W ciągu ostatnich kilkudziesięciu miesięcy świadomość Polaków związana z problemem zanieczyszczeń powietrza niewątpliwie wzrosła. Nie jest to niczym dziwnym, szczególnie wobec bardzo dużej medialności, jaką cieszy się temat smogu, każdej zimy poruszany przez niemal wszystkie media. Coraz więcej obywateli chciałoby mieć wgląd w aktualne dane dotyczące obecności w powietrzu cząstek PM2,5 oraz PM10, jednakże nie mają takiej możliwości z uwagi na brak specjalnych czujników w swoich miejscowościach.

Oświęcim stanie się kolejnym miastem, które umożliwi swoim mieszkańcom dostęp do takich informacji, a wszystko za sprawą zakupu trzech urządzeń do monitoringu stanu powietrza. Czujniki zostaną zamontowane w trzech punktach: na osiedlu Chemików, na Starym Mieście i Zasolu. Dane zebrane przez urządzenia zostaną udostępnione w sieci; niewykluczone, że również poprzez aplikacje na urządzenia mobilne. Miejsca montażu tych czujników nie są przypadkowe – mają one przedstawiać dane z rozmaitych części miasta, różniących się zabudową oraz natężeniem emisji spalin z uwagi na odmienną częstotliwość ruchu pojazdów. Zakupione przez Oświęcim urządzenia monitorujące wskażą obecność pyłków PM1, PM2,5 oraz PM10.

Reklama

– Nie mamy w Oświęcimiu stacji monitoringu, a chcemy wiedzieć, jakim powietrzem oddychamy. Stąd zrodził się pomysł zakupu czujników pomiaru jakości powietrza przez naszą spółkę miejską – skomentował Janusz Chwierut, prezydent Oświęcimia.

Niewykluczone, że dzięki inicjatywie grupy ubezpieczeniowej Aviva zostanie zamontowany także czwarty czujnik – wszystko za sprawą akcji „Wiem, czym oddycham”. Spółka postanowiła ufundować 150 czujników stanu powietrza dla różnych miast, jednakże wybór lokalizacji ich montażu zależy przede wszystkim od głosów internautów. Tylko 50 spośród nich trafi do miejsc wyznaczonych przez komisję konkursową.

Głosy można oddawać na oficjalnej stronie akcji.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.