Ochrona środowiska Zapłacą za jazdę quadami i crossami po lasach i terenach chronionych. 05 czerwca 2020 Ochrona środowiska Zapłacą za jazdę quadami i crossami po lasach i terenach chronionych. 05 czerwca 2020 Przeczytaj także Ochrona środowiska Inwazyjny szop pracz w polskich miastach. Jak się zachować przy spotkaniu? Szopy pracze coraz śmielej wkraczają do polskich miast i wsi, stając się poważnym zagrożeniem dla rodzimych ekosystemów i bezpieczeństwa sanitarnego. W województwie lubuskim, gdzie populacja jest jedną z największych w kraju, samorządy apelują o wsparcie finansowe i organizacyjne, by móc zwalczać ekspansję tego inwazyjnego gatunku. Ochrona środowiska Hałas statków w Arktyce. Jak żegluga zakłóca życie narwali? Ocieplenie klimatu otwiera arktyczne szlaki żeglugowe, ale wraz z masowcami i lodołamaczami do jednego z najcichszych ekosystemów świata wdziera się nowy rodzaj zanieczyszczenia: hałas. Naukowcy i inżynierowie apelują o pilne działania, zanim pod naporem odgłosów działalności człowieka całkowicie zamilknie morska przyroda. Amatorskie rajdy odbywające się najczęściej na na polach lub w lasach to praktyki, które oburzają nie tylko rolników. Chociaż nie można powiedzieć, by było to zjawisko nowe, to jest ono wyjątkowo uciążliwe wtedy, kiedy odbywa się na terenach chronionych. Reklama W związku z nasileniem się tego zjawiska, zarówno na obszarach leśnych, jak i w granicach rezerwatów przyrody, pracownicy straży leśnej postanowili podjąć odpowiednie działania. Strażnicy leśni, którzy działali z ramienia Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach, w kilku miejscach rejonu przeprowadzili specjalną akcję . Działanie niezgodne z prawem Często osoby, które decydują się na odwiedzenie terenów leśnych quadem czy też crossem mówią, że nie zdawały sobie sprawy, że w ten sposób popełniają wykroczenie. Jednak fakt organizowania amatorskich wyścigów nie dodaje takim tłumaczeniom autentyczności. Co ważne oprócz tego, że wyścigi przyczyniają się do wyniszczania terenów, na których się odbywają, są również bardzo niebezpieczne dla tych turystów, którzy dany szlak zdecydowali się przebyć pieszo. To między innymi właśnie ich skargi przyczyniły się do przeprowadzenia szeroko zakrojonej akcji. Niebezpieczny opór Jak się okazało niektórzy przyłapani na “gorącym uczynku” rajdowcy nie zamierzali współpracować ze strażnikami. Opór, który najczęściej przejawiał się brakiem chęci zatrzymania pojazdu prowadził do bardzo niebezpiecznych sytuacji, w których ucierpieć mogli zarówno kontrolujący, jak i sami kontrolowani. Jedna z takich kontroli odbyła się na terenie Rezerwatu Doliny Rzeki Jamny. Ponieważ opisywane zachowanie jest wykroczeniem, nie obyło się bez wystawienia przez strażników odpowiednich mandatów. Czas na zmianę Skala naruszeń wydaje się być dość duża, a to oznacza, że akcje takie jak ta, są niezwykle potrzebne. Przede wszystkim po to, żeby przypomnieć ludziom, że z pozoru nieszkodliwa ingerencja, jaką jest wjazd na obszar leśny, tak zwanym pojazdem silnikowym, w naszym kraju jest sankcjonowana prawnie. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.