Wiadomości OZE Wilk Miko zginął – najprawdopodobniej z rąk myśliwych 19 listopada 2019 Wiadomości OZE Wilk Miko zginął – najprawdopodobniej z rąk myśliwych 19 listopada 2019 Przeczytaj także Polska Burza wokół protestu leśników. “Mają na celu przykryć niszczenie przyrody” Już dzisiaj odbędzie się ogólnopolski protest organizowany przez Związek Leśników Polskich. O godzinie 10 pod wszystkimi siedzibami wojewodów zgromadzą się “ludzie lasu”. Organizacje pozarządowe z obszaru ochrony środowiska wydały własne oświadczenia, w których padają mocne zarzuty w stosunku do leśników. O co chodzi w tym sporze? Polska Fale upałów zagrażają ludzkiemu zdrowiu i życiu. Ekstremalne temperatury w Polsce Ekstremalne upały po raz kolejny w tym roku występują w Polsce. IMGW wydało alarmy drugiego stopnia dot. upału dla 14 województw, czekają nas też tropikalne noce. Upały to kosztowna konsekwencja zmiany klimatu, na którą musimy reagować skuteczniej. Obrożę wilka Miko znaleziono w połowie sierpnia na polu otoczonym trzema ambonami myśliwskimi. Dzięki danym z czujnika wiadomo, że zwierzę żyło, kiedy weszło na teren strzału. Sprawę zbada Prokuratura Rejonowa w Kluczborku. Reklama Miko został uratowany po tym, jak w 2018 r. potrącił go samochód. Po rehabilitacji zwierzę wypuszczono na wolność na terenie Puszczy Bydgoskiej. Zaopatrzony w obrożę z nadajnikiem wędrował, aż trafił na Opolszczyznę. Wtedy nadajnik przekazał niepokojące dane – funkcje życiowe wilka ustały. Działacze na rzecz przyrody rozpoczęli poszukiwania. Jego ciała nie odnaleziono, jednak udało się namierzyć obrożę. Została zakopana kilka kilometrów od terenu myśliwskiego – By obroża wyglądała w ten sposób, jak ją znaleźliśmy zakopaną, trzeba było mu uciąć głowę – skomentowała dr hab. Sabina Pierużek-Nowak, prezes Stowarzyszenia dla Natury „Wilk”. Z danych, które zostały zapisane na obroży wynika, że Miko żył, gdy pojawił się w polu otoczonym trzema ambonami myśliwskimi. Sprawą zajęła się policja i Prokuratura Rejonowa w Kluczborku. Śledztwo dotyczy „dokonanego zniszczenia w świecie zwierzęcym poprzez uśmiercenie wilka, który jest gatunkiem objętym ścisłą ochroną”. Prokuratorzy, chcąc wyjaśnić kto zabił Miko, zlecili specjalistyczne badania. – Zabezpieczono noże od myśliwych, którzy polowali w rewirze, w którym obroża wilka przestała wysyłać sygnał. 13 noży zostanie teraz poddanych badaniom w celu stwierdzenia, czy znajdują się na nich ślady biologiczne pochodzące od wilka – informuje Stanisław Bar z Prokuratury Okręgowej w Opolu. fot: Pixabay Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.