Wiadomości OZE Australia powinna eksportować słońce, nie węgiel 05 listopada 2018 Wiadomości OZE Australia powinna eksportować słońce, nie węgiel 05 listopada 2018 Przeczytaj także Wiadomości OZE W planach coraz więcej spalarni śmieci. Potrzebujemy lepszej kontroli Na terenie Polski działa 9 spalarni odpadów komunalnych. W najbliższych latach planowana jest rozbudowa istniejących, a także budowa 30 nowych punktów przerabiających śmieci na ciepło. Branża odpadów to przede wszystkim duże pieniądze, a każdy nowy projekt wzbudza kontrowersje. Obywatele i ekolodzy obawiają się nadmiernej emisji pyłów, CO2 i metali ciężkich, natomiast samorządy i zainteresowane firmy zbijają argumenty przeciwników wizją taniej energii i szybkiego rozwiązania problemu śmieci w gminach. Raport Najwyższej Izby Kontroli rzuca nowe światło na jakość pracy organów ochrony środowiska, sprawujących pieczę nad spalarniami śmieci. Jest co poprawiać. Ochrona środowiska Trwa wielka podróż dookoła Bałtyku. Aktywiści właśnie przeszli polskie wybrzeże Ekspedycja Save The Baltic Sea to akcja, w ramach której aktywiści chcą obejść Bałtyk dookoła. Wędrówka zaczęła się 11 marca, a cała grupa właśnie zakończyła podróż wzdłuż polskiego wybrzeża. Ekspedycja spędziła dwadzieścia dni w naszym kraju, spotykając się z lokalnymi naukowcami, działaczami na rzecz środowiska i studentami, aby dowiedzieć się więcej o stanie i przyszłości polskich brzegów Bałtyku. Ekonomista Jeffrey Sachs skrytykował australijski rząd za „obronę przemysłu z XIX – XX wieku”, zamiast podejmowania zdecydowanych działań w sprawie zmian klimatycznych. Podkreślił, że Australia powinna „eksportować światło słoneczne, a nie węgiel”. Reklama „Stwórzcie plan, ustalcie terminarz, powiedzcie światu, jak zamierzacie dekarbonizować gospodarkę, a wtedy wszyscy będziemy szczęśliwi, słysząc z Australii, że naprawdę istnieje jakiś plan”, powiedziała Sachs w wywiadzie dla telewizji ABC. „Widzimy tylko jednego polityka po drugim, który upada przez ten problem”. Na panelu w programie telewizyjnym obecni byli także: brytyjski pisarz konserwatywny – James Bartholomew, senator partii liberalnej – James Paterson, polityk laburzystów – Terri Butler oraz badaczka zajmująca się analizą danych – Linda McIver. Debata wywiązała się jako konsekwencja opublikowanego w zeszłym tygodniu niepokojącego raportu Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) ONZ, który ostrzegł, że należy stopniowo wycofać paliwa kopalne, aby do 2030 r. ograniczyć globalne zanieczyszczenie węglem o 45% – poziom wymagany, aby ocieplenie planety nie przekroczyło 1,5ºC. Rząd Australii odrzucił to ostrzeżenie i zamierza stopniowo wycofywać węgiel jako paliwo do 2050 roku. Paterson powiedział w telewizji, że jakkolwiek środowisko jest jednym z priorytetów rządu Morrisona, to są inne, ważniejsze kwestie wymagające zaangażowania polityków, takie jak np. ceny energii elektrycznej. Około 60% mocy w Australii jest obecnie wytwarzane przez elektrownie węglowe, ale udział energii ze źródeł odnawialnych wzrasta, m.in. dzięki aukcjom energii w Victorii i Australii Południowej, magazynowi energii Tesli w Australii Południowej i zmniejszeniu się kosztów samych technologii odnawialnych. Partia Pracy zobowiązała się, że do 2030 roku w miksie będzie nawet 50% OZE. Sachs stwierdził, że raport IPCC pokazał, że światu „kończy się czas” i aby uniknąć katastrofalnych zmian klimatycznych konieczne jest porzucenie interesów korporacyjnych i ich prasy, która „propaguje nonsensy” dotyczące nauki o klimacie. Powiedział też, że Australia powinna wykorzystać swoje możliwości w zakresie energii słonecznej. „Ten cudowny kraj ma tak wiele słońca, że ciężko nawet nawet w to uwierzyć – można nim zasilić cały świat”, powiedział Sachs. „Zatem stwierdzenia, że nie ma się dostępnej alternatywy… Nie wiem, kto mógłby w to uwierzyć. Australia właściwie powinna eksportować światło słoneczne, a nie węgiel”. Bartholomew z kolei zakwestionował dane IPCC, mówiąc, że „znał kiedyś naukowca”, który nie zgadzał się z nim. „Raport IPCC oparty jest na tysiącach raportów naukowych”, skomentował to Tony Jones. „Sześć tysięcy raportów naukowych i 91 autorów oraz redaktorzy przeglądowi z 40 krajów. Czy porównanie tego do zdania znajomego naukowca oznacza, że musimy myśleć o konsensusie w sprawie wniosków?” Na to McIver odparła, że dziesięciu jej studentów wykorzystało w modelach dane, jakie podaje raport IPCC i nawet oni widzieli, że wyniki są poprawne. „Idea braku porozumienia w sprawie zmiany klimatu jest oburzająca”, podsumowała badaczka. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.