Depesze Kiedy pękają tamy? Lekcje z powodzi 2024 21 października 2025 Depesze Kiedy pękają tamy? Lekcje z powodzi 2024 21 października 2025 Przeczytaj także Depesze Polacy widzą realne zagrożenia klimatyczne. Raport ISP pokazuje niskie zaufanie do państwa Instytut Spraw Publicznych zaprezentował wyniki pierwszej części nowego badania dotyczącego postrzegania zagrożeń klimatycznych i energetycznych oraz gotowości obywateli do reagowania na kryzysy. Depesze Inwestycje w gospodarkę wodno-ściekową z dofinansowaniem unijnym. Ruszył nabór wniosków na dotacje Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) otworzył nabór wniosków na dofinansowanie inwestycji w infrastrukturę oczyszczalni ścieków i wodociągowo-kanalizacyjną. Finansowanie projektów zaplanowano z programu Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko (FEnIKS) na lata 2021-2027 w ramach działań na rzecz gospodarki wodno‐ściekowej. Konieczność systemowej współpracy instytucji państwa i społeczeństwa obywatelskiego to główny wniosek raportu Fundacji Batorego ,,Kiedy pękają tamy”. O państwie, wspólnocie i zarządzaniu kryzysem. Reklama Spis treści ToggleUdrożnić współpracęUdrożnić współpracęRola społeczeństwa obywatelskiegoSamorząd na pierwszej liniiWnioski i rekomendacje Udrożnić współpracę Powódź, która jesienią 2024 roku dotknęła południowo-zachodnią Polskę, stała się testem przygotowania państwa i lokalnych wspólnot do sytuacji kryzysowych. Raport ,,Kiedy pękają tamy” zawiera wnioski i rekomendacje ważne dla budowania odporności państwa na kolejne kryzysy przygotowane na podstawie analizy ówczesnych wydarzeń z perspektywy działań rządu, samorządu, służb ratowniczych, organizacji społecznych i mieszkańców a także mediów ogólnopolskich i lokalnych. Autorzy raportu – Marcin Kotras, Konrad Kubała i Dawid Sześciło – podpowiadają, jak budować odporność państwa i społeczeństwa opartą na współdziałaniu, zaufaniu i wspólnej odpowiedzialności. Strategie na papierze, koszty w realu. Przedsiębiorcy płacą za politykę kadencyjną Udrożnić współpracę System zarządzania kryzysowego to sieć instytucji publicznych, służb ratowniczych, samorządów, organizacji społecznych i samego społeczeństwa. Efektywność działania w trudnych sytuacjach uzależniona jest od sprawnej współpracy wszystkich ogniw tej sieci. Powódź pokazała, że mamy do dyspozycji wszystkie potrzebne elementy systemu, w tym m.in. dobrze wyszkolone służby ratownicze i zaangażowane społeczeństwo, ale potrzebna jest zdecydowanie lepsza koordynacja działań na różnych poziomach. Wydarzenia 2024 roku pokazują, że system zarządzania kryzysowego musi opierać się na zasadzie przezorności, czyli planach, ćwiczeniach i współpracy wyprzedzających zagrożenia. Bez tego w kryzysie pojawia się chaos, osłabiający reakcję państwa. Zamiast jednego systemu reagowania na kryzys, istniały dwa równoległe. System instytucjonalny – odgórny, zbiurokratyzowany, powolny, korygowany przez władze centralne i system wspólnotowy – poziomy, spontaniczny, sprawczy, działający w oparciu o kapitał relacyjny, konstruowany na bieżąco w trakcie kryzysu. To utrudniało komunikację i niekiedy prowadziło do konfliktów. Wzmacnianie odporności instytucji państwa oraz wspólnot lokalnych musi opierać się na koordynacji tych dwóch systemów, a sukces zależy od prewencyjnej, rutynowej, powtarzalnej współpracy – mówi Marcin Kotras, współautor raportu. Rola społeczeństwa obywatelskiego Badanie pokazuje, że kluczową sprawą dla uporania się z sytuacją kryzysową są relacje. Lokalni liderzy i liderki znają mieszkańców, wiedzą kto potrzebuje pomocy. Ta wiedza to bezcenny zasób i dlatego organizacje społeczne powinny być nie „protezą” łatającą dziury, ale równoprawnym elementem systemu reagowania na kryzysy. Tymczasem organizacje podejmując szybkie działania, podejmowały ryzyko, nie mając nawet zapewnionego finansowania ze strony państwa. O odporności decyduje nie tylko sprawność zarządzania kryzysowego, profesjonalizm służb ratowniczych, władz publicznych czy jakość przepisów i procedur. Niemniej ważna, a w wielu sytuacjach ważniejsza jest reakcja społeczna, polegająca na zdolności mieszkańców zagrożonej wspólnoty do samoorganizacji, współdziałania, uruchamiania prywatnych zasobów materialnych i kompetencji – mówi Edwin Bendyk, prezes Fundacji im. Stefana Batorego. Samorząd na pierwszej linii Samorządy w sytuacjach kryzysowych znajdują się na pierwszej linii frontu i przede wszystkim na nich spoczywa odpowiedzialność za przygotowanie lokalnej wspólnoty na sytuacje trudne. Autorzy raportu zwracają uwagę na potrzebę zapewnienia im większej autonomii operacyjnej w sytuacjach kryzysowych, ale także na konieczność profesjonalizacji działań z obszaru zarządzania kryzysowego. Jest to wyzwanie szczególnie widoczne w małych gminach, gdzie urząd zatrudnia zbyt mało pracowników. Zagrożenie dla prawidłowego działania całego systemu stanowi także rotacja pracowników. Wnioski i rekomendacje Diagnoza zachowań różnych aktorów w czasie powodzi w 2024 pokazuje konieczność korekt w systemie zarządzania kryzysowego. Potrzebny jest model oparty na partnerstwie, gdzie różne instytucje państwa, służby ratownicze i organizacje społeczeństwa obywatelskiego dzielą się odpowiedzialnością za realizację zadań, współpracują i koordynują działania. Potrzebne jest uznanie roli i formalne włączenie organizacji społecznych do struktur zarządzania kryzysowego i systemu budowania odporności państwa, w tym zapewnienie im adekwatnego finansowania. Eksperci zwracają także uwagę na znaczenie kwestii dotyczących komunikacji i potrzebę usprawnienia systemu informowania mieszkańców o zagrożeniach, m.in. postulują włączenie lokalnych kanałów informacyjnych, np. mediów lokalnych do systemu ostrzegania, a także regularne testowanie przepływu informacji kryzysowych. Zobacz też: Bezpieczeństwo wodne w Beskidach. Zbiornik Wisła Czarne po modernizacji wraca do pełnej funkcjonalności Źródła: Fundacja Batorego Fot. Canva (Gudella) Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.