Smog Zakład spalał śmieci? Inspektorzy piszą pozew do prokuratury 20 lutego 2020 Smog Zakład spalał śmieci? Inspektorzy piszą pozew do prokuratury 20 lutego 2020 Przeczytaj także Polska Burza wokół protestu leśników. “Mają na celu przykryć niszczenie przyrody” Już dzisiaj odbędzie się ogólnopolski protest organizowany przez Związek Leśników Polskich. O godzinie 10 pod wszystkimi siedzibami wojewodów zgromadzą się “ludzie lasu”. Organizacje pozarządowe z obszaru ochrony środowiska wydały własne oświadczenia, w których padają mocne zarzuty w stosunku do leśników. O co chodzi w tym sporze? Polska Fale upałów zagrażają ludzkiemu zdrowiu i życiu. Ekstremalne temperatury w Polsce Ekstremalne upały po raz kolejny w tym roku występują w Polsce. IMGW wydało alarmy drugiego stopnia dot. upału dla 14 województw, czekają nas też tropikalne noce. Upały to kosztowna konsekwencja zmiany klimatu, na którą musimy reagować skuteczniej. Małopolski WIOŚ skontrolował ostatnio zakłady przemysłowe. Na 78 próbek popiołów aż w 52 stwierdzono spalanie śmieciami. Inspektorzy są nieugięci – sprawą spalania śmieci na wielką skalę w jednym z zakładów ma zająć się prokuratura. Reklama Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Krakowie w 2019 r. opracował pilotażowy projekt kontroli. Polegał on na pobraniu próbek popiołu z zakładowych palenisk małej mocy. Potem próbki przekazano do identyfikacji laboratoryjnej pod kątem obecności produktów spalania odpadów w pobranej do analizy próbce. Celem było wykluczenie bądź potwierdzenie spalania odpadów w kotłowniach. Na 78 palenisk w zakładach w 52 stwierdzono spalanie śmieci na dużą skalę, a w 20 spalanie ich w mniejszej ilości. Brak spalania stwierdzono zaledwie w 6 przypadkach. Małopolskie zakłady wybrano do pilotażowej akcji po konsultacjach z samorządami i mieszkańcami, akcję wsparły też alarmy smogowe. Zadaniem mieszkańców było wskazanie zakładów, które ich zdaniem najbardziej „kopcą”. – Jesteśmy nieugięci, jeśli chodzi o kontrole w terenie. Na podstawie naszych badań dostarczamy wszystkim samorządom narzędzi do walki o powietrze, współpracujemy z Instytutem Chemicznej Przeróbki Węgla. Zachęcamy samorządy, by wdrażać te działania u siebie i badać, co wykaże, czy spalane są odpady w małych i średnich przedsiębiorstwach – mówi Paweł Ciećko, Główny Inspektor Ochrony Środowiska. Niestety obecnie wysokość mandatów bywa niższa niż sam koszt przeprowadzonych kontroli. Trzeba jednak przyznać, że GIOŚ z roku na roku kontroluje więcej przedsiębiorstw. Wysokość kar nałożonych przez WIOŚ w 2019 roku to łącznie 420 tys. zł. W 2018 roku było to 170 tys., a w 2017 – tylko 20 tys. zł. Aż wstyd powiedzieć: to jest 500 zł kary. Dopiero potem kierujemy wniosek do sądu. Pamiętam jak sypały się na mnie gromy z samorządów, dlaczego Ciećko tak kontroluje w Krakowie. Odpowiedź jest prosta. Bardzo nam zależy na tym, żeby mieć czym oddychać. Musimy naciskać na starostwa, by realizowały swoje obowiązki – wyjaśnia Ciećko. GIOŚ zapowiada, że zakłady, które będą spalać śmieci na wielką skalę, czeka sprawa w sądzie. Sposobem na rozwiązanie tych problemów wydaje się odpowiednia wysokość kary. – Właśnie przygotowujemy pozew przeciwko jednemu zakładowi z Małopolski – dodaje inspektor. Fot. główne: Canva Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.