Tydzień temu media obiegła informacja o cenach kakao, które osiągnęły rekordowe wyniki. Zjawisko to miało wpływ na cenę czekoladowych jajek, które tak lubimy jeść w okresie wielkanocnym. Za tonę kakao trzeba aktualnie zapłacić ponad 10 tysięcy dolarów amerykańskich. Jeszcze pod koniec ubiegłego roku było to niewiele ponad 4 tysiące USD.

Czy czeka nas krach na rynku czekolady?

Według brytyjskiej organizacji konsumenckiej Which ceny czekoladowych jajek w Wielkiej Brytanii wzrosły od ostatniej Wielkanocy o około 50% (w zależności od marki – najniższy wzrost wynosił 46,2%, a najwyższy aż 62,5%). Oczywiście mogły na to wpłynąć światowy kryzys i inflacja, jednak ta na Wyspach wynosi średnio 5,6%. Tymczasem czekolada w handlu detalicznych podrożała o 12,6%.

Głównym składnikiem czekolady jest kakao i to właśnie ta substancja przez ostatnie kilka miesięcy gwałtownie drożeje na światowych rynkach. Aktualnie za jedną tonę trzeba zapłacić ponad 10 tysięcy USD, co oznacza, że kakao jest w tym momencie cenniejsze od niektórych metali, na przykład miedzi. Paul Joules, analityk ds. towarów w Rabobank, powiedział telewizji CNBC, że świat stoi w obliczu największego deficytu podaży kakao od ponad 60 lat. Jak pokazaliśmy wyżej, konsumenci już mogą zobaczyć skutki tego kryzysu, ale według Joulesa najgorsze dopiero przed nami. Jego zdaniem prawdziwy boom cen na sklepowych półkach nastąpi w przyszłym roku. Do tej sytuacji mogą wkrótce dostosować się producenci, którzy zapewne będą modyfikować składy produktów tak, aby zawierały mniej kakao.

Europa bezbronna. Czego dowiedzieliśmy się po unijnym raporcie w sprawie zmian klimatu?

Wpływ zmian klimatu na nasze portfele – czekolada będzie tylko droższa

Co jest przyczyną takiego stanu rzeczy? Głównie fakt, że aktualnie na świecie jest mniej kakao niż zazwyczaj. To z kolei stanowi efekt bardzo słabych zbiorów tej rośliny w zachodniej Afryce, głównie w Ghanie i Wybrzeżu Kości Słoniowej. Z tych dwóch krajów pochodzi ponad połowa nasion kakaowca na całym świecie. Zdaniem ekspertów gorszy sezon zbiorów jest efektem wielu czynników, w tym gwałtownych zjawisk pogodowych związanych ze zmianami klimatu.

– Wiele szkodników i chorób kakaowców, starzenie się drzew na farmach, zmniejszająca się żyzność gleby i większa różnorodność ekstremalnych zjawisk pogodowych wynikających ze zmian klimatu – wymienia w rozmowie z The Guardian dr Andrew Damyond z Uniwersytetu w Reading. – Zjawisko El Niño w zeszłym roku spowodowało, że sezon deszczowy w zachodniej Afryce był bardziej wilgotny niż zazwyczaj, co najpewniej przyczyniło się do utraty części zbiorów przez gnicie strąków kakaowca – dodaje.

Wspomniane przez dr. Damyonda El Niño to występujące co kilka lat zjawisko, polegające na utrzymywaniu się wyjątkowo dużej temperatury na powierzchni wód Pacyfiku. Choć największy wpływ ma ono na Ocean Spokojny i jego wybrzeża, może zaznaczyć swoja obecność również w innych częściach świata, bowiem ogrzane wody oceaniczne krążą po całej Ziemi.

Według dr. Damyonda im więcej ekstremalnych zjawisk pogodowych będziemy obserwować w najbliższych latach, tym bardziej światowy rynek czekolady jest zagrożony. Według badań naukowców z Uniwersytetu w Kaliforni, wzrost średniej globalnej temperatury o 2°C względem okresu przedprzemysłowego (1850-1900) może doprowadzić do całkowitego wymarcia kakaowców. W ubiegłym roku średnia globalna temperatura na świecie była o 1,48°C wyższa niż w tych latach.

– Więcej o ubiegłorocznych rekordach temperatur przeczytasz tu: To był najgorętszy rok w historii pomiarów. Mamy oficjalne dane!

Źródła: which.co.uk, theguardian.com, forsal.pl, cnbc.com

Fot. Canva (breeze393; pixelshot)

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.