Amnesty International wezwała producentów samochodów elektrycznych w zeszłym tygodniu do zaprzestania produkcji baterii za pomocą metod nieetycznych wobec ludzi i wykorzystujących paliwa kopalne.

Reklama

Organizacja pozarządowa zajmująca się prawami człowieka stwierdziła, że lata nieuregulowanych praktyk branżowych w zakresie wydobywania minerałów wykorzystywanych w akumulatorach litowo-jonowych doprowadziły do wypracowania praktyk szkodliwych w kontekście poszanowania praw człowieka i wpływu na środowisko.

– Znalezienie skutecznych rozwiązań dla kryzysu klimatycznego jest absolutnie konieczne, a samochody elektryczne mają do odegrania ważną rolę w tym procesie – oświadczył Kumi Naidoo, sekretarz generalny Amnesty International . – Ale bez radykalnych zmian baterie zasilające zielone pojazdy będą nadal skażone przez łamanie praw człowieka – dodał.

Organizacja pozarządowa stwierdziła, że udokumentowała poważne naruszenia praw człowieka związane z wydobyciem kobaltu w Demokratycznej Republice Konga, w tym z pracą dzieci i narażeniem na poważne zagrożenia dla zdrowia. Stwierdzono również, że rdzenne społeczności w pobliżu kopalni litu w Argentynie nie są odpowiednio konsultowane w sprawie projektów wydobywczych na swoich ziemiach i nie mają wystarczających informacji na temat potencjalnego wpływu, jaki może mieć na ich źródła wody, ponieważ wydobywanie litu związane jest z ogromnym zapotrzebowaniem na wodę.

Rosnące zapotrzebowanie na minerały potrzebne do produkcji baterii doprowadziło do gwałtownego wzrostu zainteresowania wydobyciem głębinowym. Według Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody (IUCN) do maja 2018 r. Międzynarodowa Agencja Dna Morskiego przyznała 29 kontraktów na poszukiwanie złóż głębinowych minerałów. Według szacunków IUCN górnictwo komercyjne może rozpocząć się w 2020 r. w Papui-Nowej Gwinei.

Badanie przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu w Exeter w ubiegłym roku wykazało, że wydobycie głębinowe może doprowadzić do uwolnienia pierwiastków toksycznych i szybkiej utraty gatunków morskich. Ponadto produkcja akumulatorów koncentruje się obecnie w krajach azjatyckich, w tym w Chinach, Korei Południowej i Japonii, gdzie wytwarzanie energii elektrycznej pozostaje uzależnione od węgla i innych zanieczyszczających źródeł energii.

Organizacja pozarządowa chwali jednak niektóre firmy, w tym Apple, BMW, Daimlera i Renault za publikowanie danych o swoich łańcuchach dostaw. Zachęca innych do tego samego i wezwała przemysł pojazdów elektrycznych do opracowania etycznej i czystej technologii wytwarzania baterii w ciągu pięciu lat.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.