Według najnowszych badań, zmiany klimatu wpływają negatywnie na jakość snu. Do końca stulecia bezsenność wynikająca ze wzrastających temperatur będzie powszechnym problemem. Ile snu tracimy przez zmiany klimatu?
Zmiany klimatu wpływają na jakość snu alarmują klimatolodzy
To nie żart. Nowe analizy wykazują, że ocieplenie klimatu może być istotnym czynnikiem powodującym bezsenność. Badania opublikowane w czasopiśmie One Earth zostały opracowane na podstawie 10 miliardów pomiarów snu w 68 różnych krajach.
Odkryliśmy, że cieplejsze noce szkodzą ludzkiemu snu na całym świecie w różnym stopniu. Ludzie śpią mniej, a prawdopodobieństwo krótkiego snu gwałtownie wzrasta, gdy temperatury na zewnątrz rosną – tłumaczy Kelton Minor z Centrum Nauk Społecznych Uniwersytetu w Kopenhadze, główny autor badania.
Według wyników badań najczęściej dotyczy to osób starszych w porównaniu z młodszymi pokoleniami oraz ludźmi w wieku średnim.
Raczej nie rozmawia się o wpływie zmian klimatu na jakość życia – mówi Christian Baneon, klimatolog związany z Uniwersytetem Columbia. – Ludzie niekoniecznie zginą podczas każdego ekstremalnego zdarzenia pogodowego albo każdej fali upałów, zagrożona jest też ich jakość życia. A to może zaostrzyć przewlekłe choroby i ostatecznie skrócić długość życia.
Każdego roku tracimy nawet 44 godziny snu
Sen to aż ⅓ ludzkiego życia. Przeciętnie w ciągu roku każdy człowiek przesypia nieco ponad 2 900 godzin. A przynajmniej tyle potrzebuje dla utrzymania zdrowia i sprawnego funkcjonowania.
Według danych aktualnie człowiek traci 44 godziny snu każdego roku z powodu zmian klimatu i gorących nocy. Naukowcy szacują, że jeśli tendencja emisji gazów cieplarnianych utrzyma się na obecnym poziomie, przyszłego pokolenia mogą stracić nawet 58 godzin snu, czyli prawie 2%. To oznacza 11 nocy krótkiego snu rocznie.
Jest to pierwszy dowód na to, że wyższe niż przeciętne temperatury powodują spadek jakości ludzkiego snu – mówi Kelton Minor.
Warto pamiętać, że współcześnie bezsenność jest poważnym problemem. Nawet bez udziału zmian klimatu i dotyczy od 10-30% osób (American Academy of Sleep Medicine).
Bezsenność z powodu zmian klimatu zagraża krajom o niskich dochodach
Jak wynika z analiz klimatologów, najbardziej narażone na słabą jakość snu oraz bezsenność są kraje o niskim poziomie rozwoju. To im grozi największy wzrost temperatur przez położenie geograficzne, a także spowolnioną transformację energetyczną i adaptację do skutków globalnego ocieplenia.
Oprócz globalnego ocieplenia, które ogrzewa każdy region szybciej w nocy niż w ciągu dnia, doświadczamy równocześnie znaczący odsetek ludzi, który przenoszą się do miast, gdzie samo ukształtowanie – asfalt, brak zieleni – uwalnia ciepło w nocy – dodaje autor badań.
- Przeczytaj więcej o miejskich wyspach ciepła.
Najprostszą formą adaptacji do zmian klimatu i ich wpływu na bezsenność jest instalacja klimatyzacji. Niestety, jest ona poza zasięgiem finansowym większości osób, których dotyka problem. Ponadto przyczyniają się do zużycia energii, która jest kluczową przyczyną emisji gazów cieplarnianych. Zwłaszcza w regionach świata, które są zdominowane przez paliwa kopalne.
Źródła: New Scientist, Inside Climate News
Fot. główne: Canva
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.