Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Przerażająca fala upałów nawiedza Sahel. Wzrosła liczba śmierci z przegrzania

Przerażająca fala upałów nawiedza Sahel. Wzrosła liczba śmierci z przegrzania

Przerażająca fala upałów nawiedza Sahel. Wzrosła liczba śmierci z przegrzania

3 kwietnia w miejscowości Kayes w Mali zarejestrowano najwyższą temperaturę w historii tego kraju – termometry wskazały 48,5°C. Cały region Sahelu (południowego obszaru Sahary) przeżyła na początku tego miesiąca ekstremalną falę upałów. Efekt? Co najmniej kilkadziesiąt zgonów.

Reklama

Ekstremalne warunki w Afryce. 48,5°C w stolicy Mali

Przełom marca i kwietnia był wyjątkowo ciężki dla mieszkańców Sahelu. Chodzi w szczególności o kraje takie jak Senegal, Gwinea, Mali, Burkina Faso, Niger, Nigeria i Czad. W malijskim mieście Kayes temperatura sięgnęła 48,5°C, a minimalne wartości występowały w Burkina Faso i wynosiły 32°C. Sahel to region o klimacie półsuchym, z trwającą kilka miesięcy porą wilgotną co roku. Mieszkańcy tego regionu są przyzwyczajeni do upalnych temperatur, jednak nawet tak wysokie temperatury były dla tamtejszej ludności zbyt ekstremalne. Pogoda spowodowała dodatkowo, że niektóre obszary kraju pozostawały bez prądu, co tylko utrudniło walkę z ogromnym ciepłem.

Fala upałów w Sahelu spowodowała wyjątkowo dużą liczbę śmierci. Na ten moment brak oficjalnych danych z całego regionu, jednak możemy spojrzeć na dane miejscowe, które dają nam pewną próbkę skali całego zjawiska. W szpitalu Gabriel-Touré, w Bamako (stolica Mali), w ciągu pierwszych czterech dni kwietnia zmarły aż 102 osoby. Dla porównania: przez cały kwiecień 2023 roku placówka zgłosiła 130 śmierci swoich pacjentów. Połowa zmarłych w dniach 1-4 kwietnia miała więcej niż 60 lat. To właśnie dla osób starszych, a także dzieci, fale upałów są najgroźniejsze. Na cmentarzu w Bamako jednego dnia (5 kwietnia) pochowano aż 44 osoby. Lokalne kostnice były przepełnione, więc mieszkańcy byli zmuszeni trzymać ciała swoich zmarłych bliskich w domach.

Czy w przyszłości Sahel czeka więcej fal upałów?

Ekstremalna pogoda na przełomie marca i kwietnia zmotywowała naukowców z Mali, Burkina Faso, Mozambiku, Holandii, Szwecji, Wielkiej Brytanii i USA skupionych w organizacji World Weather Attribution. Zbadali oni, jak wywołane przez człowieka zmiany klimatu wpłynęły na ten stan rzeczy i czy podobne wysokie temperatury będą występować w tym regionie w przyszłości. Według ich ustaleń maksymalna temperatura występująca w Burkina Faso i Mali wzrosła o 1,5°C w ciągu ostatnich lat. Badacze twierdzą, że do takiej sytuacji nie doszłoby, gdyby ludzkość nie wpłynęła na klimat. Z ich analiz wynika, że w przyszłości może być tylko gorzej. Jeżeli globalna średnia temperatura wzrośnie o 0,8°C, wartości upałów w rejonie Sahelu mogą być wyższe o 1°C.

Dla czytelników w Polsce, przyzwyczajonych do bardziej umiarkowanej pogody, różnica jednego stopnia nie wydaje się duża. Gdy jednak mówimy o tak ekstremalnych wartościach jak te, które zarejestrowano kilkanaście dni temu w Mali czy Burkina Faso, ten niepozorny 1°C może decydować o życiu i śmierci kolejnych osób. Tego typu fale upałów będą też w Sahelu znacznie częstsze wraz ze wzrostem globalnej temperatury. Aktualnie jest to wydarzenie występujące mniej więcej raz na 200 lat. Wraz z postępującym globalnym ociepleniem będzie miało miejsce średnio co dwie dekady.

– Czytaj także: Marzec kolejnym rekordowym miesiącem. Planeta stale się nagrzewa

Źródła: reliefweb.int, worldweatherattribution.org, theguardian.com

Fot. World Weather Attribution, Canva (piyaset, HomoCosmicos)

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.