Kolej to najbardziej ekologiczny publiczny środek transportu – podaje Fundacja Pro Kolej. Ta forma podróżowania wykazuje dwanaście razy mniejszą emisję CO2 niż samochody. W tym trudnym, ale możliwym do zdekarbonizowania sektorze można zastosować różne metody ograniczenia presji środowiskowej.
Kolej w 88% korzysta z paliw konwencjonalnych, aby zasilać swoją flotę. I choć jest najmniej energochłonnym publicznym środkiem transportu, wymaga wdrożenia nowych rozwiązań energetycznych – napędu wodorowego, elektryfikacji i korzystania z energii wytworzonej ze źródeł odnawialnych.
Europejski rok kolei
Sektor transportu to branża, która wymaga zdecydowanego procesu dekarbonizacji. O tym, jak ograniczać negatywne oddziaływanie tego sektora na środowisko rozmawiano podczas poniedziałkowej (29 marca) konferencji Kolej dla klimatu. Wystąpieniom i prezentacjom grona ekspertów towarzyszyły pomysły dążące do zrównoważonej polityki transportu – na poziomie lokalnym, międzymiastowym i globalnym.
W tym roku, dedykowanym transportowi kolejowemu, eksperci zwracają szczególną uwagę na znaczenie ekologii w dobie globalnego ocieplenia. Propagatorzy kolei chcą, aby ta forma przyczyniła się do realizacji jednego z najważniejszych celów Europejskiego Zielonego Ładu, jakim jest osiągnięcie neutralności klimatycznej.
Transformacja rynku transportu
Statystyki mówią, że obecnie 7% przewozów pasażerskich i 11% towarowych odbywa się za pomocą transportu kolejowego. Potrzebna jest gruntowna zmiana, mówili eksperci ds. klimatu, naukowcy oraz organizacje ekologiczne i społeczne zgromadzeni wokół konferencji Kolej dla klimatu.
Dr Jakub Majewski, Prezes Fundacji ProKolej nie ma wątpliwości, że ekologiczny aspekt tej formy transportu zbiorowego ma przewagę nad innymi formami podróżowania.
– Przygotowując ambitne strategie związane z neutralnością klimatyczną, nie możemy skupiać się jedynie na rynku energii. Doskonałe wyniki można uzyskać także, przekształcając rynek transportu i przyznając priorytet najbardziej ekologicznym rozwiązaniom logistycznym – mówi prezes.
Mniejsza presja środowiskowa
Dr Wojciech Szymalski z Instytutu na Rzecz Ekorozwoju zaprezentował model ograniczenia presji środowiskowej z transportu. Model został opracowany w celu ochrony ludzi przed zanieczyszczeniem z transportu i znacznej redukcji toksycznego smogu. Według Szymalskiego istnieją 4 sposoby ograniczenia presji środowiskowej:
- Leczenie objawów – metoda niezbyt dobra, ponieważ godzimy się na zanieczyszczenia powietrza, a schemat ten jest podobny do leczenia objawów – godzimy się na przekroczenie norm i przeznaczamy pieniądze na leczenie płuc; analogią tego sposobu działań jest efekt ocieplenia klimatu.
- Staramy się w miarę pilnować norm środowiskowych, choć i tak są przekroczone, próbujemy sami ograniczać skutki. Przykład: maska antysmogowa, czyli indywidualne narzędzie do ograniczania presji ze środowiska.
- Ograniczenia przyczyn, czyli nałożenie norm emisji na producentów (tutaj na producentów samochodów).
- Likwidacja przyczyn zanieczyszczenia, np. ograniczenie ruchu samochodowego, szukanie “lepszej” alternatywy.
Zrównoważony transport ma odpowiadać na pytanie: jak i po co podróżujemy, co transportujemy i czy możemy zmienić opresyjny dla środowiska przebieg transportu. Jednak aby zrównoważyć transport potrzeba kilku instrumentów ograniczenia presji: technologii, organizacji, administracji, środków finansowych i edukacji.
źródło: Fundacja Pro Kolej, kolej365.pl, nakolei.pl,
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.