Wiadomości OZE OZE odpowiada za dziewięćdziesiąt osiem procent nowej mocy przyłączonej w USA w styczniu i lutym 30 kwietnia 2018 Wiadomości OZE OZE odpowiada za dziewięćdziesiąt osiem procent nowej mocy przyłączonej w USA w styczniu i lutym 30 kwietnia 2018 Przeczytaj także Energia jądrowa Koniec 40-letniego zakazu? Dania rozważa powrót do atomu Po czterech dekadach zakazu wykorzystywania energetyki jądrowej w skandynawskim kraju, toczą się polityczne dyskusje by dokonać ponownego przełomu w polityce energetycznej. Rząd Dani w zeszłym tygodniu ogłosił, że rozpocznie analizę wykorzystania SMR-ów, jako uzupełnienia dla imponującej w tym kraju produkcji OZE. Energia jądrowa Najwięksi gracze chcą potrojenia mocy atomu – wśród nich spółka Orlenu Amazon, Google, Meta i inne duże firmy energetyczne podpisały zobowiązanie do potrojenia globalnej mocy elektrowni jądrowych do 2050 roku. Deklaracja została ogłoszona podczas konferencji CERAWeek 2025 w Hudson, a jednym z sygnatariuszy jest Orlen Synthos Green Energy (OSGE). Przełom dla polskich SMR-ów? Energia odnawialna w Stanach Zjednoczonych rośnie w siłę pomimo regularnie rzucanych kłód pod nogi przez administrację Donalda Trumpa, będącego zadeklarowanym zwolennikiem konwencjonalnych źródeł energii. Wbrew przewidywaniom nie są to jednak przeszkody, które zahamowałyby dynamiczny rozwój branży za wielką wodą w znacznym stopniu. Wedle opublikowanych statystyk tylko w pierwszych dwóch miesiącach 2018 roku instalacje fotowoltaiczne oraz wiatrowe stanowiły dziewięćdziesiąt osiem procent nowych źródeł energii przyłączonych w tym czasie do sieci. Tylko w ciągu stycznia i lutego w USA dodano 1568 MW energii elektrycznej z OZE. Dla porównania, w tym samym okresie uruchomiono instalacje gazowe o mocy 40 MW. Do takiego stanu rzeczy przyczyniają się ciągle spadające koszty wytwarzania zielonej energii, co jest magnesem dla nowych inwestycji w tej branży. Co ciekawe, najwięcej mocy z OZE w tym czasie przyłączono w Iowa i Arkansas, które opowiedziały się za Donaldem Trumpem w ostatnich wyborach prezydenckich. Analitycy twierdzą, że zwiększający się udział zielonej energii w amerykańskim mikście będzie postępować z uwagi na międzynarodowe naciski na porzucenie węgla i innych emitujących zanieczyszczenia źródeł energii. Reklama Dużą rolę w rozwoju OZE w Stanach Zjednoczonych odgrywa tamtejszy ustrój polityczno-administracyjny. Podział na stany daje lokalnym władzom dużą niezależność w działaniu, co niejednokrotnie pozwala na delikatną niesubordynację względem prowadzonej przez administrację Białego Domu polityki. Efektem tego są miejsca takie jak m.in. Hawaje czy Kalifornia, gdzie zielona energia wiedzie prym wbrew przekonaniom Donalda Trumpa. Fot.: Canva Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.