Wiadomości OZE Zmieniające się mapy: kurczy się australijski Pas Zbożowy 07 grudnia 2018 Wiadomości OZE Zmieniające się mapy: kurczy się australijski Pas Zbożowy 07 grudnia 2018 Przeczytaj także Wiadomości OZE W planach coraz więcej spalarni śmieci. Potrzebujemy lepszej kontroli Na terenie Polski działa 9 spalarni odpadów komunalnych. W najbliższych latach planowana jest rozbudowa istniejących, a także budowa 30 nowych punktów przerabiających śmieci na ciepło. Branża odpadów to przede wszystkim duże pieniądze, a każdy nowy projekt wzbudza kontrowersje. Obywatele i ekolodzy obawiają się nadmiernej emisji pyłów, CO2 i metali ciężkich, natomiast samorządy i zainteresowane firmy zbijają argumenty przeciwników wizją taniej energii i szybkiego rozwiązania problemu śmieci w gminach. Raport Najwyższej Izby Kontroli rzuca nowe światło na jakość pracy organów ochrony środowiska, sprawujących pieczę nad spalarniami śmieci. Jest co poprawiać. Ochrona środowiska Trwa wielka podróż dookoła Bałtyku. Aktywiści właśnie przeszli polskie wybrzeże Ekspedycja Save The Baltic Sea to akcja, w ramach której aktywiści chcą obejść Bałtyk dookoła. Wędrówka zaczęła się 11 marca, a cała grupa właśnie zakończyła podróż wzdłuż polskiego wybrzeża. Ekspedycja spędziła dwadzieścia dni w naszym kraju, spotykając się z lokalnymi naukowcami, działaczami na rzecz środowiska i studentami, aby dowiedzieć się więcej o stanie i przyszłości polskich brzegów Bałtyku. W ostatnim artykule z cyklu „Zmieniające się mapy” przeniesiemy się do Australii. Zmiany stref klimatycznych dotykają także i tego kontynentu. Tutaj także najbardziej zauważalnym efektem ogrzewania się Ziemi jest wysychanie klimatu. Sprawia to, że podobnie jak w Afryce coraz mniej terenów nadaje się do uprawy zbóż. Reklama Pas zbożowy w Australii przesuwa się na południe z prędkością do 250 km/dekadę https://e360.yale.edu/assets/site/6_WheatBelt.mp4 Źródło: e360.yale.edu Australia, znana z licznych terenów pustynnych wewnątrz kontynentu jak i przybrzeżnych plaż, jest również jednym z największych eksporterów pszenicy na świecie – zaraz po Kanadzie, Rosji i USA. Jednak powierzchnia nadająca się do uprawy na tym kontynencie maleje. W latach sześćdziesiątych XIX wieku geodeta badający Australię, George Goyderm, narysował na mapie tego kontynentu linię, aby pokazać, gdzie kończy się ostoja australijskiej ziemi uprawnej. Ponad sto lat później linia Goydera wciąż jest uważana za ważną cechę przy określaniu „pasów upraw” w tym kraju. Jednak zmiany klimatyczne powodują, że ziemia staje się bardziej sucha, skutecznie przesuwając linię pasa zbożowego dalej na południe. Każdy skrawek ziemi ma pewien potencjał do uprawy pszenicy. Ilość zboża, jaką można zebrać z danego terenu zależy od jakości gleby, ilości opadów oraz temperatury. Mniejsze opady i wyższe temperatury już teraz zmniejszyły potencjał południowej Australii o 27% względem stanu z roku 1990. Do tej pory rolnicy zdołali dostosować się do zmieniających się warunków i wycisnąć taką samą ilość pszenicy z ich ziemi. Wszystko dzięki udoskonalaniu nasion i praktyki zbiorów. Ale taka sytuacja nie może trwać nieskończoność – rolnicy mogą zwykle osiągnąć tylko około 80% maksymalnego, teoretycznego plonu dla danego terenu. Po osiągnięciu tego limitu prawdopodobnie nie będą w stanie dłużej przeciwdziałać skutkom zmieniającego się klimatu. Zvi Hochman, członek australijskiej Naukowo-Przemysłowej Organizacji Badawczej (CSIRO), mówi, że spodziewa się faktycznego spadku plonów około 2040 r. Miejsca takie jak społeczność rolnicza Orroroo, obecnie na samym szczycie linii Goydera, znacząco się zmienią, jak pisze Julia Piantadosi z uniwersytetu w Adelajdzie – nie będą one w stanie utrzymać rolnictwa na obecnym poziomie. Foto: Tim J Keegan Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.