Energetyka Wielka Brytania wyłączy swoją ostatnią elektrownię węglową 06 września 2024 Energetyka Wielka Brytania wyłączy swoją ostatnią elektrownię węglową 06 września 2024 Przeczytaj także Energetyka Barbórka w cieniu kryzysu: polskie górnictwo traci miliardy. Młodzi popierają czysty przemysł Polskie górnictwo węgla kamiennego notuje najgorsze wyniki od lat – produkcja spadła do 35,3 mln ton, a strata netto przekracza 6 mld zł. Na pomoc rusza projekt nowelizacji ustawy górniczej, który zakłada restrukturyzację kopalń, pakiet osłonowy dla pracowników i uporządkowanie procesu likwidacji zakładów. Sektor ostrzega przed ryzykiem zwolnień, jeśli ustawa nie zostanie uchwalona, a tegoroczna Barbórka upływa w atmosferze niepewności co do dalszych losów polskiego górnictwa. Energetyka Kontrole dronami i 500 zł mandatu za kopciuchy. 3% wypłat w termomodernizacji naraża Polaków na kary W wielu polskich domach nadal spalane są śmieci, stare meble i plastik, co zwiększa emisję szkodliwych pyłów i zagraża zdrowiu mieszkańców. Już od 1 stycznia 2026 roku wchodzi w życie całkowity zakaz używania tzw. kopciuchów, a za jego złamanie grożą wysokie mandaty i kary. Problemem jest jednak fakt, że na skutek zastoju w rządowych dotacjach do wymiany źródeł ciepła, wielu Polaków nie miało realnej możliwości przeprowadzenia termomodernizacji, a teraz stoją w obliczu kar za opóźnienia programu. W 1882 roku w Londynie otwarto pierwszą na świecie elektrownię zasilaną węglem. Teraz Wielka Brytania jest pierwszym krajem z grupy G7, który całkowicie zrezygnuje z “czarnego złota” w swojej energetyce. Ratcliffe-on-Soar, ostatnia kopalnia zasilana tym surowcem w kraju, ma zostać zamknięta do końca tego miesiąca. Czy już wkrótce Brytyjczycy staną się narodem bezemisyjnym? Reklama Jak Wielka Brytania rozstaje się z “czarnym złotem”? Jeszcze w 1990 roku węgiel odpowiadała za 80% zużycia energii w Wielkiej Brytanii. Aktualnie jest to zaledwie 1%. Miejsce tego surowca zajął gaz (34,7%), energetyka wiatrowa i słoneczna (32,8%), biomasa i biogaz (11,6%) oraz atom (13,8%). Już wkrótce jednak nawet ten mały przyczółek węgla w brytyjskiej energetyce upadnie – do końca tego miesiąca planowane jest zamknięcie Ratcliffe-on-Soar, ostatniej działającej elektrowni węglowej w kraju. Położony w pobliżu miasta Nottingham w środkowej części Anglii obiekt został otwarty w roku 1967 i posiada moc ok. 2 GW. Jak donosi BBC, pod koniec czerwca do Ratcliffe-on-Soar trafiła najpewniej ostatnia dostawa węgla w historii tej kopalni – z portu w Immingham przybyło ponad 6 milionów ton surowca. W 2015 rząd Wielkiej Brytanii zapowiedział zamknięcie wszystkich elektrowni węglowych w przeciągu dziesięciu lat. Jak widać, cel ten udało się spełnić nawet rok wcześniej niż zakładano, chociaż nie obyło się bez komplikacji. Możliwe, że zarówno Ratcliffe-on-Soar, jak i zamknięte w 2023 roku West Burton i Kilroot zakończyłyby działalność wcześniej, gdyby nie nagłe zapotrzebowanie na energię wywołane inwazją Rosji na Ukrainę w 2022 roku. Wielka Brytania na drodze do bezemisyjności Rosnące inwestycje w energię odnawialną oraz atom mają zrównoważyć brak węgla w brytyjskim miksie energetycznym. Dość powiedzieć, że w 2015 roku, gdy plan zamknięcia wszystkich elektrowni węglowych był prezentowany, OZE było odpowiedzialne za produkcję przeszło 77 TWh godzin energii. W ubiegłym roku wynik wynosił niecałe 129 TWh. Ponad połowa prądu z OZE do końca tej dekady – taki plan dla Polski ma ministerstwo Oczywiście, brytyjska energetyka nie będzie całkowicie bezemisyjna. W przeciągu najbliższych kilku-kilkunastu lat w tamtejszym miksie wciąż będa obecne elektrownie zasilane gazem, które w ubiegłym roku wygenerowały przeszło 94 TWh. Jak jednak wynika z szacunków LCP Delta, to źródło energii może całkowicie zniknąć z Wielkiej Brytanii w 2038 roku. Oczywiście, dekarbonizacja energetyki to nie wszystko. Poza produkcją prądu jest jeszcze kwestia ciepłownictwa i transportu. Brytyjski rząd zadeklarował, że do 2050 roku tamtejsza gospodarka będzie całkowicie bezemisyjna. Jednocześnie analizy wskazują, że do tego czasu zapotrzebowanie tego kraju na prąd może wzrosnąć nawet dwukrotnie. Co stanie się z zamknięta elektrownią? Po ostatecznym wygaszeniu produkcji energii w Ratcliffe-on-Soar, kopalnia będzie przez dwa lata rozbierana. Zajmie się tym w dużej mierze 125 pracowników elektrowni, którzy rozmontują wieże chłodnicze i resztę mierzącego 265 ha kompleksu. Właściciel obiektu, firma Uniper, planuje otwarcie tam centrum technologicznego skupionego na innowacjach w zeroemisyjności i energetyce. Przedstawiciele firmy rozważają w tym miejscu produkcję zielonego wodoru. Lokalne władze twierdzą, że w miejscu dawnej elektrowni może powstać 7000 nowych miejsc pracy. Nie tylko Wielka Brytania kończy swoją przygodę z węglem – w Danii wraz z końcem sierpnia działanie zakończyła ostatnia elektrownia zasilana tym surowcem w kraju. W marcu do podobnego wydarzenia doszło na Słowacji. Niemcy ostatnie tego typu obiekty planują wygasić w 2038, Kanada w 2030, a Włochy już w przyszłym roku (z wyłączeniem wyspy Sardynii). – Czytaj także: Książę William nie zgadza się ze swoim ojcem. Chodzi o farmy wiatrowe Źródła: bbc.com, ft.com, canarymedia.com, balkangreenenergynews.com Fot. MaltaGC (CC BY-SA 4.0) Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.