Elektromobilność Diesel bardziej ekologiczny niż elektryk? 26 sierpnia 2020 Elektromobilność Diesel bardziej ekologiczny niż elektryk? 26 sierpnia 2020 Przeczytaj także Elektromobilność Elektryki w Europie przyspieszają. W listopadzie polski program NaszEauto łapie oddech Auta elektryczne stają się coraz bardziej popularne w Europie. Najnowszy raport ujawnia kraje europejskie z największą sprzedażą pojazdów elektrycznych na mieszkańca w 2025 roku. W Polsce wzrost sprzedaży jest wspomagany przez rządowy program dopłat NaszEauto, który stabilizuje zainteresowanie zakupem elektryków, choć wciąż mierzy się z wyzwaniami administracyjnymi i dużą liczbą błędnie składanych wniosków. Elektromobilność Kradzieże kabli paraliżują stacje ładowania. Rosnący problem elektromobilności w Polsce W Polsce na koniec 2025 roku działa już ponad 11 300 publicznych punktów ładowania samochodów elektrycznych, co czyni nasz kraj jednym z najszybciej rozwijających się rynków elektromobilności w Europie. Dynamiczny przyrost infrastruktury nie idzie jednak w parze z jej bezpieczeństwem – na terenie całej Polski dochodzi do fali kradzieży kabli ładowania oraz aktów wandalizmu. Straty ponoszą nie tylko operatorzy, ale także kierowcy, którzy często tygodniami są odcięci od stacji ładowania. Eksperci z JRL przekonują, że samochody z silnikiem diesla są bardziej przyjazne środowisku niż pojazdy elektryczne. Jako argument lakonicznie przytaczają niewielkie ilości zużytego podczas jazdy paliwa oraz ogromne nakłady energii potrzebne do podróży elektrykiem. Czy naprawdę jest aż tak źle? Doprecyzujmy. Reklama Podstawowy błąd Jak podaje JRL, pojazd z silnikiem diesla spala 4,7 litra oleju na 100 km. Ośrodek badawczy zapomniał jednak dodać, że dane te dotyczą najmniejszych modeli samochodów. W swojej analizie porównał te parametry z najsilniejszymi kategoriami elektryków, takimi jak Tesla S czy Tesla X. Tymczasem zbliżone gabarytowo pojazdy marki Golf z silnikiem diesla spalają średnio 6,3 litra na 100 km. To prawie 40% więcej! Diesel bardziej eko… gdy stoi wyłączony Faktem jest, że na etapie fabrykacji to samochód elektryczny emituje więcej dwutlenku węgla. Według naukowców z Vrije Universiteit produkcja odpowiada za 68% emisji w całym cyklu życia auta. W przypadku pojazdów z silnikiem diesla wartość ta wynosi 18%. Jednak już przy obecnej strukturze paliw wykorzystywanych do generowania energii elektrycznej, emisja gazów cieplarnianych przez elektryki jest o 20-30% niższa w porównaniu z dieslami. Doświadczenie pokazuje, że wartość ta będzie rosnąć w miarę dekarbonizacji gospodarki. Elektryki wymagają więcej energii i surowców na etapie produkcji, ale spłacają ten kredyt w czasie eksploatacji, bo nie zużywają ropy, gazu ani oleju. Samochód z silnikiem diesla faktycznie jest zatem bardziej ekologiczny niż elektryk, ale tylko wtedy, gdy po wyprodukowaniu stoi wyłączony. Od czego zależy spalanie samochodu? Na zużycie paliwa wpływ mają przede wszystkim pojemność i moc silnika, ale także mniej oczywiste czynniki, takie jak: – ciśnienie w oponach – im niższe, tym pojazd jedzie ciężej, a przez to potrzebuje większej dawki paliwa, aby jechać płynniej;– niewłaściwa zmiana biegów – czyli przy zbyt niskich (poniżej 2000) lub zbyt wysokich (powyżej 3000) obrotach silnika;– jazda na biegu zerowym – samochód nie spala paliwa tylko jadąc na biegu bez wciśniętego pedału gazu;– otwarte szyby przy dużych prędkościach – powyżej 70 km/h ograniczają aerodynamiczność auta, przez co jedzie ono ciężej i spala więcej;– nadmierne obciążenie samochodu – na przykład bagażnik dachowy, na którym aktualnie nie ma bagażu. Poznaj pozostałe mity na temat elektromobilności, z którymi rozprawiamy się w portalu: Ile zaoszczędzimy jeżdżąc samochodem elektrycznym?Baterie elektryczne nie wytrzymują więcej niż 150 tysięcy kilometrów? Transformacja energetyczna nie istnieje? Źródło: climatenow.eu, motorefekt.pl Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.