Biomasa Biomasa zastąpi węgiel? 24 lipca 2018 Biomasa Biomasa zastąpi węgiel? 24 lipca 2018 Przeczytaj także OZE Magazyny energii w mieszkaniach są nieopłacalne. Co sprawia, że inwestycja się nie zwraca? Rosnące ceny energii elektrycznej sprawiają, że coraz więcej osób zaczyna interesować się magazynami energii jako sposobem na obniżenie rachunków za prąd. Na rynku pojawiają się firmy, które proponują sprzedaż magazynu do mieszkań lub domów pozbawionych własnych instalacji OZE. To ważne, by wiedzieć, jakie są koszty, zagrożenia i realne korzyści dla konsumentów, które mogą nie być tak atrakcyjne, jak je przedstawiają sprzedawcy. Biomasa Brykiet z łusek słonecznika i biomasa: czy to bardziej ekologiczna alternatywa dla pelletu? Znaczenie biomasy w Polsce rośnie, a w zaktualizowanym Krajowym Planie Energii i Klimatu (KPEiK) została wskazana jako kluczowy element stabilności systemu energetycznego. Jej popularność stawia jednak nowe wyzwania – rosnące ceny pelletu i kotłów oraz ryzyko nadmiernej eksploatacji lasów. Na rynku pojawiają się jednak różne ekologiczne alternatywy, które mają na celu wsparcie gospodarki o obiegu zamkniętym. Elektrownie o połowę zmniejszyły zakupy biomasy, jej ceny znacznie spadły. Korzystają na tym lokalne ciepłownie przestawiające się na odnawialne źródła energii z powodów ekologicznych i ze względu na przepisy. Reklama Po 14 latach zarządzania systemem produkcji i dostaw ciepła miejskiego w 17-tysięcznej Trzciance na północy Wielkopolski, Veolia – jeden z największych koncernów ciepłowniczych w Polsce – została w lipcu jego właścicielem. Ciepłownia, należąca do tej pory do miasta i spółdzielni mieszkaniowej, już kilkanaście lat temu zaczęła zastępować węgiel gazem. A gdy ceny błękitnego paliwa z Rosji wzrosły, z pomocą francuskiej Dalkii (dziś Veolii) przestawiła się na polską biomasę. Elektrownie przestały kupować biomasę Spółdzielnia mieszkaniowa sama zaczęła dostarczać do ciepłowni ekologiczne paliwo – wierzbę energetyczną i słomę. Uruchomiła nawet linię do brykietowania słomy i sprzedawała ją do wielkich elektrowni – PAK i Dolna Odra. Wielka energetyka szybko jednak przerzuciła się na import biomasy m.in. z Ameryki Południowej, a w ostatnich latach niemal zupełnie przestała ją kupować ze względu na spadek cen „zielonych certyfikatów” – głównego źródła wsparcia produkcji eko-prądu. – W ostatnich latach dostawy krajowej biomasy do elektrowni stały się zupełnym marginesem. Dziś to może 15% mocy przerobowych krajowych producentów. Duża energetyka oczekuje długoletnich kontraktów na dostawę biomasy po cenach rzędu 17 zł/GJ, podczas gdy najniższe ceny na rynku oscylują dziś w okolicach 21 zł/GJ, a żeby ten biznes w ogóle się opłacał w długim horyzoncie potrzebne są ceny na poziomie przynajmniej 25 zł/GJ – wylicza Dariusz Zych ze Stowarzyszenia Producentów Polska Biomasa. Lokalna biomasa trafia do lokalnych ciepłowni Jednak lukę po dużych odbiorcach zaczęli wypełniać mali, wielkości ciepłowni w Trzciance. – Coraz więcej biomasy kupują lokalne ciepłownie i tak właśnie ten rynek powinien wyglądać. Biomasa powinna być produkowana i zużywana lokalnie – przekonuje Dariusz Zych. Zmianom sprzyja też znaczny wzrost cen węgla. Już w 2016 roku różnice kosztów produkcji ciepła z węgla i biomasy skurczyły się do 10%, dziś są jeszcze mniejsze. Dużo droży od biomasy wciąż jest także gaz. Problemem są jednak inwestycje – kotły węglowe jeszcze stoją i grzeją, choć dawno powinny zostać wycięte, bo są już zupełnie zużyte. Z kolei kotły na biomasę za coś trzeba wybudować. – Bardzo często lokalne ciepłownie i gminy, które są ich właścicielami, nie mają pieniędzy na inwestycję. Przykład z jednej z wielkopolskich gmin – trzeba tam zastąpić kocioł węglowy instalacją na biomasę. Jej koszt to ok. 3 mln zł, podczas gdy przychody ciepłowni to 1,5 mln zł rocznie z czego zysk to 3-4%, czyli kilkadziesiąt tysięcy złotych rocznie – tłumaczy w rozmowie z WysokieNapiecie.pl Jan Rączka, autor raportu „Transformacja ciepłownictwa 2030. Małe systemy ciepłownicze” wydanego kilka miesięcy temu przez Forum Energii. Czy małe ciepłownie mają szanse przetrwać? Odpowiedź w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.