Teksas jest największym producentem energii elektrycznej w Stanach Zjednoczonych. Stan przewodzi USA też pod względem OZE, zarówno jeśli chodzi o moce zainstalowane, jak i rozwijane obecnie projekty. Co warto wiedzieć o miksie energetycznym Teksasu?
Spis treści
Teksas numerem 1 w OZE
Teksas jest nie tylko największym producentem energii w USA, lecz także konsumuje jej najwięcej ze wszystkich stanów. Od lat przoduje ponadto w krajowej produkcji ropy naftowej (43% rynku) i gazu ziemnego (25% rynku). Teksas odchodzi jednak od paliw kopalnych i już od lat zajmuje pozycję lidera w najbardziej rozwojowej gałęzi energetyki – energii odnawialnej. Tylko w 2021 roku Teksas podłączył do sieci OZE o mocy 7,352 MW, ponad 2 razy więcej znajdująca się w tym zestawieniu na drugim miejscu Kalifornia.

Według U.S Energy Information Administration, w 2021 roku Teksas wyprodukował około 26% całej energii wiatrowej w USA. To najwięcej ze wszystkich stanów 16 rok z rzędu. Teksas w 2021 roku odpowiadał za około 14% całkowitej produkcji energii elektrycznej z OZE w USA.
Miks energetyczny Teksasu
Energia wiatrowa po raz pierwszy przekroczyła produkcję z elektrowni atomowych w 2014 roku. W 2019 roku wiatr pod względem produkcji po raz pierwszy pokonał węgiel.
W ciągu pierwszych trzech miesięcy 2022 roku energia wiatrowa i słoneczna stanowiły rekordowe 34% w produkcji energii elektryczne Teksasu. Turbiny wiatrowe i panele słoneczne wyprodukowały w tym kwartale około 32,3 miliona megawatogodzin, w porównaniu do 29,7 miliona megawatogodzin wyprodukowanych przez turbiny gazowe.
Rozległa i zróżnicowana geografia tego stanu czyni go również liderem pod względem potencjału wytwarzania energii słonecznej.
Fotowoltaika w Teksasie
W 2021 roku Teksas był drugim co do wielkości po Kalifornii producentem energii z fotowoltaiki w USA. Co ciekawe, moce zainstalowane w fotowoltaice prosumenckiej i na małą skalę (poniżej 1 megawata) wzrosły prawie dwukrotnie między grudniem 2020 roku a grudniem 2021 roku – z 5 987 do 10 329 megawatów. Energia słoneczna stanowiła około 3% całkowitej produkcji energii elektrycznej w stanie, a małe instalacje fotowoltaiczne zapewniły około jednej siódmej tej sumy.

Potencjał fotowoltaiki w Teksasie jest zatem wciąż niewykorzystany, ale oczekuje się, że produkcja energii słonecznej będzie nadal rosła. Największym problemem, na który wskazują także władze stanowe, jest modernizacja sieci przesyłowej.
Sieć przesyłowa w Teksasie
Problem modernizacji sieci przesyłowej znamy także w Polsce. Budowa linii przesyłowych w Teksasie dopasowanych do obecnych mocy może zająć od ośmiu do dziesięciu lat i wymaga znacznych inwestycji kapitałowych. Zwiększenie zdolności energetycznych w jakimkolwiek sektorze nie jest tak proste, jak samo zwiększenie produkcji.
– Zobacz też: Polska energetyka potrzebuje nawet 1.7 bln zł do 2030 roku
– Po prostu nie ma wystarczającej liczby linii przesyłowych, aby przesłać całą energię elektryczną wytwarzaną z wiatru i słońca do klientów, którzy jej potrzebują – twierdzi ERCOT, teksański operator sieci przesyłowych.
Południe USA doświadcza wzrostu wykorzystania energii odnawialnej niekoniecznie z powodu obaw związanych ze zmianami klimatycznymi spowodowanymi przez człowieka, ale raczej z powodu niskich kosztów odnawialnych źródeł energii.
Teksas uniknął regulacji federalnych, ustanawiając własną sieć energetyczną, która jest prawie odcięta od reszty kraju. Podczas zimy 2021 roku system załamał się w wyniku gwałtownego wzrostu popytu i spadku wydajności elektrowni konwencjonalnych. Spowodowało to nagły wzrost cen energii i wywołało największe przerwy w dostawie prądu w stanie od dziesięcioleci.
Podczas awarii sieci stanowej gubernator Greg Abbott wraz z innymi konserwatywnymi przywódcami stanowymi fałszywie obwiniali o przerwy w dostawach odnawialne źródła energii. Większość awarii wynikała jednak z problemów z ograniczoną produkcją gazu ziemnego i zamrożonymi dostawami w obiektach gazowych, węglowych i jądrowych, a nie z powodu awarii generacji słonecznej i wiatrowej.
Pomimo rozwoju OZE, paliwa kopalne nadal pozostaną kluczową częścią koszyka energetycznego w Teksasie w dającej się przewidzieć przyszłości.
Energetyka odnawialna w Teksasie i USA
Pomimo potencjału OZE w Teksasie, nie należy zapominać o znaczeniu przemysłu paliwowego na południu USA. W kontekście wojny w Ukrainie Teksas zyskał dodatkowo jako eksporter gazu ziemnego na europejski rynek.
W zeszłym tygodniu Koncern Sempra Infrastructure ze Stanów Zjednoczonych podpisał długoterminową umowę na dostawy LNG do Wielkiej Brytanii. Skroplony gaz docierał będzie na Wyspy z USA przez kolejne 20 lat. Każdego roku do Zjednoczonego Królestwa dostarczane będzie 1,5 mln ton LNG. Na projekcie zyskuje Port Arthur w Teksasie, który może stać się największym eksporterem skroplonego gazu w całej Ameryce.
– Musimy współpracować, aby opracować terminowe, praktyczne rozwiązania, które rozwijają energię odnawialną, jednocześnie uznając ciągłe znaczenie zdywersyfikowanego portfela energii. Od tego zależy nasza kondycja ekonomiczna i dobrobyt — podsumowuje Glenn Hegar, Kontroler Rachunków Publicznych w Teksasie.
Teksas posiada największą w USA liczbę rozwijanych projektów OZE. Ich łączna moc wynosi 19 918 MW. Na drugim miejscu znajduje się Kalifornia (13 663 MW), następnie Nowy Jork (7 831 MW), Indiana z (5 874 MW) i wreszcie Wirginia z (5 836 MW).
Według danych Statista, pod względem zainstalowanych mocy odnawialnych liderem na świecie są Chiny. W Państwie Środka jest już ponad 1000 GW mocy z OZE, w porównaniu do 325 GW w USA.
Więcej o chińskiej transformacji energetycznej dowiesz się z rozmowy z Prof. UJ Łukaszem Gackiem:
źródło: usnews.com, cleanpower.org, comptroller.Teksas.gov, cnbc.com, eia.gov, statista, zdj. główne; Canva
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.