Wiadomości OZE Wilk Miko zginął – najprawdopodobniej z rąk myśliwych 19 listopada 2019 Wiadomości OZE Wilk Miko zginął – najprawdopodobniej z rąk myśliwych 19 listopada 2019 Przeczytaj także Polska Zielone miliardy przepadły – NIK ujawnia szokujące fakty Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła raport, z którego wynika, że ponad 70 mld złotych ze sprzedaży ETS-ów… rozpłynęło się w ogólnym budżecie państwa. Kontrola wykazała nieprawidłowości w systemie raportowania do KE, procedowaniu wniosków w ramach programu “Mój Prąd” i brak kontroli wewnętrznych w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. Patronat II Kongres Energetyki Rozproszonej w centrum uwagi Od 28 do 30 października w Centrum Kongresowym ICE Kraków oraz na kampusie AGH odbywał się II Kongres Energetyki Rozproszonej, organizowany przez Akademię Górniczo-Hutniczą. Wydarzenie zgromadziło 2 tysiące uczestników, w tym przedstawicieli administracji, naukowców, biznesmenów oraz młodzież, potwierdzając swoją rolę jako kluczowego forum debaty o transformacji energetycznej w Polsce. Obrożę wilka Miko znaleziono w połowie sierpnia na polu otoczonym trzema ambonami myśliwskimi. Dzięki danym z czujnika wiadomo, że zwierzę żyło, kiedy weszło na teren strzału. Sprawę zbada Prokuratura Rejonowa w Kluczborku. Reklama Miko został uratowany po tym, jak w 2018 r. potrącił go samochód. Po rehabilitacji zwierzę wypuszczono na wolność na terenie Puszczy Bydgoskiej. Zaopatrzony w obrożę z nadajnikiem wędrował, aż trafił na Opolszczyznę. Wtedy nadajnik przekazał niepokojące dane – funkcje życiowe wilka ustały. Działacze na rzecz przyrody rozpoczęli poszukiwania. Jego ciała nie odnaleziono, jednak udało się namierzyć obrożę. Została zakopana kilka kilometrów od terenu myśliwskiego – By obroża wyglądała w ten sposób, jak ją znaleźliśmy zakopaną, trzeba było mu uciąć głowę – skomentowała dr hab. Sabina Pierużek-Nowak, prezes Stowarzyszenia dla Natury „Wilk”. Z danych, które zostały zapisane na obroży wynika, że Miko żył, gdy pojawił się w polu otoczonym trzema ambonami myśliwskimi. Sprawą zajęła się policja i Prokuratura Rejonowa w Kluczborku. Śledztwo dotyczy „dokonanego zniszczenia w świecie zwierzęcym poprzez uśmiercenie wilka, który jest gatunkiem objętym ścisłą ochroną”. Prokuratorzy, chcąc wyjaśnić kto zabił Miko, zlecili specjalistyczne badania. – Zabezpieczono noże od myśliwych, którzy polowali w rewirze, w którym obroża wilka przestała wysyłać sygnał. 13 noży zostanie teraz poddanych badaniom w celu stwierdzenia, czy znajdują się na nich ślady biologiczne pochodzące od wilka – informuje Stanisław Bar z Prokuratury Okręgowej w Opolu. fot: Pixabay Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.