Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Polska bogini słońca – Olga Malinkieiwcz, perowskity i słoneczna rewolucja

Polska bogini słońca – Olga Malinkieiwcz, perowskity i słoneczna rewolucja

Zasłynęła opracowaniem taniej i prostej technologii tworzenia ogniw słonecznych na bazie perowskitów, a jej sukces zapoczątkował rewolucję w branży fotowoltaicznej. Nazywana jest „boginią słońca”. Jak wyglądała droga Olgi Malinkiewicz od studiów w Hiszpanii do założenia spółki Saule Technologies?

Reklama

Zmiana myślenia o fotowoltaice 

Odkrycie Olgi Malinkiewicz zmieniło myślenie o fotowoltaice. Do 2014 roku w ogniwach słonecznych używano przede wszystkim krzemu, a sposób produkowania ogniw przy pomocy perowskitów był bardzo skomplikowany.

Malinkiewicz opracowała technologię wytwarzania cienkiego, gładkiego materiału z perowskitów. Ogniwa perowskitowe mogą być nadrukowywane na różnorodne podłoża, np. na folie, tkaniny czy dachówki i montowane praktycznie wszędzie. Są cienkie, lekkie i elastyczne. A co najważniejsze, działają także w miejscach, w których jest niedostateczne oświetlenie lub wewnątrz pomieszczeń, gdzie jedyne źródło światła jest sztuczne.

Ogniwa perowskitowe są dużo lżejsze, cieńsze i tańsze w produkcji. 

Jak to się wszystko zaczęło?

W 2005 roku Olga Malinkiewicz skończyła studia licencjackie na Wydziale Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego. Marzyły jej się studia za granicą, gdzie mogłaby się bardziej rozwijać. Zgłosiła się więc do udziału w programie Erasmus i poleciała na rok do Hiszpanii, gdzie została i ukończyła studia magisterskie z fotoniki na Politechnice Katalońskiej w Barcelonie. W wywiadach powtarza, że to była jedna z najlepszych decyzji w jej życiu. To właśnie w Hiszpanii mogła zgłębiać wiedzę na temat fizyki laserów, hologramów, medycyny laserowej czy kryptografii kwantowej.

Podczas ostatniego egzaminu wypadła tak dobrze, że jeden z egzaminatorów zaproponował jej pracę w instytucie ICFO (The Institute of Photonic Studies). Później Olga rozpoczęła pracę na Uniwersytecie w Walencji, gdzie w 2017 roku obroniła doktorat (The Institute for Molecular Science).

To właśnie w Hiszpanii pracowała nad swoją innowacyjną technologią pozwalającą na zastosowanie materiału perowskitowego na dowolnym podłożu, która okazała się spektakularnym sukcesem. Odkrycie szybko trafiło do urzędu patentowego.

W marcu 2014 roku otrzymała z rąk Neelie Kroes, wiceprzewodniczącej Komisji Europejskiej, główną nagrodę w prestiżowym konkursie naukowym Photonics21. Kilka miesięcy później formalnie powstało Saule Technologies. Spółka została nazwana na cześć jednej z głównych postaci bałtyjskich mitów nieba Saule. Niebawem firma zaprezentowała pierwszy na świecie drukowany perowskit.

Nagrody, wyróżnienia i inwestorzy

W 2015 Olga Malinkiewicz jako pierwsza Polka otrzymała tytuł Innowatora Roku w konkursie „Innovators Under 35” organizowanym przez magazyn wydawany przez Massachusetts Institute of Technology. Z kolei Saule Technologies zostało okrzyknięte startupem roku w Polsce. Na rozwój swojej technologii fizyczka otrzymała 25 mln zł od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, a kolejne 20 mln zł wyłożył japoński inwestor Hideo Sawada. W 2016 roku prezydent Andrzej Duda odznaczył ją Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski „za wybitne zasługi dla rozwoju nauki polskiej”, a w 2020 roku magazyn Amerykańskiego Towarzystwa Chemicznego uznał ją za jedną z najważniejszych kobiet w świecie nowoczesnych technologii. W 2020 roku firma zyskała ważnego inwestora firmę Columbus Energy, która przekazała 10 mln euro na rozwój. W maju 2021 roku firma Saule weszła w fazę komercjalizacji i otworzyła pilotażowa linię produkcyjną perowskitów.

Perowskit – co to takiego?

Sam perowskit nie jest czymś nowym. To rodzaj minerału odkryty już w 1838 roku na Uralu. Nazwę zawdzięcza założycielowi Rosyjskiego Towarzystwa Geograficznego – Lwowi Perowskiemu. Wykazuje wiele właściwości, takich jak nadprzewodność i magnetooporność. Jednak naukowcy szukający prostych materiałów do ogniw fotowoltaicznych sięgnęli po niego dość późno. W 2012 roku Michael Grätzel, szef laboratorium fotowoltaicznego na Politechnice w Lozannie i twórca tzw. barwnikowych ogniw Grätzela, stworzył ogniwo z perowskitu. Miało 15% sprawności i wymagało wypiekania w temperaturze 500° C, wyłącznie na szkle. Rok później Michael Grätzel rozpoczął współpracę z uczelnią, na której studiowała Olga Malinkiewicz. Olga nie miała jednak zamiaru wypiekać szklanych ogniw. Postanowiła tę metodę udoskonalić i wyeliminowała tlenek tytanu, który wymaga wysokiej temperatury. W ten sposób powstał perowskit w płynie, który można nanosić na dowolne podłoże.  

Perowskitem można pokrywać budynku, szklane ściany biurowców, samochody elektryczne, a nawet obudowy sprzętu komputerowego, telefony czy… ubrania.

I tak się dzieje. Ogniwa perowskitowe Saule Technologies osiągają imponującą wydajność 25,5%. W ofercie firmy są solarne carporty, elektroniczne etykiety cenowe (Perovskite Electronic Shelf Label – PESL) czy lamele, czyli łamacze światła z elementami ogniw perowskitowych. Liczba możliwych zastosowań tego niezależnego źródła zasilania jest potencjalnie nieograniczona. 

źródło: wikipedia.org, money.pl, mycompanypolska.pl, spidersweb.pl, forbes.pl/, materialyinzynierskie.pl

fot. materiały prasowe Saule Technologies

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.