Elektromobilność Nocne życie szkolnych autobusów w Oakland. Staną się… bateriami 24 maja 2024 Elektromobilność Nocne życie szkolnych autobusów w Oakland. Staną się… bateriami 24 maja 2024 Przeczytaj także Elektromobilność Stacja ładowania samochodów elektrycznych w domu. Jaką wybrać? Zapytaliśmy eksperta Coraz więcej posiadaczy samochodów elektrycznych decyduje się na ładowanie pojazdu w domu – za pomocą gniazdka lub tzw. wallboxa. Jaki sprzęt wybrać, aby zwiększyć oszczędności? Zapytaliśmy eksperta z Columbus Energy – Pawła Kusiaka. Elektromobilność W Polsce powstanie fabryka aut elektrycznych? Są nowe informacje Budowa w Jaworznie pierwszej w Polsce fabryki samochodów elektrycznych to nie tylko szansa na rozwinięcie nowej gałęzi przemysłu, ale też istotna inwestycja dla regionu, dotąd opartego na górnictwie. Czy zakład ma szansę zostać uruchomiony w planowanym terminie? Oakland to pierwszy okręg szkolny w USA, gdzie wszystkie autobusy wożące dzieci na lekcje będą elektryczne. To jednak nie wszystko – pojazdy będą transportować uczniów z i do szkoły, ale dzięki umowie z Pacific Gas & Electric niezużyty prąd będzie mógł być wysyłany z powrotem do sieci poza godzinami użytkowania autobusów. Reklama Zawiozą dzieci do szkoły i zasilą sieć elektryczną Za dostarczenie autobusów do Oakland odpowiedzialna jest firma Zum, która na terenie całych Stanów Zjednoczonych zapewnia elektryczne pojazdy dla 4000 szkół. W tym konkretnym przypadku busów jest 74 i po serii testów wszystkie z nich zostaną zamienione na elektryczne. Oczywiście sam fakt zainwestowania w elektromobilność to dobry znak i świadectwo odpowiedzialnego podejścia do środowiska. Władze Oakland postanowiły jednak pójść o krok dalej i zastosować w przypadku szkolnych e-busów ciekawą strategię optymalizacji energetycznej. Okręg szkolny Oakland oraz Pacific Gas & Electric (lokalny dystrybutor gazu i prądu w rejonie północnej Kalifornii) podpisali umowę, na podstawie której prąd z baterii w autobusach szkolnych będzie mógł trafiać z powrotem do sieci elektrycznej. Idea jest bardzo prosta: pojazdy te są używane tylko w dwóch porach dnia – rano, gdy wiozą dzieci do szkoły i po południu, gdy je odwożą. Przez resztę doby stoją na parkingach. Nie pracują na przykład w nocy, ale też w momencie największego zapotrzebowania na energię, czyli od 17:00 do 22:00. Właśnie w tych porach autobusy będą podłączane do sieci, aby niezużyty prąd z ich baterii mógł zasilić kalifornijskie gospodarstwa domowe. Pieniądze za sprzedaną energię otrzyma właściciel autobusu, którym może być na przykład szkoła. Na podobny pomysł, jednak dotyczący innego środka transportu, jakiś czas temu wpadły władze Londynu. W stolicy Wielkiej Brytanii plan jest następujący: najpierw zelektryfikować pływające po Tamizie łodzie, a potem umożliwić im wysyłanie części energii z baterii do sieci elektrycznej. Więcej o tym pisaliśmy tu: Elektryczne łodzie na Tamizie – zielony transport, który zasili Londyn Elektryfikacja autobusów szkolnych w USA Autobusy szkolne wydają się idealnym sektorem do elektryfikacji i “bateriatyzacji” – mają jasno określone godziny pracy i spoczynku, czego nie można powiedzieć o samochodach osobowych czy nawet jeżdżących na całodziennych trasach autobusach miejskich. Dzięki temu mogą być ładowane w momentach, kiedy energia elektryczna jest najtańsza, a potem oddawać zapasowy prąd do sieci, kiedy ten jest droższy. Według Zum każdego roku dzięki elektryfikacji autobusów szkolnych w Oakland do sieci elektrycznej trafi nawet 2,1 GWh energii. Firma planuje rozdystrybuować 10 tysięcy tego typu pojazdów zapewniających dwukierunkowy przepływ energii po całych Stanach. Taka ilość miałaby zapewnić przypływ do sieci 300 GWh rocznie. Z Zumem rozmowy w sprawie implementacji tego systemu mają prowadzić znacznie większe niż Oakland okręgi szkolne San Francisco i Los Angeles. – Czytaj także: To pierwsze takie pojazdy w PKP Intercity Źródło: cnbc.com Fot. Zum, Canva (teekid) Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.