budowy powstały już w 2007 roku, ma znacznie szerszy wymiar, bo może być wymierzona w sąsiadujący Pakistan. To właśnie tam regularnie odbywały się protesty przeciwko planowanej inwestycji ze względu na obawy dotyczące zakłócenia dostaw wody dla Pakistańczyków. Reklama Między innymi z tego powodu prace nad elektrownią wodną Kishanganga tak bardzo się przeciągały. Pakistan starał się na wiele sposobów zablokować inwestycję na arenie międzynarodowej, zgłaszając swoje podejrzenia co do naruszenia „Indus Waters Treaty” , czyli traktatu o żegludze śródlądowej. Zdaniem przedstawicieli pakistańskiego rządu powiększenie zlewni rzeki Jhelum jest na jego mocy niedozwolone i godzi w interesy Pakistanu, ograniczając jego zasoby wodne. Międzynarodowy Trybunał Arbitrażowy odrzucił skargę Pakistanu końcem grudnia 2013 roku, dokładnie analizując dokumentację przedstawioną przez indyjski rząd. „Ten region może stać się nie tylko samowystarczalny pod względem energii, ale także może produkować ją dla innych regionów kraju”, powiedział indyjski prezydent, dodając, że ciągle podejmowane są prace nad realizacją kolejnych projektów. Pakistan obawia się, że w ten sposób ograniczona zostanie ilość wody wpływająca do Pakistanu z rzeki Indus i jej dopływów, od których w dużej mierze zależy blisko 80% pakistańskiego rolnictwa. Indie nie przejmują się jednak problemami sąsiadów, ponieważ położono już kamień węgielny pod projekt kolejnej elektrowni wodnej „Pakul Dul” o mocy 1GW. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.