Wiadomości OZE USA porzuca porozumienie Paryskie 02 czerwca 2017 Wiadomości OZE USA porzuca porozumienie Paryskie 02 czerwca 2017 Przeczytaj także Ekologia Ekologia coraz częściej decyduje w lokalnej polityce. Przykład z Bystrej Mieszkańcy Bystrej, sielankowego zakątka Beskidu Żywieckiego, nie zgodzili się na zabudowę terenów zielonych. Swój bunt wyrazili podczas niedawnych wyborów samorządowych. Wójt Gminy Wilkowice, Janusz Zemanek, był jedynym startującym kandydatem, a mimo tego – nie otrzymał wymaganej połowy głosów. Ponad 60% głosujących było przeciw. Powód? Pomysł zabudowy terenów zielonych w Bystrej. Wiadomości OZE W planach coraz więcej spalarni śmieci. Potrzebujemy lepszej kontroli Na terenie Polski działa 9 spalarni odpadów komunalnych. W najbliższych latach planowana jest rozbudowa istniejących, a także budowa 30 nowych punktów przerabiających śmieci na ciepło. Branża odpadów to przede wszystkim duże pieniądze, a każdy nowy projekt wzbudza kontrowersje. Obywatele i ekolodzy obawiają się nadmiernej emisji pyłów, CO2 i metali ciężkich, natomiast samorządy i zainteresowane firmy zbijają argumenty przeciwników wizją taniej energii i szybkiego rozwiązania problemu śmieci w gminach. Raport Najwyższej Izby Kontroli rzuca nowe światło na jakość pracy organów ochrony środowiska, sprawujących pieczę nad spalarniami śmieci. Jest co poprawiać. Listopadowy wybór Donalda Trumpa na nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych był dużą niespodzianką. Pomimo że sondaże wskazywały taką możliwość, to mało kto wierzył w to, że w dniu wyborów mniej prawdopodobny scenariusz się ziści. Niespodzianka stała się jednak faktem, co było szokiem dla wielu milionów ludzi na całym świecie — przez polityków innych państw, szarych obywateli USA czy ludzi związanych z ekologią. Świat w pewien sposób stanął na głowie, powodując nagły zwrot w polityce USA w wielu kwestiach. Zmieniło się wiele rzeczy, także w kwestii dotyczących ochrony środowiska czy OZE. Punktem kulminacyjnym całej zmiany stało się jednak wczorajsze wystąpienie Donalda Trumpa, w którym ogłosił, że USA nie będą dłużej respektować postanowień konwencji Paryskiej. Reklama USA postanowiło wycofać się z porozumienia, które zostało podpisane niespełna 2 lata temu, pod rządami Baracka Obamy. Donald Trump argumentuje swoją decyzję obawą o złe konsekwencje dla gospodarki Stanów Zjednoczonych, która cierpi poprzez rygorystyczne normy porozumienia Paryskiego. Pogłoski o wycofaniu się USA z podpisanego traktatu pojawiły się zaraz po wybraniu nowego prezydenta – były to jednak wtedy nieśmiałe plotki z uwagi na to, że Trump jasno stawiał siebie jako przeciwnika energetycznej rewolucji czy teorii globalnego ocieplenia. W ostatnim tygodniu plotek było coraz więcej i więcej, aż w końcu okazało się, że to nie plotki a faktyczna decyzja nowych władz USA. Kością niezgody okazały się zobowiązania do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych do atmosfery. Na szczycie G7 toczyły się zażarte dyskusje na ten temat, a wedle medialnych doniesień Donald Trump był bardzo trudnym rozmówcą, przekonanym do swoich racji. Finalnie nie zgodził się on na redukcję emisji, co jednoznacznie poskutkowało porzuceniem podpisanego 1,5 roku wcześniej porozumienia. Decyzja Donalda Trumpa wytworzyła falę krytyki wokół jego osoby. Ludzie biznesu, polityki czy osoby szeroko znane z aktywności proekologicznej otwarcie i głośno go skrytykowały. Jedną z takich osób jest Elon Musk, który do niedawna był jednym z doradców Donalda Trumpa. Był, ponieważ zadeklarował się on, że jeżeli USA opuszczą porozumienie klimatyczne, nie będzie już więcej uczestniczyć w obradach z Donaldem Trumpem. Patrząc z perspektywy podjętej decyzji, bardzo interesująca wydaje się energetyczna przyszłość USA. Wiele jest stanów, które jasno wybrały proekologiczną drogę wobec uzyskiwania energii, jak przykładowo Kalifornia. Także Teskas coraz bardziej intensywnie rozpoczął „zielone” inwestycje, mimo mocno rozwiniętego przemysłu wydobywczego. Trend OZE i większych inwestycji w ochronę środowiska ciągle postępuje, a Donald Trump musi się z tym prędzej czy później pogodzić. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.