Świat Małpi napad w Indiach. Złodziejki przejęły próbki zawierające koronawirusa 03 czerwca 2020 Świat Małpi napad w Indiach. Złodziejki przejęły próbki zawierające koronawirusa 03 czerwca 2020 Przeczytaj także Ochrona środowiska Co robi szara plama na Bałtyku? Wczoraj, tj. we wtorek 12 marca, niemiecka policja wodna wykryła ogromną, tajemniczą plamę na Bałtyku. Na ten moment nie wiadomo, co jest przyczyną powstania zanieczyszczenia. Śledztwo w tej sprawie trwa. Świat Woda na ścianach i spanie pod parasolem. Tak wygląda 100% wilgotności powietrza w Hong Kongu Mieszkańcy Hong Kongu we wtorek 5 marca nie mieli przyjemnej pobudki. Część z nich obudziła… kapiąca na łóżko woda. Powodem nie były jednak przeciekające dachy czy usterki w kanalizacji u sąsiada z piętra wyżej, a wyjątkowo wysoka względna wilgotność powietrza, która w pewnym momencie doszła do 100%. Do niecodziennego zdarzenia doszło na terenie jednej z indyjskich placówek dydaktycznych. Jedna z pracujących tam osób, padła ofiarą małp. Zwierzęta odebrały pracownikowi placówki materiał, który z biologicznego punktu widzenia jest bardzo niebezpieczny. Reklama O tym, że małpy należą do zwierząt bardzo mądrych, a przy tym dodatkowo jeszcze niezwykle sprytnych słyszy się bardzo często. O tym, że niektóre z nich mają skłonności do kradzieży, przekonało się zapewne wielu turystów. W sieci możemy znaleźć dziesiątki filmów, na których widać małpę, która nie boi się podejść do ludzi na tyle blisko, żeby ukraść im jedzenie, a nawet rzeczy osobiste. Spis treści Zuchwała kradzież Łupem fiolki zawierające koronawirusa Atak, którego nikt się nie spodziewał Małpom udało się uciec Zuchwała kradzież O ile takie materiały wywołują uśmiech na twarzach oglądających je internautów, o tyle sytuacja, która miała miejsce pod koniec maja w pobliżu jednej z indyjskich placówek edukacyjnych, może przynieść opłakane skutki. Jeden z tamtejszych pracowników, został, w trakcie swoich codziennych obowiązków związanych z przeprowadzaniem badań krwi, zaskoczony i okradziony przez kilka małp. Łupem fiolki zawierające koronawirusa Zwierzęta ukradły fiolki z krwią, która miała trafić do dalszych badań. Niestety była to krew należąca do tych pacjentów z potwierdzoną obecnością koronawirusa. Atak, którego nikt się nie spodziewał Pandemia koronawirusa trwa już na tyle długo, że zdążyliśmy przyzwyczaić się do widoku odpowiednio zabezpieczonych medyków, a także zwykłych ludzi, którzy w celu zminimalizowania ryzyka zakażenia noszą zarówno maseczki, jak i rękawiczki. Takiego zagrożenia, jak zorganizowany małpi napad nie udało się jednak przewidzieć. Nic więc dziwnego, że ludzie, którzy mieszkają w pobliżu miejsca, w którym doszło do kradzieży, nie czują się bezpiecznie. Biorąc pod uwagę to, z jaką łatwością dochodzi do rozprzestrzeniania się tego wirusa, zagrożenie jest bardzo realne. Małpom udało się uciec W związku z tym, że zwierzętom udało się uciec wraz z niebezpiecznymi próbkami, nie można jednoznacznie stwierdzić, co dalej stało się z ukradzionymi przez nie przedmiotami. Nie można, więc wykluczyć także takiego przebiegu zdarzeń, na skutek którego małpom udało się otworzyć zawierające krew pojemniki. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.