Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Olsztyński RDOŚ pozwolił na odstrzał bobrów. Czy to dobra droga?

Olsztyński RDOŚ pozwolił na odstrzał bobrów. Czy to dobra droga?

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Olsztynie wydała zgodę na odstrzał 200 bobrów rocznie i zniszczenie 2 tys. nor. Chodzi o zwierzęta żyjące na terenie Żuław Wiślanych, które mają powodować szkody w wałach przeciwpowodziowych.

Reklama

Nawet 200 bobrów rocznie może zginąć w wyniku decyzji olsztyńskiego RDOŚ

Pozwolenie na odstrzał bobrów obowiązuje do 2027 roku i obejmuje zabicie 200 osobników rocznie oraz zniszczenie 2 tys. nor tych zwierząt. Olsztyński RDOŚ uzasadnia swoją decyzję uszkadzaniem przez gryzonie wałów powodziowych.

– W opinii i decyzji o odstrzale RDOŚ w Olsztynie bobry na Żuławach Wiślanych wyrządzają szkody w wałach przeciwpowodziowych, stwarzając realne zagrożenie zalania licznych miejscowości, dróg i infrastruktury technicznej – takiej wypowiedzi udzieliła rzeczniczka prasowa dyrekcji, Justyna Januszewicz, portalowi Zielona Interia.

W 2023 roku do służb państwowych zgłoszono prawie 750 szkód wyrządzonych przez bobry. Ze skarbu państwa wypłacono w związku z tym odszkodowania sięgające ponad 7 milionów złotych.

Czy jednak zabijanie bobrów i niszczenie nor jest dobrym sposobem radzenia sobie z tym problemem? Według Romana Głodowskiego, prezesa Stowarzyszenia Nasz Bóbr, niekoniecznie:

– W miejsce odstrzelonych bobrów pojawią się następne – twierdzi przyrodnik w rozmowie z Zieloną Interią. – RDOŚ powinien weryfikować, czy dana szkoda na określonym terenie rzeczywiście występuje. Bez eliminacji całej populacji nie osiągną efektów. Czy urzędnik Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska wie, jaki skutek taki odstrzał wywrze na ekosystemie?

Czy zabijanie bobrów naprawdę jest konieczne?

Według Głodowskiego, bobry to zwierzęta bardzo społeczne i rodzinne. Po zniszczeniu danego siedliska rozchodzą się po okolicy i szukają nowego dogodnego miejsca. Poza tym myśliwi mają stosunkowo niechętnie polować na bobry. Tak twierdzi elbląski meliorant Bogdan Szymanowski w rozmowie z Radiem Gdańsk:

– W ostatnich latach mieliśmy wiele zgód na odstrzał bobra, ale z moich informacji wynika, że w naszym województwie w ubiegłym roku nie odstrzelono ani jednego. Myśliwi twierdzą, że to mądre, zdolne, nieprzewidywalne zwierzę, które nie podchodzi pod lufę karabinu – ocenia, dodając, że jest sposób na walkę z bobrami. – Musi znaleźć się wróg naturalny. Takim jest wilk. Jednak siedlisko Żuław nie jest przyjazne dla tych zwierząt. W okolicach Braniewa, gdzie pojawiły się wilki, są pierwsze sygnały, że bóbr się wynosi – wyjaśnia Szymanowski.

Głodowski z kolei twierdzi, że istnieją bardziej humanitarne i skuteczniejsze sposoby na radzenie sobie z bobrami. Przede wszystkim wał powinien być odsunięty od rzeki na określoną odległość. Gryzonie swoje nory budują bezpośrednio przy korycie, a to, ze względu na mocne przekształcenie krajobrazu Żuław, jest współcześnie często wyznaczane właśnie przez wały przeciwpowodziowe. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Można również zastosować odpowiednie siatki na brzegach. RDOŚ uważa jednak, że metoda ta jest jedynie działaniem doraźnym.

Bobry mogą pełnić kluczową rolę w zwalczaniu susz na danym terenie. Budowane przez nich tamy tworzą małe stawy. Gryzonie kopią potem odchodzące od nich kanały, aby musieć jak najmniej wychodzić z wody podczas poszukiwania pożywienia. Doprowadza to do powstania terenu podmokłego, który ciężko wysuszyć. W Kalifornii pod koniec ubiegłego roku rozpoczęto proces reintrodukcji bobrów. Zwierzęta mają pomóc w zapobieganiu pożarom, które od kilku lat niemal co roku wybuchają na terenie stanu.

– Więcej o znaczeniu bobrów dla Kalifornii pisaliśmy tu: Bobry wracają do Kalifornii. Będą zapobiegać pożarom

Źródła: radiogdansk.pl, zielona.interia.pl

Fot. Canva (Jillian Cooper)

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.