Ochrona środowiska Domowe rosną, dzikie maleją. Jak działalność człowieka zmienia zwierzęta i bioróżnorodność 20 września 2025 Ochrona środowiska Domowe rosną, dzikie maleją. Jak działalność człowieka zmienia zwierzęta i bioróżnorodność 20 września 2025 Przeczytaj także Ochrona środowiska Inwazyjny szop pracz w polskich miastach. Jak się zachować przy spotkaniu? Szopy pracze coraz śmielej wkraczają do polskich miast i wsi, stając się poważnym zagrożeniem dla rodzimych ekosystemów i bezpieczeństwa sanitarnego. W województwie lubuskim, gdzie populacja jest jedną z największych w kraju, samorządy apelują o wsparcie finansowe i organizacyjne, by móc zwalczać ekspansję tego inwazyjnego gatunku. Ochrona środowiska Hałas statków w Arktyce. Jak żegluga zakłóca życie narwali? Ocieplenie klimatu otwiera arktyczne szlaki żeglugowe, ale wraz z masowcami i lodołamaczami do jednego z najcichszych ekosystemów świata wdziera się nowy rodzaj zanieczyszczenia: hałas. Naukowcy i inżynierowie apelują o pilne działania, zanim pod naporem odgłosów działalności człowieka całkowicie zamilknie morska przyroda. Relacje człowieka ze zwierzętami na przestrzeni wieków przyniosły zaskakujący skutek – udomowione gatunki urosły, a dzikie zaczęły się kurczyć ze względu na polowania i degradację siedlisk. To pokazuje, jak silnie stan bioróżnorodności zależy od działań człowieka. Reklama Spis treści ToggleDlaczego domowe rosną, a dzikie maleją?Działalność człowieka a bioróżnorodnośćKlimat przyspiesza zmianyJak Polska może chronić gatunki? Dlaczego domowe rosną, a dzikie maleją? Działalność człowieka ma ogromny wpływ na zwierzęta – badania pokazują, że w ciągu wieków udomowione gatunki rosły, a dzikie malały. Najobszerniejsze jak dotąd badanie nad zmianami w budowie zwierząt pokazuje, że w ciągu ostatniego tysiąclecia rzeczywiście doszło do znaczącej dysproporcji między zwierzętami udomowionymi, a dzikimi. Naukowcy z Uniwersytetu w Montpellier przeanalizowali ponad 225 tys. kości ze stanowisk archeologicznych w południowej Francji, obejmujących aż 8000 lat historii. Na podstawie blisko 4000 pomiarów kości i zębów, obejmujących zarówno dzikie gatunki (np. lisy, króliki, jelenie), jak i udomowione zwierzęta gospodarskie (kozy, świnie, bydło, owce, kury), ustalili, że proces ten nasilił się szczególnie w ostatnim tysiącleciu. Kontakt z naturą spadł o 60% od XIX wieku. Naukowcy ostrzegają przed utratą więzi z przyrodą Działalność człowieka a bioróżnorodność Według badaczy zmniejszanie się dzikich zwierząt wynika ze złożonej interakcji czynników środowiskowych oraz działalności człowieka. Od wczesnego neolitu po czasy rzymskie zarówno dzikie, jak i hodowlane gatunki reagowały na warunki środowiskowe, choć tempo i skala zmian różniły się w zależności od relacji danego gatunku z człowiekiem. Analizy obejmowały także dane o klimacie, florze, populacjach ludzkich i sposobie użytkowania gruntów, co pozwoliło wskazać kluczowe czynniki wpływające na zmniejszanie się dzikich zwierząt i powiększanie hodowlanych. Człowiek selektywnie hodując bydło i kury, zwiększał ich wydajność, jednocześnie wywierając presję na dzikie gatunki poprzez utratę siedlisk i polowania. Klimat przyspiesza zmiany Choć zmiany klimatu nie były głównym czynnikiem tego zjawiska, to ich skutki, takie jak długotrwałe upały, susze, powodzie i gwałtowne burze degradują siedliska dzikiej zwierzyny i zmieniają warunki środowiskowe, do których były przystosowane. Wszystko to tworzy trudne warunki dla dzikich gatunków zwierząt. Widać to szczególnie w koloniach maskonurów – młode ptaki otrzymują coraz mniej pokarmu, głównie z powodu spadku liczebności kryla, którego populacja spadła o ok. 50% w ciągu 60 lat w wyniku ocieplenia wód, ograniczając dostępność pokarmu dla rozwijającego się potomstwa. Dodatkowo zmiany klimatu przesuwają pory roku, a sezonowe zakwity owadów, takich jak gąsienice, często przypadają wcześniej niż przylot ptaków wędrownych, co prowadzi do niedoboru pożywienia w okresie lęgowym. Jak Polska może chronić gatunki? Podobne zjawiska obserwuje się także w Polsce u ptaków wędrownych, takich jak rybitwy czy czajki. Skutkiem jest niższa przeżywalność młodych i spadek liczebności populacji w niektórych regionach kraju. Jednocześnie gatunki udomowione, takie jak bydło, owce czy kury, wciąż rosną w liczebności i masie, co pokazuje kontrast między dzikimi populacjami zagrożonymi degradacją środowiska, a zwierzętami hodowlanymi. Aby wspierać bioróżnorodność w Polsce, konieczne jest przede wszystkim tworzenie i ochrona siedlisk naturalnych – zarówno lasów, mokradeł, łąk, jak i obszarów wodnych, które są kluczowe dla wielu gatunków ptaków i ssaków. Ważne jest również ograniczanie intensywnej eksploatacji ziemi, stosowanie bardziej zrównoważonych metod rolnictwa, pozostawianie pasów zieleni i zakładanie stref ochronnych dla dzikich gatunków. Edukacja i zaangażowanie lokalnych społeczności w projekty ochrony gatunków mogą dodatkowo zwiększyć efektywność działań. Zobacz też: Bioróżnorodność ratuje klimat. Rola słoni, sępów i nietoperzy Źródła: New Atlas, Phys.org, Vox, Climate Inside News, New Scientist Fot: Canva Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.