Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Kolejne nowelizacje ustawy o OZE

Kolejne nowelizacje ustawy o OZE

Wszystko wskazuje na to, że po kilku trudnych latach polską energetykę odnawialną czeka nowy impuls. Ustawa o OZE powinna zostać przyjęta jeszcze przed wakacjami parlamentarnymi.

Warunki, w jakich działa w Polsce energetyka odnawialna, nieustannie ulegają zmianie. Jak twierdzi Andrzej Kaźmierski, dyrektor departamentu Energii Odnawialnej i Rozproszonej w Ministerstwie Energii, między 2009 a 2015 rokiem, kiedy ogłoszono unijną dyrektywę RED, zmarnowane zostało mnóstwo czasu na ustalenie, również w konsultacjach z branżą, w jaki sposób ma funkcjonować rynek. Unijne notyfikacje przepisów o wsparciu dla OZE w Polsce uzyskano dopiero w grudniu 2017 r.

Reklama

Kaźmierski poinformował, że system prosumencki zakończył się sukcesem, a projekty OZE były oparte nie tylko na dotacjach, ale także na przedsięwzięciach biznesowych. Zwrócił również uwagę na to, że przyszłość energetyki odnawialnej jest coraz bardziej przewidywalna. W Sejmie zaprezentowano nową ustawę o OZE, która zyskała poparcie branży.

Dodatkowo ME planuje wprowadzić biogaz do sieci, deregulacje mające uprościć procedurę przedsiębiorcom, zmniejszające restrykcje w stosunku do wygrywających aukcje. W kolejnym etapie ME zajmie się energetyką wiatrową na morzu oraz wdrożeniem zapisów Pakietu Zimowego, związanych z uregulowaniem relacji pomiędzy energetyką a społecznościami, w których to funkcjonuje.

Najbardziej dynamicznie rozwijającym się i doświadczonym przez politykę obszarem energetyki odnawialnej w Polsce okazuje się energetyka wiatrowa. Nie pomagają jej np. niskie ceny zielonych certyfikatów. Kiedy mocniej zawieje, generowane jest nawet kilkanaście procent energii elektrycznej w Polsce, a Polskie Sieci Energetyczne całkiem sprawnie ją wykorzystują, co zaznaczył Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej. Niemniej sytuacja wydaje się dość skomplikowana. W 2018 r. doszło do pierwszego bankructwa farmy wiatrowej, a w kolejnych miesiącach mogą się przydarzyć następne.

Barbara Cyganik, dyrektor Centrum Korporacyjnego Banku Ochrony Środowiska w Katowicach, potwierdziła, że w latach 2015-17 zachwiały się biznesowe podstawy energetyki wiatrowej, wynikające z destabilizacji rynku zielonych certyfikatów, wysokości opłaty zastępczej, zmian podstawy opodatkowania gruntów, na których stoją siłownie wiatrowe, czy też finalnie z wycofywania się dużych firm energetycznych z umów na sprzedaż energii i praw majątkowych.

„Jako sektor bankowy staramy się współdziałać z firmami, które zaciągnęły zobowiązania, aby przetrwały najtrudniejszy okres”, mówi Barbara Cyganik. „Obecnie ustabilizowaliśmy w miarę sytuację farm wiatrowych. Jednak bez poważniejszych zmian może to nie wystarczy.” Mowa tu o wprowadzeniu minimalnego poziomu opłaty zastępczej, przeprowadzeniu aukcji integracyjnej dla obiektów działających w systemie zielonych certyfikatów, przede wszystkim zaś o uporządkowaniu przepisów podatkowych dotyczących nieruchomości i nadanie całemu systemowi klarowności.

Inwestycje OZE mogą też liczyć na wsparcie ze strony Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Do tej pory w Polsce kredyty z tego źródła zaciągnięto głównie na modernizację sieci przesyłowych i gazownictwa, nie zaś na OZE.

W ciągu ostatnich 5 lat na inwestycje energetyczne pożyczono od UE 65 mld euro, z czego dla Polski przypadło zaledwie 2 mld. Jak twierdzi Alfred Hoffmann, Director of Strategy (Wind), Vattenfall, warunki regulacyjne stanowią jeden z podstawowych czynników powodzenia inwestycji w energetykę wiatrową. Oprócz stabilnego gruntu dla wież z turbiną, potrzeba też stabilnego prawa.

„Stabilność przepisów to ważny postulat, jaki pada ze strony branży, ale zaraz po apelu, żeby ustabilizować regulacje, pojawia się prośba, aby zmienić jeszcze to, to i to…”, mówi Andrzej Kaźmierski, dodając, że chociażby z powodów zmian w technologiach trudno o ostateczne zamknięcie procesu tworzenia regulacji wokół OZE.

Tego rodzaju nowinką technologiczną ma być w Polsce energetyka wiatrowa. Problem stanowią jej biznesowe uwarunkowania. Projekt nowelizacji ustawy wprowadza pewne rozwiązania skierowane do morskich farm wiatrowych, pozwalające na start w aukcji pod pewnymi warunkami. Co więcej system aukcyjny w polskim wydaniu delimituje moce, więc nie wszystkie projekty otrzymają umowy.

Innym problemem morskiej energetyki wiatrowej jest brak odpowiednich przyłączy oraz to, kto powinien je wybudować. Jeśli nie inwestor, tylko operator sieci, to wtedy cena energii z morza będzie niższa.

Janusz Gajowiecki zakomunikował właśnie rozpoczęte przez PSEW prace nad kodeksem dobrych praktyk energetyki wiatrowej, który obejmuje relacje pomiędzy inwestorami a społecznościami lokalnymi. Pośród propozycji znaleźć można m. in. ofertę tańszego prądu dla mieszkańców terenów sąsiadujących z farmami wiatrowymi.

Jak twierdzi Andrzej Kaźmierski, o wiele ważniejsze od osiągnięcia celu OZE na 2020 rok (a jest nim 15%. ze źródeł odnawialnych w finalnym zużyciu energii brutto) jest wyznaczenie dla energetyki odnawialnej właściwego kierunku rozwoju. Należałoby traktować ją jako szansę, również dla paliw kopalnych, z uwagi na możliwość zaoszczędzenia.
„Wszyscy jesteśmy zadowoleni, że zmiana się podejście rządu do energetyki odnawialnej i wiele spraw zmierza do pozytywnego finału”, poinformował Grzegorz Wiśniewski, prezes EC BREC Instytut Energetyki Odnawialnej Sp. z o.o.

źródło: energetyka.wnp.pl

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.