Jak donosi agencja Reuters, Zjednoczone Emiraty Arabskie planują budowę drugiej w tym kraju elektrowni atomowej. Obiekt ma podwoić liczbę reaktorów jądrowych w kraju.
To będzie druga elektrownia jądrowa w tym kraju. ZEA stawiają na atom
Reuters w swoich doniesieniach powołuje się na anonimowe źródło powiązane z emirackim przemysłem energetycznym. Rozpatrzenie ofert od różnych partnerów ma nastąpić jeszcze do końca tego roku, podobnie jak rozpoczęcie budowy samego obiektu. Na razie nie wiadomo, kto miałby pomóc ZEA w stworzeniu drugiej w tym kraju elektrowni atomowej. Pierwszą tego typu inwestycje, elektrownię Barakah, Arabowie realizowali z Koreą Południową.
Elektrownia Barakah składa się z czterech reaktorów ARP-1400, dostarczonych przez koreańską firmę KHNP. Według szacunków produkują one około 20% krajowego zapotrzebowania na prąd. Została uruchomiona w roku 2021, ale pełen rozruch jej ostatniego reaktora ma nastąpić do końca tego roku.
Czy do kolejnej dużej inwestycji w ZEA również zostaną wybrani Koreańczycy? Według Reuters państwo planuje szeroki przetarg, w którym będą mogły wziąć udział podmioty zarówno z Korei Południowej, jak i USA, Chin oraz Rosji. Oferty mają być rozpatrzone w ciągu najbliższych kilku miesięcy, a budowa rozpocząć się do końca roku.
Z kim Emiratczycy wybudują swoją nową elektrownię jądrową?
To, kogo Zjednoczone Emiraty Arabskie wybiorą do współpracy przy budowie swojej drugiej elektrowni atomowej, może mieć pewien wpływ na światową i regionalną politykę. Korea Południowa wydaje się pod tym względnie bezpiecznym wyborem, głównie przez zarówno polityczne, jak i geograficzne oddalenie od rejonu Bliskiego Wschodu. Poza tym Emiratczycy mają do wyboru trzy potężne mocarstwa, które walczą o wpływy w tej części świata. Według Reuters wybór Rosji mógłby stworzyć pewne napięcia między ZEA a USA. Stany Zjednoczone od momentu inwazji na Ukrainę kładą mocny nacisk na wykluczenie Kremla z międzynarodowego handlu i światowej energetyki.
W rejonie Rosjanie już pomagają przy jednym projekcie atomowym – Moskwa dostarcza technologii dla pierwszej elektrowni jądrowej w Egipcie, której budowa właśnie trwa. Decyzja ZEA rozbija się więc nie tylko o atrakcyjność ofert, ale również aspekty polityczne. Swój energetyczny program atomowy planuje również uruchomić Arabia Saudyjska. Ten pomysł blokują Stany Zjednoczone – Saudyjczycy nie chcą podpisać z tym krajem dokumentu o kooperacji w tym obszarze. Kością niezgody jest chęć samodzielnego wzbogacania uranu przez władze w Rijadzie.
Według źródeł agencji Reuters, nowa elektrownia atomowa w ZEA ma mieścić się w pobliżu wybrzeża, niedaleko granicy z Arabią Saudyjską. Pierwszy reaktor ma ruszyć już w 2032 roku.
– Czytaj także: Postępy w budowie pierwszej elektrowni atomowej w Polsce. Ruszyły badania
Źródła: reuters.com, energetyka24.com
Fot. Canva (Michal_Bednarek), Wikiemirati (CC BY-SA 4.0)
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.