Wiadomości OZE Minister Szyszko uroczyście zmienia starodrzew Puszczy Białowieskiej w plantację 21 kwietnia 2017 Wiadomości OZE Minister Szyszko uroczyście zmienia starodrzew Puszczy Białowieskiej w plantację 21 kwietnia 2017 Przeczytaj także OZE Produkujemy więcej energii z OZE, ale zarazem marnujemy na potęgę Polska to uśpiony olbrzym pod względem produkcji energii z OZE. Nasz potencjał pozostaje w dużej mierze niewykorzystany przez zły stan sieci energetycznych, co przekłada się na częste wyłączenia oraz rosnącą ilość odmów przyłączenia nowych źródeł energii. Eksperci od dawna wskazują, że bez rozwiązania tego problemu nie uwolnimy potencjału polskiej energetyki. Elektromobilność Miał być samochód, będą elektryczne hulajnogi? Co dalej z projektem Izera Zdaniem Borysa Budki, ministra aktywów państwowych, inwestycja w Jaworznie powinna być kontynuowana. W jakiej formie? O tym zadecyduje audyt wewnętrzny spółki odpowiedzialnej za projekt. Dużo również zależy od rozwiązania kwestii wypłaty środków z KPO – z jednej strony rząd Tuska zamierza inwestować w elektromobilność (niekoniecznie w Izerę), z drugiej jest do tego zmuszony przez zapisy w planie KPO. W Puszczy Białowieskiej odbyło się dziś uroczyste sadzenie drzew w miejscu, gdzie jeszcze dwa miesiące temu rosły stare świerki i dęby. Spektakl ministra Szyszki stanowi preludium do zapowiadanej wycinki na 2/3 powierzchni ostatniego naturalnego lasu nizinnego Europy. W proteście przeciwko niszczeniu Puszczy aktywiści Greenpeace i Dzikiej Polski rozsypali na terenie wycinki wióry ściętych drzew i umieścili napis „Puszcza to nie plantacja!”. Reklama Nadleśnictwo Browsk wykonało spektakularny zrąb przy drodze łączącej Narewkę z Białowieżą. Pod topór poszły niemal stuletnie świerki, wycięto również stare graby i dęby, niektóre miały ponad 100 lat. Dziś pomiędzy pniami po wyciętych drzewach przedstawiciele resortu środowiska uroczyście sadzili drzewka. Minister Szyszko postąpił zgodnie ze scenariuszem popularnego, satyrycznego filmu „Ucho prezesa” – wyciął starodrzew, wykonując wielki „klin napowietrzający”, a starodrzew zastąpiła plantacja, która „za 100 lat będzie miała 100 lat”. Spektakl ministra byłby śmieszny, gdyby rzecz się działa w zwykłym lesie gospodarczym, nie zaś w ostatnim naturalnym lesie Europy. Wycięty fragment lasu miał charakter zbliżony do naturalnego. Jednak zamiast pozwolić na przywrócenie jego naturalnego charakteru, przeprowadzono wycinkę, również drzew martwych oraz dębów. Takie działania niszczą wyjątkowy charakter Puszczy, zamieniając kolejne jej fragmenty w jednowiekowe plantacje i młodniki, ale też pogarszają stan grądu subkontynentalnego, czyli typu siedliska chronionego w Puszczy w ramach programu Natura 2000. Wydarzenie stanowi preludium do tego, co nastąpi niebawem w całej Puszczy Białowieskiej poza parkiem narodowym i rezerwatami. W ostatnich tygodniach minister Szyszko deklarował, że – zgodnie z decyzją Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych z dnia 17 lutego br. – rozpocznie intensywną wycinkę ponadstuletnich fragmentów lasu, które były i są oficjalnie chronione na podstawie zapisów planu urządzania lasu i planu zadań ochronnych Natura 2000. Wyniki monitoringu prowadzonego przez patrole organizacji pozarządowych potwierdzają, że minister stopniowo realizuje swoje deklaracje, nie zważając na wezwania Komisji Europejskiej dotyczące wstrzymania zwiększonej wycinki w Puszczy. Minister utrzymuje, że wycinki są niezbędne, by poprawić bezpieczeństwo w Puszczy Białowieskiej. W rzeczywistości prace mają typowo komercyjny charakter – oprócz martwych świerków wycina się również zdrowe dęby, ścięte drzewa są sprzedawane, a wycinka odbywa się często z dala od dróg i szlaków. By utrudnić społeczna kontrolę skali wycinek wprowadzono zakaz wstępu do Puszczy. Lasy Państwowe uchylają się również od udostępnienia mediom i organizacjom dokumentów, w oparciu o które jest prowadzona wycinka. Dzisiejsze wydarzenie w Puszczy Białowieskiej odbyło się w atmosferze tajemnicy, strzeżone przez licznie obecne służby bezpieczeństwa. Dojazd na teren wydarzenia został zablokowany, a w jego pobliże nie byli wpuszczani zarówno przedstawiciele organizacji pozarządowych, jak i mediów. Źródło: Fundacja Greenpeace Polska Zdjęcie; K.Pacholak Greenpeace Polska Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.