Na Wydziale Chemii UJ został opracowany nawóz, który może być stosowany do uprawy roślin naczyniowych, np. zbóż i drzew owocowych. W przeciwieństwie do tradycyjnych środków uwalnia on minerały jeszcze po wsiąknięciu w glebę, dzięki czemu jest bardziej wydajny i ekologiczny. 

Ekologiczne nawożenie roślin 

Naukowcy z UJ opracowali nowy nawóz, który może być stosowany do uprawy roślin naczyniowych. Preparat łączy w sobie związki chemiczne z wyselekcjonowanym szczepem endofitycznych drożdży. Przedstawiciele Centrum Transferu Technologii UJ uważają, że stosowanie tego środka może być pomocne w przywracaniu glebie równowagi mikrobiologicznej i zmniejszeniu obciążenia środowiska. 

Nawóz to połączenie kilku pierwiastków, uważanych za kluczowe dla rozwoju roślin. Są to: potas, azot, fosfor, sód, wapń. W tej mieszance wytworzył się samoistnie złożony z nanocząstek koloid, który wspiera uwalnianie się do gleby pierwiastków i minerałów. 

– Gdy zastosujemy w nawożeniu cząstki o odpowiednich rozmiarach, uzyskujemy większą efektywność nawożenia w porównaniu do tradycyjnie stosowanych preparatów, które do gleby trafiają w formie jonów. Takie nawozy działają stosunkowo krótko, co powoduje, że są one nieefektywne, kosztowne, a dla środowiska mocno obciążające – wyjaśniła prof. Katarzyna Turnau.

Ludzki mocz – czy może być stosowany jako nawóz dla wzrostu upraw?

Mniej środków, ale lepsze działanie 

Problemem naturalnych nawozów jest to, że tylko w niewielkim stopniu są wchłaniane przez rośliny – w większości spływają do wód gruntowych po opadach deszczu. To co ma wyróżniać nowy nawóz, to możliwość jego powtórnego działania już po wniknięciu do gleby. Substancje uwalniają się ponownie, dzięki czemu potrzeba znacznie mniej substancji, aby otrzymać podobny efekt, jak przy tradycyjnych nawozach. W konsekwencji wspomaganie upraw może być tańsze, łatwiej dostępne i bardziej ekologiczne. 

– W trakcie naszych badań dowiedliśmy, że opracowana przez nas kompozycja minerałów podana w formie nanocząstek ulega bardzo nieznacznemu wypłukiwaniu. Mówiąc dokładniej: około kilkunastokrotnie wolniej w porównaniu do tempa, w jakim wypłukiwane są z gleby minerały podawane w powszechnie stosowanych nawozach. Oznacza to, że nawóz podany w postaci cząstek o odpowiedniej wielkości może wspomagać rośliny przez znacznie dłuższy okres i nie trafi on do wód gruntowych czy powierzchniowych – wyjaśnił prof. Szczepan Zapotoczny z Wydziału Chemii UJ. 

Obierki z ziemniaków: nawóz i mniejsza emisja CO2

Szybszy wzrost roślin 

Aby nawóz był jeszcze bardziej skuteczny, uzupełniono go szczepem endorficznych drożdży, które stymulują rośliny do rozwijania mikoryzy z obecnymi w glebie strzępkami grzybów, z kolei drożdże ułatwiają roślinom produkcję związków potrzebnych do wzrostu związków.

– Rolnictwo coraz częściej boryka się z anomaliami pogodowymi. Jedną z nich jest susza i systematycznie rosnące średnie temperatury. To oczywiście nie sprzyja uprawie roślin, dlatego retencja wody w obrębie systemów korzeniowych ma kluczowe znaczenie dla efektywności rolnictwa. Obecność drożdży powoduje, że rośliny lżej przechodzą okresy suszy. Co więcej, gdy po suszy woda deszczowa trafi do gleby, rośliny wspomagane drożdżami znacznie szybciej wracają do formy, a później wzrastają w o wiele lepszej kondycji” – wytłumaczył prof. Zapotoczny.

Stosowane w eksperymencie drożdże wyselekcjonowano z babki lancetowatej, rosnącej w Norwegii. Jest to szczep, który zapewnia roślinom maksymalną ochronę i pomaga przetrwać uciążliwe warunki. Nawóz nadaje się do stosowania w rolnictwie przemysłowym oraz ogrodnictwie. Szczególnie dobrze sprawdzi się w przypadku ziół, jagód, drzew owocowych, pomidorów czy zbóż. 

Zobacz też: Czy rośliny mogą mieć raka? Okazuje się, że tak!

Źródła: gov.pl, naukawpolsce.pl 

Fot. Canva 

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.