Ekologia “PEACE NOT OIL”. Greenpeace protestuje na Bałtyku przeciwko importowi paliw kopalnych z Rosji 26 marca 2022 Ekologia “PEACE NOT OIL”. Greenpeace protestuje na Bałtyku przeciwko importowi paliw kopalnych z Rosji 26 marca 2022 Przeczytaj także Ekologia Uprawa roślin bez światła? To może być prawda Niedawno naukowcy zaproponowali alternatywne do fotosyntezy, czyli elektro-rolnictwo. Metoda ta ma zastąpić fotosyntezę – nie wymaga światła, a do tego radykalnie ogranicza ilość ziemi potrzebnej do upraw. Ekologia Czy chrząszcze będą rozkładać plastik? Naukowcy odkryli, że larwy pewnego gatunku chrząszcza żywią się… plastikiem. Czy to oznacza, że problem plastiku i jego recyklingu zostanie rozwiązany? Na burcie tankowca, który przybył do gdańskiego portu z Rosji pojawiło się hasło “PEACE NOT OIL”. To protest Greenpeace przeciwko importowi rosyjskiej ropy do Polski. Organizacja zachęca do podpisania apelu skierowanego m.in. do premiera Mateusza Morawieckiego. Reklama Pokój zamiast ropy W piątek 25 marca aktywiści Greenpeace zorganizowali protest skierowany przeciwko pośredniemu finansowaniu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Nad ranem przedstawiciele organizacji namalowali na tankowcu, który przewiózł ropę z Federacji Rosyjskiej do Polski, napis “PEACE NOT OIL”. Tym gestem Greenpeace sprowokować natychmiastowe zaprzestanie importu paliw kopalnych z Rosji do Polski, aby nie wspierać prowadzenia dalszych działań zbrojnych. Od miesiąca rosyjskie wojsko ostrzeliwuje ukraińskie miasta i wsie, zabijając dorosłych i dzieci. Ponad trzy miliony osób uciekło z Ukrainy przed wojną. Ten dramat jest współfinansowany przez import paliw kopalnych. Do Polski i Unii Europejskiej dalej bez przerwy płyną ropa, gaz i węgiel za które każdego dnia wysyłamy setki milionów euro do Rosji. Te pieniądze pozwalają finansować amunicję i sprzęt rosyjskiej armii – skomentowała Katarzyna Bilewska z Greenpeace. Pokojowy protest na Bałtyku! Aktywiści i aktywistki namalowali na burcie tankowca Andromeda napis: Peace not oil! W ten sposób domagamy się embarga na rosyjską ropę, gaz i węgiel w krajach Unii Europejskiej. ‼️https://t.co/xD7GPd7a5J‼️ #EnergiaDlaPokoju #Energy4Peace pic.twitter.com/GAOkQVc78B— Greenpeace Polska (@Greenpeace_PL) March 25, 2022 Od początku wojny Unia Europejska przekazała Rosji 19 mld euro Pomimo nałożenia ogromnej ilości sankcji na Rosję w związku z wojną w Ukrainie, Unia Europejska nadal finansuje działania zbrojne agresora importując stamtąd paliwa kopalne. Jakiś czas temu organizacja poinformowała, że obecnie do Polski płynie więcej gazu z Rosji niż przed wojną. PKN Orlen co miesiąc kupuje od rosyjskich koncernów Rosnieft i Tatnieft 500 000 ton ropy – czytamy w poście opublikowanym na oficjalnym Instagramie organizacji Greenpeace. Sprawdź, które z koncernów zrezygnowały ze współpracy z rosyjskimi paliwami Greenpeace domaga się natychmiastowego embargo na surowce z Rosji Do sprzeciwu wobec finansowania agresji na Ukrainę może dołączyć każdy. Organizacja przygotowała apel skierowany bezpośrednio do premiera Mateusza Morawieckiego oraz przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen o uniezależnienie europejskiej gospodarki od paliw kopalnych sprowadzanych z Federacji Rosyjskiej. Każdego dnia kraje UE, w tym Polska wydają na ropę, gaz i węgiel z Rosji setki milionów EUR. Apelujemy do @MorawieckiM i @vonderleyen o embargo na paliwa z Rosji. Handel paliwami kopalnymi to potężne źródło finansowania wojny w Ukrainie. Podpisz apel ➡️https://t.co/xD7GPd7a5J⬅️ pic.twitter.com/hPUd3E3rz7— Greenpeace Polska (@Greenpeace_PL) March 24, 2022 Podobne inicjatywy miały miejsce już w wielu innych krajach, chociażby Niemczech, Francji, Grecji, Wielkiej Brytanii, Włoszech i na Węgrzech czy na szczycie Rady Europejskiej w Brukseli. Czy embargo na paliwa kopalne z Rosji zatrzyma wojnę? Co na to eksperci?Jak rezygnacja z rosyjskich surowców wpłynie na świat? Źródło: Greenpeace Fot. główne: mat. prasowy Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.