Wiadomości OZE Zmieniające się mapy: kurczy się australijski Pas Zbożowy 07 grudnia 2018 Wiadomości OZE Zmieniające się mapy: kurczy się australijski Pas Zbożowy 07 grudnia 2018 Przeczytaj także Energia jądrowa Koniec 40-letniego zakazu? Dania rozważa powrót do atomu Po czterech dekadach zakazu wykorzystywania energetyki jądrowej w skandynawskim kraju, toczą się polityczne dyskusje by dokonać ponownego przełomu w polityce energetycznej. Rząd Dani w zeszłym tygodniu ogłosił, że rozpocznie analizę wykorzystania SMR-ów, jako uzupełnienia dla imponującej w tym kraju produkcji OZE. Energia jądrowa Najwięksi gracze chcą potrojenia mocy atomu – wśród nich spółka Orlenu Amazon, Google, Meta i inne duże firmy energetyczne podpisały zobowiązanie do potrojenia globalnej mocy elektrowni jądrowych do 2050 roku. Deklaracja została ogłoszona podczas konferencji CERAWeek 2025 w Hudson, a jednym z sygnatariuszy jest Orlen Synthos Green Energy (OSGE). Przełom dla polskich SMR-ów? W ostatnim artykule z cyklu „Zmieniające się mapy” przeniesiemy się do Australii. Zmiany stref klimatycznych dotykają także i tego kontynentu. Tutaj także najbardziej zauważalnym efektem ogrzewania się Ziemi jest wysychanie klimatu. Sprawia to, że podobnie jak w Afryce coraz mniej terenów nadaje się do uprawy zbóż. Reklama Pas zbożowy w Australii przesuwa się na południe z prędkością do 250 km/dekadę https://e360.yale.edu/assets/site/6_WheatBelt.mp4 Źródło: e360.yale.edu Australia, znana z licznych terenów pustynnych wewnątrz kontynentu jak i przybrzeżnych plaż, jest również jednym z największych eksporterów pszenicy na świecie – zaraz po Kanadzie, Rosji i USA. Jednak powierzchnia nadająca się do uprawy na tym kontynencie maleje. W latach sześćdziesiątych XIX wieku geodeta badający Australię, George Goyderm, narysował na mapie tego kontynentu linię, aby pokazać, gdzie kończy się ostoja australijskiej ziemi uprawnej. Ponad sto lat później linia Goydera wciąż jest uważana za ważną cechę przy określaniu „pasów upraw” w tym kraju. Jednak zmiany klimatyczne powodują, że ziemia staje się bardziej sucha, skutecznie przesuwając linię pasa zbożowego dalej na południe. Każdy skrawek ziemi ma pewien potencjał do uprawy pszenicy. Ilość zboża, jaką można zebrać z danego terenu zależy od jakości gleby, ilości opadów oraz temperatury. Mniejsze opady i wyższe temperatury już teraz zmniejszyły potencjał południowej Australii o 27% względem stanu z roku 1990. Do tej pory rolnicy zdołali dostosować się do zmieniających się warunków i wycisnąć taką samą ilość pszenicy z ich ziemi. Wszystko dzięki udoskonalaniu nasion i praktyki zbiorów. Ale taka sytuacja nie może trwać nieskończoność – rolnicy mogą zwykle osiągnąć tylko około 80% maksymalnego, teoretycznego plonu dla danego terenu. Po osiągnięciu tego limitu prawdopodobnie nie będą w stanie dłużej przeciwdziałać skutkom zmieniającego się klimatu. Zvi Hochman, członek australijskiej Naukowo-Przemysłowej Organizacji Badawczej (CSIRO), mówi, że spodziewa się faktycznego spadku plonów około 2040 r. Miejsca takie jak społeczność rolnicza Orroroo, obecnie na samym szczycie linii Goydera, znacząco się zmienią, jak pisze Julia Piantadosi z uniwersytetu w Adelajdzie – nie będą one w stanie utrzymać rolnictwa na obecnym poziomie. Foto: Tim J Keegan Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.