Jak się okazuje, ludzki mocz może mieć nietypowe zastosowanie. Jego skład to bomba odżywcza dla roślin, wspomagająca wzrost upraw. Co więcej, pozyskiwanie moczu jest darmowe i ekologiczne, w przeciwieństwie do nawozów syntetycznych.
Nigeryjski eksperyment
Nawozy są stosowane w celu zwiększenia wydajności gleby. Ich zadaniem jest dostarczanie składników pokarmowych, niezbędnych dla prawidłowego wzrostu upraw. W ostatnich latach coraz częściej inwestuje się w nawozy naturalne i organiczne, których produkcja jest bardziej ekologiczna – nie wymaga emisji gazów cieplarnianych.
Głównym eksporterem nawozów są kraje azjatyckie i afrykańskie, które, paradoksalnie, często nie mogą sobie pozwolić na ich zakup. W ostatnich latach ceny nawozów wzrosły, co odczuwają szczególnie biedniejsi rolnicy. Jednym z krajów, który boryka się z brakiem funduszy na zakup nawozów, jest Niger. Trudne warunki atmosferyczne pogłębiają problem stale pogarszającej się żyzności gleb. Nigeryjczycy spróbowali więc rozwiązania praktykowanego w Azji, gdzie jako nawóz wykorzystywany jest…mocz bydlęcy. Ponieważ jednak nie wszyscy rolnicy w Republice Nigru są posiadaczami bydła, zdecydowano się na eksperyment z moczem, którego jest pod dostatkiem… ludzkim.
Do eksperymentu prowadzonego przez Narodowy Instytut Badań Rolnictwa Republiki Nigru zgłosiło się kilkaset kobiet. Ochotniczki zostały podzielone na dwie grupy – pierwsza z nich nadal uprawiała proso w tradycyjny sposób, druga nawoziła je moczem.
Mocz wyjątkowo skuteczny
Ludzki mocz jest stosunkowo sterylny – dzięki amoniakowi, który oczyszcza go z toksyn. Aby nadawał się do nawożenia upraw, należy jednak pamiętać o kilku zasadach. Po pierwsze, musi być prawidłowo przetrzymywany – w temperaturze 22-23°C, przez około 2-3 miesiące, tak aby zniszczyć wszystkie patogeny. Po takim zabiegu nadaje się do nawożenia i może być stosowany jako samodzielny środek.
Nigeryjski eksperyment wykazał, że w ciągu 3 lat, w 681 próbach, plony prosa wzrosły średnio o 30%.
– Miliony dolarów rocznie wydaje się na oczyszczanie naszych odpadów, zanim trafią one do wód, aby spełniały dopuszczalne kryteria dotyczące azotu i fosforu – mówi Cara Beal, badaczka z Uniwersytetu Griffitha. – Jeśli uda nam się zamknąć tę pętlę z substancjami odżywczymi, będzie to bardzo rozsądne z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju, gospodarki obiegowej i dbania o naszą planetę – podkreśla.
Czy ludzki mocz może zaszkodzić roślinom?
Mocz może mieć dobry wpływ na rośliny, szczególnie dzięki zawartości kluczowych składników, przyspieszających ich wzrost, takich jak: azot, fosfor i potas. Warto jednak pamiętać o tym, że w przypadku choroby lub przyjmowania leków mocz staje się siedliskiem bakterii i wirusów, co przyniesie odwrotny skutek.
Na “jakość” naszego moczu wpływa również dieta – im więcej białka, tym więcej mocznika, czyli azotu. Jeśli nasz dieta jest bogata w orzechy, ziarna zbóż, nasiona, ryby, mięso i jajka, mocz będzie zawierał więcej fosforu. Przeciwwskazaniem do nawożenia moczem jest menstruacja i antybiotykoterapia.
Więcej na temat wpływu moczu na środowisko naturalne pisaliśmy w artykule pt. Czy mocz może spowodować katastrofę ekologiczną? Pomyśl, nim załatwisz się pod krzaczkiem.
Źródła: Farmer.pl, eco-progress.pl
Fot. Canva
Źródła: Farmer.pl, eco-progress.pl
Fot. Canva
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.