Wiadomości OZE The Guardian: Energia jądrowa z Hinkley Point staje się mniej opłacalna w porównaniu do odnawialnych źródeł energii 16 października 2017 Wiadomości OZE The Guardian: Energia jądrowa z Hinkley Point staje się mniej opłacalna w porównaniu do odnawialnych źródeł energii 16 października 2017 Przeczytaj także Energia jądrowa Koniec 40-letniego zakazu? Dania rozważa powrót do atomu Po czterech dekadach zakazu wykorzystywania energetyki jądrowej w skandynawskim kraju, toczą się polityczne dyskusje by dokonać ponownego przełomu w polityce energetycznej. Rząd Dani w zeszłym tygodniu ogłosił, że rozpocznie analizę wykorzystania SMR-ów, jako uzupełnienia dla imponującej w tym kraju produkcji OZE. Energia jądrowa Najwięksi gracze chcą potrojenia mocy atomu – wśród nich spółka Orlenu Amazon, Google, Meta i inne duże firmy energetyczne podpisały zobowiązanie do potrojenia globalnej mocy elektrowni jądrowych do 2050 roku. Deklaracja została ogłoszona podczas konferencji CERAWeek 2025 w Hudson, a jednym z sygnatariuszy jest Orlen Synthos Green Energy (OSGE). Przełom dla polskich SMR-ów? „Wielka Brytania powinna skupić się na elektrowniach wiatrowych oraz gazowych. Energetyka jądrowa natomiast powinna być wykorzystywana w przypadku gdy będzie w stanie konkurować pod względem ceny” – czytamy w „The Guardian”. Reklama Budowę elektrowni jądrowej Hinkley Point C zaczęto planować w momencie, gdy cena energii z morskich farm wiatrowych wyniosła 150 funtów/MWh, a niektórzy, w tym ministrowie, myśleli, że koszt baryłki ropy spadnie do 200 dolarów. Kolejne brytyjskie rządy stały na stanowisku, że Hinkley to przekonywująca odpowiedź na trzy główne wyzwania tamtejszej energetyki, tj. utrzymanie dostaw energii, redukcję emisji CO2 oraz produkcję energii w przystępnej dla klientów i firm cenie. Jak zauważa „The Guardian”, Hinkley Point nadal jest postrzegany jako pewna i niskoemisyjna inwestycja, przy czym bardzo duże koszty z nim związane są bardziej widoczne niż kiedykolwiek wcześniej. W trakcie aukcji, która odbyła się 11 września br., cena energii z dwóch morskich farm wiatrowych wyniosła 57,5 funta/MWh, a z trzeciej – 74,75 funta. Dla porównania, przewidywane w 2012 roku ceny gwarantowane energii dla Hinkley Point C równały się 92,5 funta/MWh. Według brytyjskiej gazety dramatyczny wzrost konkurencyjności projektów offshore jest łatwy do wyjaśnienia, ponieważ przewidywano go już wcześniej. Turbiny stały się większe i bardziej wydajne, a koszty instalacji zmalały. Operatorzy ponadto mają możliwość skorzystania z istniejącej infrastruktury. Nawet spadek wartości funta po Brexicie nie zmieni tej sytuacji, ponieważ większość komponentów jest produkowanych na Wyspach Brytyjskich. Dla porównania, atom, który jest wykorzystywany od ponad połowy wieku, wydaje się droższym źródłem energii. Ma to związek z surowszymi normami bezpieczeństwa. W tym kontekście „The Guardian” podkreślił, że dotychczas koszty rozbudowy Hinkley Point względem początkowych wyliczeń wzrosły trzykrotnie. Jednocześnie gazeta zwraca uwagę, że rząd w Londynie powinien wyciągnąć oczywisty wniosek ze wspomnianej wcześniej aukcji – Hinkley Point jest wystarczająco złym projektem, a kolejne kosztowne przedsięwzięcie mogłoby okazać się kompromitacją. Źródło: The Guardian Foto: EDF Energy Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.