Świat Prawdziwa cena przemysłu wydobywczego w Amazonii 13 grudnia 2020 Świat Prawdziwa cena przemysłu wydobywczego w Amazonii 13 grudnia 2020 Przeczytaj także Ochrona środowiska Co robi szara plama na Bałtyku? Wczoraj, tj. we wtorek 12 marca, niemiecka policja wodna wykryła ogromną, tajemniczą plamę na Bałtyku. Na ten moment nie wiadomo, co jest przyczyną powstania zanieczyszczenia. Śledztwo w tej sprawie trwa. Świat Woda na ścianach i spanie pod parasolem. Tak wygląda 100% wilgotności powietrza w Hong Kongu Mieszkańcy Hong Kongu we wtorek 5 marca nie mieli przyjemnej pobudki. Część z nich obudziła… kapiąca na łóżko woda. Powodem nie były jednak przeciekające dachy czy usterki w kanalizacji u sąsiada z piętra wyżej, a wyjątkowo wysoka względna wilgotność powietrza, która w pewnym momencie doszła do 100%. Ze cenę wydobycia węgla i funkcjonowania ekspansywnego przemysłu wydobywczego płaci się nie tylko pieniędzmi. Koszty związane z przemysłem wydobywczym dotykają też mieszkańców danego regionu. Przedstawiciele społeczności zamieszkujących brazylijską gminę Barcarena w Amazonii mówią że, górnictwo zniszczyło wiele sfer ich życia. Reklama W połowie lat 80. w pobliżu ujścia Amazonki powstawały ogromne kopalnie, między innymi węgla, kaolinu i boksytu. Wśród gigantycznych firm, które przeniosły swoje zakłady do tego regionu, znalazły się brazylijska Vale, norwesko-japoński Albrás, norweski Norsk Hydro i francuski Imerys Rio Capim Caulim. Jak mówią mieszkańcy, ich egzystencja i zdrowie zostały zniszczone przez ogromny i trujący przemysł. Ludzie kontra przemysł Z filmu nakręconego dla portalu Mongabay dowiadujemy się o zawłaszczaniu ziem, niesprawiedliwych decyzjach i wyrokach lokalnego rządu oraz o zanieczyszczeniach gleby, powietrza i wód, których skala była i nadal jest ogromna. Jak twierdzi jeden z przedstawicieli mieszkańców, zanieczyszczenie powietrza, czy wycieki trucizn do wód to powszechne zjawiska w tym regionie. Tym zarzutom wielkie firmy jednak zaprzeczają. Wylesienie Amazonii postępuje. Tak źle nie było od 12 lat Jedną z głośnych spraw, a dla mieszkańców rejonu Barcarena wielką tragedią, był wyciek toksycznych odpadów do wody w 2018 roku. Obecność cząstków metali, które wykryto w rzece, stwierdzo później we krwi i włosach mieszkańców. Badania wskazały, że przyczyną był wyciek z zapory rafinerii aluminium Alunorte. Zakład jest własnością norweskiego Norsk Hydro – jednego z największych producentów aluminium na świecie, działającego w ponad 50 krajach świata. Firma nie przyznała się do błędu i odpierała wszelkie ataki. Przyszłość Amazonii Czterdzieści lat temu Barcarena była spokojnym regionem, zamieszkiwanym przez ribeirinho, czyli lokalną społeczność. Jednak przez rozwój międzynarodowego przemysłu wydobywczego na masową skalę przekształciła się w jeden z głównych ośrodków przemysłu i żeglugi Amazonii. Jak twierdzą mieszkańcy, nikt nie konsultował z nimi ważnych dla ich życia kwestii. Po jednej stronie ubóstwo, a po drugiej bogactwo. Tymczasem we krwi mieszkańców wykrywa się wciąż kadm, chrom i nikiel, które zostały sklasyfikowane przez Międzynarodową Agencję Badań nad Rakiem jako czynniki rakotwórcze grupy 1. Co jakiś czas na terenie gminy pojawiają się zdeterminowani i protestujący przedstawiciele społeczności, proszący o wsparcie media, władze i każdego, kto zauważy w ich historii prawdziwą cenę przemysłu. Protest mieszkańców, źródło: mongabay.com Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.