15 grudnia 2020 roku minęło 20 lat, od kiedy wyłączono ostatni czynny reaktor elektrowni atomowej w Czarnobylu. Jednak, jak twierdzi ekolog i likwidator skutków katastrofy z 1986 roku Serhij Myrnyj, całkowite wyłączenie obiektu z eksploatacji potrwa kilkadziesiąt lat.
Wygaszanie reaktora to długotrwały proces
15 grudnia 2000 roku Łeonid Kuczma, pełniący wówczas funkcję prezydenta Ukrainy, polecił wyłączenie czarnobylskiego reaktora nr 3. Zakończono wówczas wytwarzanie energii, a rozpoczęto proces wyłączania elektrowni z dalszej eksploatacji.
Do katastrofy z 1986 roku doszło w reaktorze nr 4. Awaria przy przegrzaniu się rdzenia reaktora, spowodowała wybuch wodoru, pożar, oraz rozprzestrzenienie się substancji radioaktywnych. Obecnie reaktor jest przykryty tzw. Sarkofagiem i Arką, czyli betonowymi powłokami ochronnymi, zabezpieczającymi atmosferę przed promieniowaniem jonizującym.
W rozmowie z PAP Serhij Myrnyj podkreślił, że wygaszanie reaktora i należyte zabezpieczenie odpadów atomowych może zająć nawet kilka dekad. Jak dodał ekolog, ten proces jeszcze się nie rozpoczął.
– To długotrwały proces, nie ma doświadczenia przy takich pracach – zauważył Myrnyj.
Skutki ekologiczne, socjalne i psychologiczne
Na dzień dzisiejszy, w czarnobylskiej elektrowni pracuje ok. 800 osób, czyli 10 razy mniej niż przed katastrofą. Wśród zatrudnionych są m.in. operatorzy bloków elektrycznych. Muszą pracować oni na 12-godzinne zmiany, ponieważ, zgodnie z wymogami bezpieczeństwa, paliwo jądrowe musi pozostawać ciągle pod kontrolą.
Zespół Serhija Myrnyj przez 35 dni zajmował się likwidacją skutków wybuchu. Do jego zadań należało m.in. rozpoznanie i monitoring poziomu promieniowania w strefie wokół elektrowni i we wsiach, znajdujących się na granicy strefy wykluczenia. Na podstawie tego decydowano o ewakuacji mieszkańców.
Ekolog podkreśla, że w 1986 roku zbyt dużą wagę przywiązano do kwestii technicznych katastrofy, ignorując aspekty socjalne i psychologiczne. Jako przykład podał miasto Sławutycz, wówczas zbudowane dla pracowników elektrowni.
– Obecnie jest to miasto kolosalnej socjalnej katastrofy, którego mieszkańcy zmagają się albo z bezrobociem, albo z jego perspektywą. Ludzie nie mają gdzie się podziać – powiedział ekolog.
Elektrownia czarnobylska na liście światowego dziedzictwa UNESCO
Ukraiński minister kultury Ołeksandr Tkaczenko stwierdził, że pozostałości po czarnobylskiej elektrowni jądrowej powinny zostać wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
– Od dawna zastanawiałem się, dlaczego strefa nie jest na nią wpisana. Awaria w Czarnobylu i jej skutki mają globalne znaczenie. Zachowały się tam unikalne obiekty, które pokazują likwidację ogromnej awarii, ogromnego zanieczyszczenia radiacyjnego itd. – skomentował Serhij Myrnyj.
Źródło: PAP
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.