Wiadomości OZE Rząd przeprosił się z „zieloną” energią 24 sierpnia 2018 Wiadomości OZE Rząd przeprosił się z „zieloną” energią 24 sierpnia 2018 Przeczytaj także Budownictwo Nowe życie starych domów: jak energia ze słońca wspiera remontowe marzenia Polaków Rosnące ceny działek budowlanych, długi czas oczekiwania na nowe inwestycje oraz coraz większa świadomość ekologiczna sprawiają, że wielu Polaków wybiera dziś inną drogę do własnego domu – zamiast budować od zera, wolą tchnąć nowe życie w istniejące, często zaniedbane nieruchomości. Polska Spór o 2 złote zakończony wyrokiem NSA – Zakopane nie może pobierać opłaty miejscowej Profesor krakowskiej ASP wybrał się do Zakopanego, gdzie czekała na niego w kurorcie opłata miejscowa dla turystów. Spór o 2 złote zakończył się w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, według którego opłata ta była nielegalna z powodu złego stanu powietrza w Zakopanem. Po latach walki z energetyką odnawialną, rząd przywraca poparcie dla eko-elektrowni. Ostatni ruch Ministerstwa Energii podbił ceny tzw. zielonych certyfikatów do poziomu niewidzianego od ponad trzech lat. Skąd ta nagła zmiana kierunku? Reklama Obowiązkowy udział „zielonego” prądu sprzedawanego odbiorcom w Polsce wzrośnie do 19% w 2019 roku i 20% w 2020 roku (z czego 0,5% przypadnie wyłącznie na prąd z biogazowni rolniczych) – wynika z projektu rozporządzenia, opublikowanego właśnie przez Ministerstwo Energii. Przepisy mają wejść w życie za tydzień. Taka decyzja była oczekiwana przez rynek od tygodni. W rezultacie ceny zielonych certyfikatów, a więc głównego źródła wsparcia odnawialnych źródeł energii (OZE), rosły. Jednak tuż po ogłoszeniu projektu rozporządzenia ich cena poszybowała do 133 zł/MWh – wartości nienotowanej od ponad trzech lat. To dobra wiadomość dla producentów „zielonej” energii – m.in. elektrowni wodnych, opalanych biomasą, czy wiatrowych. Jeszcze rok temu ceny certyfikatów oscylowały wokół 20-30 zł/MWh, a więc poniżej poziomu opłacalności większości instalacji. Ich właściciele ostro cieli koszty, ograniczając nawet liczbę przeglądów, czy odkładając wymianę zużytych części. Niektórzy inwestorzy nie wytrzymali i zbankrutowali. Pół roku temu jedną z upadających farm wiatrowych, należących do brytyjskiego funduszu inwestycyjnego, przejęła polska Polenergia. Zmiany korzystne dla prywatnych inwestorów Pozytywna dla inwestorów decyzja ministerstwa jest o tyle nietypowa, że większość instalacji OZE należy do prywatnych firm, a nie państwowych koncernów. Te ostatnie będą więc musiały kupować więcej zielonych certyfikatów na rynku, aby wypełnić ustawowy obowiązek udziału „zielonej” energii w prądzie sprzedawanym swoim klientom. W efekcie większego popytu, certyfikaty dodatkowo podrożeją, więc koszty dostaw energii do klientów końcowych wzrosną. Z tego względu przynajmniej jeden z państwowych koncernów rozważa zgłoszenie w dwudniowych konsultacjach społecznych sprzeciwu wobec tego projektu. Ministerstwo Energii zaplanowało też na ten rok aukcje OZE, a więc nową formę wsparcia dla „zielonej” energetyki, w których chce zakontraktować dużo eko-prądu z istniejących elektrowni (przejdą z systemu zielonych certyfikatów do bardziej stabilnej formy wsparcia – kontraktu różnicowego) oraz nowych inwestycji – gł. elektrowni na biomasę, słonecznych i wiatrowych (łącznie na 12 TWh rocznie, co pozwoli pokryć prawie jedną dziesiątą dzisiejszego zapotrzebowania odbiorców). To z kolei będzie wymagało podniesienia tzw. opłaty OZE na rachunkach, która na ten rok – decyzją Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki – została obniżona do zera. Czy i jaki wpływ zmiana będzie miała na rachunki przeciętnej polskiej rodziny? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.