OZE Dlaczego niemiecka elektrownia Brokdorf boi się transformacji energetycznej? 04 listopada 2020 OZE Dlaczego niemiecka elektrownia Brokdorf boi się transformacji energetycznej? 04 listopada 2020 Przeczytaj także OZE Jak zatrzymać fachowców w branży OZE? Klucz do sukcesu w sektorze energii odnawialnej Brak sprzętu, niskie zarobki i niewypłacanie prowizji na czas – to tylko kilka problemów, z którymi muszą mierzyć się handlowcy w branży OZE. Dlaczego rotacja pracowników jest tak duża? Co musi zapewnić firma, aby zatrzymać fachowców? OZE Rząd dopłaci miliardy do górnictwa. To “bomba z opóźnionym zapłonem” – komentują eksperci Unijna polityka klimatyczna wymusza na Polsce odejście od górnictwa i transformację energetyczną. Zamiast tego rząd nadal przeznacza miliardy złotych na wygaszanie sektora. “To opóźnianie transformacji energetycznej, którego koszt poniosą obywatele, płacąc wyższe rachunki za energię” – komentują eksperci z Forum Energii. Niektórzy nie reagują entuzjastycznie na przemiany związane z transformacją energetyczną i zasadami Nowego Zielonego Ładu. Wśród nich są mieszkańcy niemieckich obszarów przemysłowych i pracownicy elektrowni jądrowej Brokdorf. Reklama Elektrownia jądrowa Brokdorf znajduje się w odległości około 70 km od Hamburga. Jest ogromna i funkcjonuje od prawie 35 lat, nieustannie produkując energię. Jednak w związku z ambitnymi planami Unii Europejskiej, elektrownia ma działać jeszcze do końca przyszłego roku, a potem zostanie zamknięta. Niemcy chcą zamknąć do końca 2022 roku wszystkie elektrownie jądrowe na terenie kraju. Co to oznacza dla obecnych pracowników? Brokdorf to mała wieś zamieszkała przez około 1000 mieszkańców, a praca w elektrowni stanowi główne źródło utrzymania. – Gdzie będą pracować nasze dzieci? To jest wielki problem. – mówił zmartwiony burmistrz Brokdorfu, Elke Göttsche. Burmistrz analizuje, że rząd zainwestował ogromne pieniądze w finansowanie innych projektów. Z państwowych funduszy wydzielono ogromne kwoty dla osób rezygnujących z wydobycia węgla, obiecując im 40 miliardów euro. Burmistrz widzi kontrast pomiędzy zamknięciem elektrowni a innymi gałęziami gospodarki energetycznej. – Zainwestowali kilka miliardów, aby wspomóc odejście od energetyki węglowej. Rząd powinien zwrócić uwagę także na nas i wesprzeć w procesie zamknięcia elektrowni. – mówi Göttsche. Toksyczny zapach z Brokdorf czuć na rozległym terenie, ulatnia się on nawet po godzinie drogi od elektrowni – relacjonował redaktor Euronews. Europa Wschodnia nie chce prądu z elektrowni atomowej z Białorusi Brokdorf i reszta świata Z kolei zakończenie działalności innej elektrowni węglowej Moorburg nie pokrywa się z założeniami o zamknięciu elektrowni jądrowej do 2022 roku. Ilość dostępnych tam złóż, pozwala na zasilanie obszarów Niemiec energią do 2038 roku. Czy Niemcy pozwolą na zachowanie elektrowni do tego roku? Eksperci twierdzą, że eliminacja obu źródeł energii w jednym czasie byłaby problematyczna dla kraju. Innego zdania jest środowisko ekologów. Dyrektor hamburskiej organizacji pozarządowej BUND, członek Friends of the Earth, która prowadzi kampanię przeciwko utrzymywaniu elektrowni, mówi, że ich zamknięcie jest konieczne i trzeba to zrobić jak najszybciej: – Ani energia węglowa, ani atomowa nie mają przyszłości. Dlatego musimy zmienić sposoby produkcji energii zarówno w Niemczech, jak i w Europie” – mówi Manfred Braasch. W 2019 roku udział produkcji energii elektrycznej netto ze źródeł odnawialnych wzrósł do 46%, co po raz pierwszy przewyższyło ilość energii wytwarzanej z paliw kopalnych. Niektórzy mają wątpliwości co do ilości miejsc pracy, jakie stworzy gospodarka energii odnawialnej. Kanclerz Angela Merkel po katastrofie w Fukushimie w 2011 roku wyznaczyła zdecydowany cel – zamknięcie elektrowni jądrowych. Nie wiadomo, jak mierzyć sukces tej polityki. Okaże się to dopiero za 10, a nawet 20 lat. Źródło: euronews.com Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.