Jeżeli w zamierzeniu projektowany samochód ciężarowy będzie autonomiczny, to czy należy uwzględniać w nim miejsce dla kierowcy? Szwedzki producent przedstawił kolejny projekt samochodu ciężarowego, który będzie docelowo elektryczny i autonomiczny, więc nie zostanie wyposażony w kabinę.  

Reklama

Ciężarówka bez miejsca dla kierowcy została nazwana Vera Volvo. Projekt po raz pierwszy zaprezentowano w Berlinie. Producent nie wskazał jak na razie danych specyfikacyjnych pojazdu, ale prawdopodobnie będą one podobne do w pełni elektrycznych ciężarówek Volvo Truck, które trafią do sprzedaży już na początku 2019 roku. Pojazdy te posiadają akumulatory litowo-jonowe o pojemności od 100 do 300 KWh oraz silnik 184 kW, co daje zasięg do 300 km na jednym ładowaniu. Ciężarówka może być przeznaczona głównie do użytku w miastach, ponieważ brak kabiny zmniejsza masę pojazdu i nie będzie aż tak niszczyć lokalnej infrastruktury drogowej. Taki typ ciężarówki sprawdzi się również w nocy, dostarczając towary, np. do magazynów czy większych sklepów, bez stania w korkach.  

Jeśli elektryczna ciężarówka bez kabiny sprawdzi się, to nie będzie to zbyt dobra informacja dla kierowców zawodowych. Z drugiej strony producenci wskazują na pozytyw samojezdnych ciężarówek związane m.in. z mniejszą ilością kolizji na drogach. Oczywiście trzeba podkreślić, że na obecnym etapie rozwoju pojazdów autonomicznych sama technologia nie jest aż tak bezpieczna i nadal wymaga rozwoju.   

Volvo obecnie jest w trakcie poszukiwań firm zainteresowany rozwojem podobnych, autonomicznych projektów samochodów ciężarowych.  

Źródła: thedriven.io, Volvo Trucks 

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.