Wiadomości OZE „Tu nie grabimy!” – Wrocław chroni jeże 06 listopada 2019 Wiadomości OZE „Tu nie grabimy!” – Wrocław chroni jeże 06 listopada 2019 Przeczytaj także Energia jądrowa Koniec 40-letniego zakazu? Dania rozważa powrót do atomu Po czterech dekadach zakazu wykorzystywania energetyki jądrowej w skandynawskim kraju, toczą się polityczne dyskusje by dokonać ponownego przełomu w polityce energetycznej. Rząd Dani w zeszłym tygodniu ogłosił, że rozpocznie analizę wykorzystania SMR-ów, jako uzupełnienia dla imponującej w tym kraju produkcji OZE. Energia jądrowa Najwięksi gracze chcą potrojenia mocy atomu – wśród nich spółka Orlenu Amazon, Google, Meta i inne duże firmy energetyczne podpisały zobowiązanie do potrojenia globalnej mocy elektrowni jądrowych do 2050 roku. Deklaracja została ogłoszona podczas konferencji CERAWeek 2025 w Hudson, a jednym z sygnatariuszy jest Orlen Synthos Green Energy (OSGE). Przełom dla polskich SMR-ów? Władze Wrocławia ogłosiły, że jesienią – w części miasta – nie będą grabione liście. Ma to pomóc w przezimowaniu jeżom, ale także chronić owady i użyźniać ziemię. Reklama To nie pierwsze proekologiczne działania wrocławskich urzędników. Już latem polecili służbom miejskim zaprzestania koszenia części miejskich trawników. Teraz, w niektórych wrocławskich parkach, staną tabliczki informujące: „Tu nie grabimy! Dajemy schronienie zwierzętom, użyźniamy i chronimy glebę”. W piątek, 25 października władze miejskie ogłosiły, że liście, które spadną z drzew i krzewów w tym roku w wielu miejscach miasta nie będą sprzątane. Wiceprezydent Wrocławia, Adam Zawada zaznaczył, że miasto podejmie starania, by zachować odpowiednią równowagę pomiędzy miejscami pielęgnowanymi, a tymi zostawionymi bez opieki – Chcemy stworzyć enklawy dla przyrody: zwierząt, owadów, ale przede wszystkim dla naszych innych mieszkańców takich jak jeże, żeby dać im możliwość schronienia i przezimowania. Bez grabienia głównie w parkach Zmiany obejmą przede wszystkim parki – część z tych, które do tej pory były intensywnie pielęgnowane, częściowo zostaną wyłączone z prac porządkowych, jak grabienie liści. System ten obejmie m.in. park Staszica. Tam tylko centralna przestrzeń służba będzie koszona i grabiona. Liście, które spadną w obszarze chronionym, pozostaną. Z kolei te, które wiatr wywieje poza wyznaczoną przestrzeń, będą sprzątane. Wykonawcy tych prac nie mogą do tego celu wykorzystywać dmuchaw, co ma ograniczać hałas, erozję gleby i zanieczyszczenie powietrza. – Takie parki, jak park Staszica czy park Południowy, są intensywnie utrzymywane zarówno pod kątem koszenia, jak i grabienia liści. Mamy też takie parki, jak park Tysiąclecia, który jest tak naprawdę naturalnie rosnącym lasem. Tam ta bioróżnorodność jest znacznie większa i tam nie kosimy i nie będziemy też grabić liści – zaznaczył Zawada. Dokładne miejsca, które zostaną objęte nowym systemem nie są jeszcze znane. Jacek Mól, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej we Wrocławiu zaznacza, że będą to obszary, na których występuje duży drzewostan, bez chodników i ulic, tak aby pozostawione liście nie stanowiły utrudnienia. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.