Fotowoltaika OZE może pokryć do 80% zapotrzebowania USA na energię elektryczną 08 marca 2018 Fotowoltaika OZE może pokryć do 80% zapotrzebowania USA na energię elektryczną 08 marca 2018 Przeczytaj także Fotowoltaika Polka i jej zespół z prestiżową nagrodą. Otrzymali ją za lekkie jak śnieg panele perowskitowe Olga Malinkiewicz i jej zespół głosami niezależnego jury zwyciężają w kategorii MŚP w konkursie European Inventor Award 2024. Zespół otrzymał również nagrodę publiczności Popular Prize. Malinkiewicz została uhonorowana w obu kategoriach za opracowanie przełomowych perowskitowych ogniw słonecznych, które w wydajny sposób przekształcają światło w energię i oferują tym samym nowe zrównoważone rozwiązania energetyczne. Ekologia Gdzie pływa najwięcej śmieci? Oto najbardziej zanieczyszczone wody świata Eksperci z Międzynarodowego Instytutu Stosowanej Analizy Systemów (IIASA) postanowili sprawdzić, które lądowe zbiorniki i cieki wodne są najbardziej zanieczyszczone odpadami pochodzenia ludzkiego. Wyniki badania nie tylko wskazały obszary z największym poziomem śmieci w wodzie, ale także ujawniły problemy w dotychczas stosowanych rozwiązaniach. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez naukowców z Carnegie Institute for Science w Kalifornii, aż 80% zapotrzebowania Stanów Zjednoczonych na energię elektryczną mogą pokryć systemy solarne i wiatrowe. „Fakt, że 80% naszego prądu pochodzić może jedynie z wiatru i słońca jest bardzo zachęcający. Jeszcze pięć lat temu ludzie twierdzili, że udział tych źródeł energii w miksie nie może być większy niż 20-30%”, skomentował profesor Steven Davies. Reklama Swoje analizy naukowcy oparli o dane pogodowe z lat 1980 – 2015, a także o geofizyczne ograniczenia w zakresie lokalizacji farm wiatrowych i solarnych. Jeśli kraj miałby korzystać tylko i wyłącznie z OZE, to oprócz rozbudowanej sieci przesyłowej, konieczne byłoby magazynowanie energii elektrycznej na około kilka tygodni roku. Jeśli jednak odsetek OZE w miksie wyniesie 80%, to system energetyczny może działać bez problemu, przy założeniu odpowiedniej sieci przesyłowej w kraju. Inwestycje w sieć energetyczną i systemy OZE nie będą tanie, ale są koniecznością, jak mówią naukowcy. Z ich szacunków wynika, że koszty sięgają setek miliardów dolarów, ale spada cena budowy ewentualnych magazynów energii elektrycznej. „Nasza praca pokazuje, że bezemisyjne źródła energii elektrycznej będą musiały uzupełniać systemy wiatrowe i słoneczne, przynajmniej do momentu, gdy powstanie odpowiednio rozbudowana sieć energetyczna z magazynami energii”, mówi Ken Caldeira z Carnegie i dodaje: „Opcje z jakich możemy skorzystać to między innymi elektrownie atomowe i hydroelektrownie”. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.