Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Australia powinna eksportować słońce, nie węgiel

odejście od węgla

Australia powinna eksportować słońce, nie węgiel

Ekonomista Jeffrey Sachs skrytykował australijski rząd za „obronę przemysłu z XIX – XX wieku”, zamiast podejmowania zdecydowanych działań w sprawie zmian klimatycznych. Podkreślił, że Australia powinna „eksportować światło słoneczne, a nie węgiel”.

Reklama

„Stwórzcie plan, ustalcie terminarz, powiedzcie światu, jak zamierzacie dekarbonizować gospodarkę, a wtedy wszyscy będziemy szczęśliwi, słysząc z Australii, że naprawdę istnieje jakiś plan”, powiedziała Sachs w wywiadzie dla telewizji ABC. „Widzimy tylko jednego polityka po drugim, który upada przez ten problem”.

Na panelu w programie telewizyjnym obecni byli także: brytyjski pisarz konserwatywny – James Bartholomew, senator partii liberalnej – James Paterson, polityk laburzystów – Terri Butler oraz badaczka zajmująca się analizą danych – Linda McIver.

Debata wywiązała się jako konsekwencja opublikowanego w zeszłym tygodniu niepokojącego raportu Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) ONZ, który ostrzegł, że należy stopniowo wycofać paliwa kopalne, aby do 2030 r. ograniczyć globalne zanieczyszczenie węglem o 45% – poziom wymagany, aby ocieplenie planety nie przekroczyło 1,5ºC.

Rząd Australii odrzucił to ostrzeżenie i zamierza stopniowo wycofywać węgiel jako paliwo do 2050 roku. Paterson powiedział w telewizji, że jakkolwiek środowisko jest jednym z priorytetów rządu Morrisona, to są inne, ważniejsze kwestie wymagające zaangażowania polityków, takie jak np. ceny energii elektrycznej.

Około 60% mocy w Australii jest obecnie wytwarzane przez elektrownie węglowe, ale udział energii ze źródeł odnawialnych wzrasta, m.in. dzięki aukcjom energii w Victorii i Australii Południowej, magazynowi energii Tesli w Australii Południowej i zmniejszeniu się kosztów samych technologii odnawialnych. Partia Pracy zobowiązała się, że do 2030 roku w miksie będzie nawet 50% OZE.

Sachs stwierdził, że raport IPCC pokazał, że światu „kończy się czas” i aby uniknąć katastrofalnych zmian klimatycznych konieczne jest porzucenie interesów korporacyjnych i ich prasy, która „propaguje nonsensy” dotyczące nauki o klimacie. Powiedział też, że Australia powinna wykorzystać swoje możliwości w zakresie energii słonecznej.

„Ten cudowny kraj ma tak wiele słońca, że ciężko nawet nawet w to uwierzyć – można nim zasilić cały świat”, powiedział Sachs. „Zatem stwierdzenia, że nie ma się dostępnej alternatywy… Nie wiem, kto mógłby w to uwierzyć. Australia właściwie powinna eksportować światło słoneczne, a nie węgiel”.

Bartholomew z kolei zakwestionował dane IPCC, mówiąc, że „znał kiedyś naukowca”, który nie zgadzał się z nim. „Raport IPCC oparty jest na tysiącach raportów naukowych”, skomentował to Tony Jones. „Sześć tysięcy raportów naukowych i 91 autorów oraz redaktorzy przeglądowi z 40 krajów. Czy porównanie tego do zdania znajomego naukowca oznacza, że musimy myśleć o konsensusie w sprawie wniosków?” Na to McIver odparła, że dziesięciu jej studentów wykorzystało w modelach dane, jakie podaje raport IPCC i nawet oni widzieli, że wyniki są poprawne. „Idea braku porozumienia w sprawie zmiany klimatu jest oburzająca”, podsumowała badaczka.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.