Ekologia Innowacyjna technologia zamienia CO2 w węgiel w kilka sekund 21 stycznia 2022 Ekologia Innowacyjna technologia zamienia CO2 w węgiel w kilka sekund 21 stycznia 2022 Przeczytaj także Ekologia Coraz więcej świątecznych elektroodpadów: co z nimi zrobić? Duża ilość elektroodpadów to problem nie tylko od święta, ale i przez cały rok. W święta jednak jest to szczególny problem, bo jest to czas wzmożonych zakupów, a wszystkie lampki, pozytywki, świecące renifery czy elektroniczne gadżety to potencjalne elektroodpady. Co jeszcze może stanowić taki odpad? Jak segregować takie śmieci? Zmiany klimatu 2024 rok: co dobrego wydarzyło się dla klimatu i środowiska? Rok 2024 pobił kilka niechlubnych rekordów: globalna temperatura wzrosła o 1,5 stopnia Celsjusza, a emisje CO2 utrzymały się na poziomie ok. 37,4 mld ton, czyli o 0,8% więcej niż w roku poprzednim. Jest jednak kilka pozytywnych wiadomości i małych “zwycięstw” przyrody nad postępującymi zmianami klimatu. Technologia opracowana przez uniwersytet RMIT w Melbourne potrafi w jednej chwili wychwycić wyemitowany dwutlenek węgla i zamienić go w węgiel. Eksperci twierdzą, że to szansa na skuteczną dekarbonizację przemysłu ciężkiego. Reklama Jak działa technologia? Metoda opiera się na wykorzystaniu chemii termicznej, powszechnie stosowanej w rozwoju technologii CCS (Carbon Capture and Storage), czyli wychwytywaniu i składowaniu CO2. Ciekły metal podgrzewany jest do 100-120°C. Dwutlenek węgla wprowadzany jest do cieczy, pod wpływem czego cząsteczki formują się w pęcherzyki gazu. Gdy te poruszają się w ciekłym metalu, cząsteczka gazu rozpada się, tworząc łatki stałego metalu. Cały proces trwa zaledwie kilka sekund. Aktualnie zespół bada potencjalne zastosowanie powstałego węgla w materiałach budowlanych, przyczyniając się tym samym do gospodarki obiegu zamkniętego. Czym różni się od znanych metod wychwytywania CO2? Sposób opracowany przez ekspertów RMIT eliminuje wady CCS. Chociaż to rozwiązanie daje ogrom możliwości i nadziei, jest wyzwaniem dla inżynierii. Pojawiają się również obawy o kondycję środowiska przyrodniczego, ponieważ CCS polega na pochłanianiu CO2 i wypuszczaniu go głęboko pod ziemią. Co więcej, ten sposób jest zbyt drogi i energochłonny, aby mógł być szybko wdrożony do powszechnego zastosowania. Nasza nowa metoda nadal wykorzystuje moc ciekłych metali, ale konstrukcja została zmodyfikowana w celu płynniejszej integracji ze standardowymi procesami przemysłowymi – wytłumaczył profesor badań Torben Daeneke. Bezpośrednia konwersja CO2 w węgiel eliminuje potencjalne problemy związane z wyciekiem. W dodatku nie wymaga wysokich temperatur, co sprawia, że energia potrzebna do tego procesu mogłaby być dostarczona z energii odnawialnej. Nadzieja na dekarbonizację przemysłu ciężkiego Technologia ma być rozwiązaniem dla gałęzi przemysłu ciężkiego, np. podczas wytwarzania stali czy cementu, które emitują dwutlenek węgla bezpośrednio w trakcie procesu produkcyjnego. W tym wypadku zastąpienie konwencjonalnych źródeł energii przez OZE nie przyniosłoby satysfakcjonujących efektów. Według danych Międzynarodowej Agencji Energetycznej przemysł stali i cementu jest odpowiedzialny za 7% globalnych emisji CO2. Rząd Australii ocenił CSS jako priorytet w realizacji planu neutralności klimatycznej. Dzięki zastosowaniu technologii bezpośrednio wychwytującej cząsteczki CO2 i natychmiast zamieniające je w twardy materiał, dekarbonizacja przemysłu stali czy cementu staje się możliwa szybciej, niż można było zakładać. W technologię zainwestowała już firma ABR, która zajmuje się komercjalizacją technologii, umożliwiających ograniczenie emisji CO2 w przemyśle. Naukowcy podpisali umowę na 2,6 milionów dolarów. A jak idzie dekarbonizacja innych, wysokoemisyjnych sektorów? Przeczytaj tutaj: Dekarbonizacja ciężkiego transportu Źródło i fot.: rmit.edu.au Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.