Zmiany klimatu Czy grozi nam świat bez czekolady? Gorzkie prognozy 12 kwietnia 2024 Zmiany klimatu Czy grozi nam świat bez czekolady? Gorzkie prognozy 12 kwietnia 2024 Przeczytaj także Zmiany klimatu “Ropa i gaz są darem od Boga” – takimi słowami prezydent Azerbejdżanu otworzył COP 29 COP to coroczny szczyt klimatyczny, podczas którego przedstawiciele państw spotykają się w celu ustalenia wspólnej polityki. Przez krytyków bywa określany “politycznym show”, które nie prowadzi do konkretnych rezultatów i zdecydowanych działań. Jak jest naprawdę? Czy decyzje podjęte na tegorocznej konferencji będą miały realny wpływ na pogarszający się stan planety? Jak do ograniczenia emisji gazów mają się słowa gospodarza konferencji? Zmiany klimatu Emisje CO2 nadal rosną. Czy uda się osiągnąć cele porozumienia paryskiego? Porozumienie paryskie z 2015 roku wymuszało na największych emitentach gazów cieplarnianych przedstawienie scenariuszy ograniczenia emisji do 2020 roku i ich stopniowe wprowadzanie. Trwający szczyt klimatyczny COP29 to okazja do zrewidowania tych założeń. Wnioski nie są optymistyczne – sekretarz generalny ONZ podsumowuje rok 2024 jako “klasę mistrzowską w zakresie niszczenia klimatu”. W Światowy Dzień Czekolady, który przypada 12 kwietnia, miłośnicy tego słodkiego przysmaku stają przed gorzką prawdą. Ceny kakao, kluczowego składnika czekolady, osiągają rekordowe poziomy – przekraczają 10 tys. dolarów za tonę, czyli trzykrotnie więcej niż w ubiegłym roku. Powodem jest deficyt surowca wynikający ze zmian klimatycznych, które negatywnie wpłynęły na zbiory w Afryce Zachodniej. Wysokie ceny na giełdach nie przekładają się jednak na dochody rolników uprawiających kakao, którzy żyją na granicy skrajnego ubóstwa. W Dniu Czekolady warto więc zastanowić się nad przyszłością tego przysmaku i warunkami, w jakich jest produkowany. Reklama Polska czekoladą płynąca Polacy uwielbiają czekoladę – jesteśmy w czołówce europejskiej i światowej, jeżeli chodzi o jej konsumpcję na jednego mieszkańca. Dajemy ją w prezencie albo zjadamy do odcinka serialu. Co więcej, jak pokazują najnowsze dane z Eurostatu – Polska jest trzecim krajem w Unii Europejskiej pod względem eksportu czekolady do krajów spoza UE. W 2023 roku eksport czekolady z Polski poza UE wyniósł aż 115 000 ton. To już niedługo może się jednak skończyć, a ten przysmak ma szansę, aby stać się towarem luksusowym. Dlaczego? Skrajne warunki rolników dostarczających kakao To, że możemy cieszyć się naszą ulubioną czekoladą, zawdzięczamy w głównej mierze drobnym rolnikom, którzy dostarczają ok. 90% ziaren kakao na świecie. Żadna tabliczka tego surowca nie mogłaby powstać bez niego. Hodowany jest w dużej skali w Afryce Zachodniej i krajach takich jak Wybrzeże Kości Słoniowej, Ghana, Kamerun czy Nigeria. To stamtąd pochodzi aż 70% kakao. Niestety w wyniku niesprawiedliwej struktury globalnego handlu tym surowcem, rolnicy trudniący się pozyskiwaniem ziaren, często osiągają dochody znacznie poniżej progu opłacalności uprawy. Zobacz także: Czekoladowe jajka coraz droższe. To efekt zmian klimatu Obecnie ceny kakao na międzynarodowym rynku osiągają rekordowe poziomy przekraczające 10 tys. dolarów za tonę. W porównaniu z poprzednim rokiem ceny wzrosły trzykrotnie. Eksperci prognozują, że w ciągu najbliższych miesięcy ceny kakao mogą osiągnąć blisko 11 tys. dolarów za tonę. Tak wysokie koszty surowca mogą spowodować znaczący wzrost stawki za czekoladę w sklepach, gdy firmy zaczną kontraktować surowiec według nowych cen. Rosnące ceny kakao na giełdach nie przekładają się jednak na stawki wypłacane rolnikom, przez co borykają się oni z ubóstwem. – Wzrost cen kakao na rynkach międzynarodowych jest niemal nieodczuwalny na poziomie stawek rolnych w Ghanie. W Ghanie ceny kakao są regulowane przez rząd. Fairtrade walczy w imieniu rolników, by mieli dostęp do korzyści, jakie daje branża kakao. My rolnicy jesteśmy fundamentem, najważniejszym graczem w łańcuchu dostaw kakao. My dostarczamy cenny surowiec do produkcji czekolady. Więc jeśli na rynku kakao ktoś powinien zyskać, to w pierwszej kolejności powinni to być farmerzy, a nie inne podmioty. Po to właśnie działa Fairtrade we współpracy z partnerami komercyjnymi, którzy płacą godziwe stawki i poprawiają tym samym jakość naszego życia – komentuje Felix Teheh rolnik uprawiający kakao, członek spółdzielni rolniczej z certyfikatem Fairtrade z Ghany. Zobacz: Seniorki wygrały w Strasburgu! Czy bierność rządu ws. katastrofy klimatycznej narusza prawa człowieka? Sprawiedliwy handel to troska o rolników i planetę Braki w dostępności kakao to efekt słabych zbiorów w Afryce Zachodniej, spowodowany zmianami klimatycznymi – na zmianę ulewnym deszczem i suszą oraz chorobami roślin. Wzrost temperatur, a także gwałtowne zjawiska pogodowe, takie jak burze i huragany, obniżają plony kakao i czynią niektóre tereny nieodpowiednimi do uprawy. Dodatkowo, monokultury zwiększają ryzyko degradacji gleby, rozwoju chorób i ataków szkodników, co stawia pod znakiem zapytania przyszłość upraw kakao. Standardy Fairtrade promują zrównoważone metody rolnicze, przeciwdziałają wylesianiu, a wiele spółdzielni zrzeszonych w ramach Fairtrade posiada również certyfikaty produkcji ekologicznej. W ramach prowadzonego przez Fairtrade projektu West Africa Cocoa Programme tylko w 2020 roku przeszkolono 160 000 rolników i menedżerów ze 180 spółdzielni rolniczych. W Dniu Czekolady warto, abyśmy pamiętali o tym, że jako konsumenci mamy ogromny wpływ na decyzje firm i realnie możemy poprawić sytuację rolników uprawiających kakao, a także sam sposób jego uprawy. Czytaj: Ponad 62 stopnie Celsjusza – tyle w niedzielę wyniosła temperatura w Brazylii! Źródło: informacja prasowa FairtradeFot.: Fairtrade oraz canva.com/gettyimages Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.