Wiadomości OZE Wegetarianizm rozwiązaniem kryzysu klimatycznego? 06 września 2019 Wiadomości OZE Wegetarianizm rozwiązaniem kryzysu klimatycznego? 06 września 2019 Przeczytaj także Wiadomości OZE Puszcza Białowieska – czyli jak polski rząd, chroniąc granicę, zabija bioróżnorodność W 2022 roku na granicy polsko-białoruskiej został postawiony płot, którego zadaniem miała być ochrona przed nielegalną migracją. 186-km zasieków ze stalowych przęseł zwieńczonych drutem, w samym środku pierwotnych lasów. Jak ingerencja człowieka wpłynęła na tamtejszą faunę i florę? Wiadomości OZE Czy ceny energii elektrycznej w Polsce wzrosną w 2025? Zapytaliśmy eksperta Zamrożenie cen energii elektrycznej w 2025 roku stoi pod znakiem zapytania. Jakie czynniki mogą mieć wpływ na wzrost rachunków za prąd oraz ponoszone przez użytkowników koszty? O te kwestie zapytaliśmy eksperta – Damiana Różyckiego, Prezesa Columbus Obrót. Naukowcy z Uniwersytetu w Edynburgu i Instytutu Technologicznego Karlsruhe twierdzą, że aby ograniczyć widoczne na całym świecie efekty ocieplenia klimatu, powinniśmy zacząć od zmniejszenia ilości spożywanego mięsa i nabiału. Reklama W ciągu ostatnich 40 latach zaobserwowano trzykrotny wzrost spożycia mięsa – z 78 na 250 milionów ton rocznie. Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) wyliczyła, że do 2050 roku spożycie mięsa wzrośnie dwukrotnie. Naukowcy podają, że na jeden kilogram wyprodukowanego mięsa wołowego musimy przeznaczyć 13 kilogramów zbóż. Rolnictwo odpowiada za emisję 14,5% wszystkich gazów cieplarnianych. Wzrost zapotrzebowania na mięso i nabiał pociąga za sobą nieustającą potrzebę powiększania pól uprawnych, tym samym likwidację obszarów w regionach tropikalnych pod uprawy zbóż. – Zmniejszenie konsumpcji mięsa i nabiału będzie miało pozytywny wpływ na emisję gazów cieplarnianych i zdrowie ludzkie. Przyczyni się to również do zachowania różnorodności biologicznej, która musi być zachowana, aby zapewnić wyżywienie rosnącej populacji światowej. Zmiana naszej diety doprowadzi do bardziej zrównoważonej przyszłości i uzupełni cele związane z bezpieczeństwem żywnościowym, jednocześnie zajmując się nierównościami żywnościowymi na świecie – powiedziała jedna z autorek badania przeprowadzonego przez Uniwersytet w Edynburgu i Instytut Technologiczny Karlsruhe, doktor Roslyn Henry. Według naukowców gdybyśmy postarali się zastąpić żywność pochodzenia zwierzęcego alternatywnymi produktami pochodzenia roślinnego, moglibyśmy zmniejszyć światowy popyt na grunty rolne o 11%. Ponadto masowa produkcja paszy dla zwierząt wymaga użycia ogromnej ilości nawozów sztucznych (powstających z ropy naftowej) oraz paliwa do maszyn rolniczych. Hodowla bydła i jej wpływ na zmiany klimatyczne W ostatnich miesiącach w polskich mediach społecznościowych rozpoczęła się dyskusja na temat wpływu hodowli bydła na zmiany klimatyczne. Podczas lipcowego spotkania z przedstawicielami branży mleczarskiej minister Jan Krzysztof Ardanowski powiedział, że: “nigdy nie zgodzi się z twierdzeniem, że hodowla bydła ma negatywny wpływ na klimat”. Badacze są innego zdania i nie mają wątpliwości, co negatywnych skutków globalnej hodowli bydła. Według Anny Sierpińskiej, popularyzatorki nauki i dziennikarki specjalistycznego portalu „Nauka o klimacie”, hodowla bydła i zmiany klimatu są ze sobą powiązane. – Hodowla jest źródłem gazów cieplarnianych: metanu, podtlenku azotu i dwutlenku węgla. (…) Emisje te mają charakter bezpośredni – na przykład metan z fermentacji jelitowej, ale też pośredni. Te ostatnie mają większe znaczenie. Źródło: konkret24.tvn24.pl Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.