Wiadomości OZE Bałtyk powoli umiera 13 czerwca 2019 Wiadomości OZE Bałtyk powoli umiera 13 czerwca 2019 Przeczytaj także Wiadomości OZE Puszcza Białowieska – czyli jak polski rząd, chroniąc granicę, zabija bioróżnorodność W 2022 roku na granicy polsko-białoruskiej został postawiony płot, którego zadaniem miała być ochrona przed nielegalną migracją. 186-km zasieków ze stalowych przęseł zwieńczonych drutem, w samym środku pierwotnych lasów. Jak ingerencja człowieka wpłynęła na tamtejszą faunę i florę? Wiadomości OZE Czy ceny energii elektrycznej w Polsce wzrosną w 2025? Zapytaliśmy eksperta Zamrożenie cen energii elektrycznej w 2025 roku stoi pod znakiem zapytania. Jakie czynniki mogą mieć wpływ na wzrost rachunków za prąd oraz ponoszone przez użytkowników koszty? O te kwestie zapytaliśmy eksperta – Damiana Różyckiego, Prezesa Columbus Obrót. Morze Bałtyckie jest modelowym przykładem destrukcyjnego wpływu człowieka na środowisko. Płytki, otoczony lądami Bałtyk zmaga się nie tylko ze zmianami klimatycznymi, ale i z zanieczyszczeniami rolniczymi, z kanalizacji deszczowej, z drenowanych torowisk, czy oczyszczonych ścieków i powoli przekształca się w morze martwe. Reklama Obecnie masa wody pozbawiona tlenu wynosi 60 tys. kilometrów kwadratowych. Zmiany klimatu spowodowały, że Morze Bałtyckie stało się dwuwarstwowe – górna warstwa jest dobrze natleniona, a dolna staje się pustynią siarkową. Spis treści ToggleWakacje nad Bałtykiem bez dorszaZaburzony ekosystem Morza BałtyckiegoWpływ zmian klimatu na BałtykZbiorniki retencyjne nad BałtykiemJak ocalić Bałtyk? Wakacje nad Bałtykiem bez dorsza Międzynarodowa Rada Badań Morza w opublikowanym niedawno raporcie potwierdza, że populacja dorsza bałtyckiego ze wschodniego stada osiągnęła krytycznie niski poziom, wszystko za sprawą ocieplenia się wody. Populacja nie jest w stanie rozmnażać się w wystarczająco szybkim tempie. Zaburzony ekosystem Morza Bałtyckiego Zanieczyszczenia docierające do Morza Bałtyckiego nie utylizują się całkowicie, większość z nich zalega na dnie. A każdego dnia pojawia się ich więcej. Żeby przywrócić stan sprzed 150 lat, potrzeba tysięcy lat. Według badań największym wyzwaniem jest oczyszczanie ścieków pochodzących ze szpitali, bo zawierają one ogromne ilości związków chemicznych. Pod ich wpływem zmienia się populacja ryb i płazów. Wpływ zmian klimatu na Bałtyk Globalne ocieplenie powoduje wzrost temperatury wód Bałtyku, częstsze zakwity sinic i konieczność zamykania kąpielisk. Coraz częstsze susze obniżają poziom rzek, a kluczem do zwalczania suszy jest zatrzymanie wody odpływającej do Morza Bałtyckiego przez teren kraju. Obecna roczna retencja jest na poziomie ok. 4 mln metrów sześciennych wody rocznie, co stanowi zaledwie 6% objętości średniorocznego odpływu rzecznego. Obecny system wymaga rozbudowy jakościowej, potrzebne są dodatkowe zbiorniki “suche” przygotowane do przyjęcia nadmiaru wody grożącej powodzią oraz budowa zbiorników “mokrych”, które zapewniają przepływ wody w rzekach w razie jej niedoboru. Obniżenie poziomu rzek skutkuje obniżeniem poziomu Bałtyku. Zbiorniki retencyjne nad Bałtykiem Wysokie temperatury w miesiącach letnich oraz niski stan wód powoduje problemy środowiskowe w zbiornikach retencyjnych. Silnie nagrzana woda obniża ilość tlenu rozpuszczonego w wodzie. Zostają osłabione procesy samoregulacji oraz samooczyszczania środowiska wodnego poprzez obniżenie jakości wody. Efektem jest zjawisko “zakwitu” wód powierzchniowych, które prowadzi do wykwitów glonów uniemożliwiających kąpiel na bałtyckich plażach. Eksperci sugerują, że powrót do oczyszczania wody w małych zalewniach jest korzystniejszy dla środowiska, jednak wymaga większych nakładów finansowych. Jak ocalić Bałtyk? Poprawa stanu morza w krótkim czasie wymaga podjęcia drastycznych sposobów jego utleniania. Prof. Anders Stigebrandt z Uniwersytetu w Göteborgu zaproponował instalację 100 stacji pomp rozmieszczonych w głębokich partiach Bałtyku i zasilanych z elektrowni wiatrowych w celu wymieszania wody. Pompy miałyby przenosić natlenioną wodę powierzchniową z głębokości ok. 50 m na głębokość 125 m, niestety koszt przedsięwzięcia szacowany jest na co najmniej 200 mln euro. Substancje biogenne, czyli związki azotu i fosforu, trafiają do morza głównie z gospodarstw rolnych, przyczyniając się do powiększania się “martwych stref”. Od paru lat sektor rolnictwa systematycznie ogranicza ilość zanieczyszczeń emitowanych do wód. Rolnicy podejmują aktywne kroki w celu ich całkowitego zniwelowania. Morze Bałtyckie potrzebuje zrównoważonego podejścia do ochrony jego wód. Jako jedno z najmłodszych i najmniej zasolonych mórz na całej planecie skrywa wiele tajemnic, a przy tym jest jedynym z najbardziej zanieczyszczonych zbiorników wodnych. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.