Ochrona środowiska Koronawirus uderzy w pszczelarzy. Ograniczenia w przemieszczaniu się rujnują chiński rynek 09 kwietnia 2020 Ochrona środowiska Koronawirus uderzy w pszczelarzy. Ograniczenia w przemieszczaniu się rujnują chiński rynek 09 kwietnia 2020 Przeczytaj także Ochrona środowiska Zanieczyszczenia łamią prawa rzeki. Tak uznał rząd w Ekwadorze Rzeka Machángara, która przepływa przez Quito, stolicę Ekwadoru, została uznana przez tamtejszy sąd za osobę poszkodowaną zanieczyszczeniami. Historyczny wyrok zmusza władze państwa do zadbania o czystość tego cieku wodnego, co nie będzie zadaniem łatwym. Ochrona środowiska Czym są e-odpady? Polskie dzieci wiedzą to lepiej niż ich rówieśnicy z innych krajów Badanie przeprowadzone przez Cartoon Network wykazało, że 70% dzieci w wieku 6-11 lat w regionie EMEA (Europa, Bliski Wschód i Afryka) nie słyszało o e-odpadach lub nie było pewne, co to pojęcie oznacza. Polska odnotowuje znacznie większy poziom świadomości niż pozostałe kraje, takie jak Wielka Brytania i Francja. W wyniku wprowadzonych w Chinach ograniczeń w przemieszczaniu się cierpi pszczelarstwo. Właściciele pasiek nie mogą transportować uli, by pszczoły mogły zapylać w różnych częściach kraju kolejno: drzewa morelowe, kwiaty, a potem grusze. W efekcie kolonie wymierają, a rynek liczy straty. Problemy z zapylaniem mogą odbić się także na kondycji całego sektora rolniczego. Reklama Chiny są największym na świecie producentem miodu. Roczna produkcja to 500 tysięcy ton, co stanowi jedną czwartą światowego rynku. 20 proc. chińskiej produkcji miodu trafia na eksport do Stanów Zjednoczonych i Europy. Tradycyjnie, w marcu chińscy pszczelarze transportowali swoje ule do różnych części kraju, by zapylały między innymi drzewa owocowe w sadach. W wyniku wprowadzonego w kraju zakazu przemieszczania się, w tym roku było to niemożliwe. W efekcie na skraju bankructwa może stanąć nawet 300 tysięcy pszczelarzy. W prosty sposób przełoży się to na trudności z zaspokojeniem światowego popytu na miód. Jednocześnie chiński rząd pracował nad wprowadzeniem reguł wyjątków od zakazu podróżowania, które to miałyby obejmować między innymi plantatorów i pszczelarzy. Niestety, proces wdrażania prawnych rozwiązań postępuje tak wolno, że nie uda się zdążyć przed końcem kwitnienia kluczowych upraw. Straty liczyć będą więc również rolnicy, zwłaszcza sadownicy. Brak zapylaczy w sadach, odbije się także na wielkości plonów. Źródło: uk.reuters.com Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.