Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Wybuch pompy ciepła? Spytaliśmy eksperta o ryzyko

Wybuch pompy ciepła? Spytaliśmy eksperta o ryzyko

Wybuch pompy ciepła? Spytaliśmy eksperta o ryzyko

We wtorek (20 sierpnia) w Chrząstowicach (woj. opolskie) wybuchła zewnętrzna część pompy ciepła umieszczonej przy budynku jednorodzinnym. Dwie osoby zginęły, jedna jest ranna i przebywa w szpitalu. Na ten moment służby nie znają dokładnej przyczyny wybuchu. Co mogło nią być i jak duże jest ryzyko wybuchu ogrzewającej dom pompy ciepła? Spytaliśmy o to eksperta.

Reklama

Tragiczne wydarzenie pod Opolem. Doszło do wybuchu pompy ciepła

We wtorek 20 sierpnia przed godziną 15:00 doszło do tragicznego wypadku w Chrząstowicach (ok. 12 km na wschód od Opola). Zewnętrzna część pompy ciepła wybuchła podczas jej serwisowania. Jak podają służby, w pobliżu urządzenia znajdowały się trzy osoby: serwisant i serwisantka oraz jeden z lokatorów. Serwisant oraz lokator zginęli na miejscu, serwisantka została przewieziona do szpitala. Jak wynika z ostatnich informacji, jej stan jest stabilny.

Na miejscu pojawił się śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i 9 zastępów straży pożarnej. 

– Jeśli chodzi o budynek, to nieznacznie tylko została uszkodzona elewacja. Nie było na przykład pęknięć spowodowanych wybuchem. Natomiast, jeśli chodzi o prace serwisowe, to przyczyna, którą podajemy, jest przypuszczalna. Do wybuchu doszło podczas prac serwisowych, ale do końca jeszcze nie wiemy, czy doszło do błędu przy montażu tej instalacji. Nie wiemy, co ten serwisant robił, wiemy tylko, że na miejscu prowadzone były prace na elementach pompy pod ciśnieniem. Czyli wybuch był spowodowany układem pompy będącym pod ciśnieniem, ale od strony przyczynowo-skutkowej będzie to jeszcze wyjaśniać policja i prokurator – powiedział Gazecie Wyborczej mł. bryg. Tomasz Pierzchała z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu.

Śmiertelny wybuch pompy ciepła. Co mówi ekspert?

Prokuratura i policja badają sprawę, na miejscu pojawił się również biegły sądowy Artur Panas, który przeprowadził wstępne oględziny miejsca zdarzenia. Z Panasem udało się porozmawiać dziennikarzom telewizji TVN. Stwierdził on, że pompa, która wybuchła, to urządzenie niedostosowane do ogrzewania budynków jednorodzinnych, a przeznaczone raczej do większych obiektów komercyjnych. Przyznał jednak, że budynek mieszkalny, w którym doszło do tragedii, jest stosunkowo duży.

Jakie mogły być przyczyny wybuchu i czy ryzyko podobnego zdarzenia istnieje przy innych pompach ciepła? Spytaliśmy o to eksperta Columbus Energy, Tomasza Maciejowskiego, który kieruje serwisem tych urządzeń.

– Możliwości są dwie. W przypadku jednostki monoblokowej pracującej na czynniku R290 mogło dojść do rozszczelnienia układu gazowego. W takiej sytuacji wystarczyło najmniejsze źródło ognia – papieros czy iskra ze szczotek elektronarzędzia – by doszło do wybuchu. Eksplozję mogłoby także wywołać niepoprawne przeprowadzenie próby azotowej (wykorzystanie tlenu, który w połączeniu z nieodzyskanym zupełnie czynnikiem tworzy mieszaninę wybuchową) – ocenia ekspert. – Ryzyko takiego zdarzenia jest znikome, podobne co przy innych urządzeniach grzewczych. Jeżeli stawiamy na profesjonalny montaż, profesjonalny serwis i przestrzegamy wszystkich zaleceń producenta (DTR), tego typu incydenty nie będą mieć miejsca – dodaje.

– O tym, jak zapewnić pompie ciepła bezpieczne i wydajne działanie dowiesz się z naszego tekstu: Nie popełniaj tych błędów, jeśli masz pompę ciepła

Źródła: Columbus Energy, TVN, Gazeta Wyborcza

Fot. Canva (AndreyPopov,, AlenaPaulus)

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.