Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Ekobójstwo pod lupą. Szkocja chce karać więzieniem niszczenie środowiska

Ekobójstwo pod lupą. Szkocja chce karać niszczenie środowiska więzieniem

Ekobójstwo pod lupą. Szkocja chce karać więzieniem niszczenie środowiska

Szkocki parlament rozpatruje nową ustawę penalizującą poważne szkody środowiskowe. Jeśli wejdzie w życie, osoby odpowiedzialne za tzw. ,,ekobójstwo” będą mogły trafić do więzienia. Czy kryminalizacja niszczenia przyrody okaże się skuteczną formą ochrony ekosystemów? 

925x200 1
Reklama

Szkocja będzie karać

Proponowane prawo jest na ten moment ewenementem w brytyjskim prawodawstwie. W pozostałych krajach Zjednoczonego Królestwa nie ma podobnych zapisów, które klasyfikowałyby ,,ekobójstwo” podobnie do innych ciężkich przestępstw jak morderstwo. 

Posłanką, która złożyła projekt ustawy, jest Monica Lennon, pochodząca z Partii Pracy. Zgodnie z projektem ustawy, szczególnie kadra kierownicza firm i agencji rządowych będzie obarczona surowymi karami. Dyrektorzy spółek niszczących środowisko w sposób umyślny lub nieumyślny będą mogli zostać skazani na karę więzienia i wysokie grzywny.  

We wszystkich głównych partiach szkockiego parlamentu udało się znaleźć poparcie dla projektu. Obecnie ponad 50 posłów (w tym kilku konserwatystów), poparło wprowadzenie tych regulacji. Wkrótce pierwsze głosowania będą w stanie dać odpowiedź na pytanie, czy projekt ustawy ma szansę wejść w życie.

Międzynarodowe starania

Szkocja, która często określana jest jako najbardziej proeuropejski kraj, w swoich dążeniach w sprawie karania eko-przestępców, dostosowywuje się do dyrektywy UE. Coraz więcej państw wprowadza podobne przepisy. Przykładem może być Brazylia, Meksyk, Holandia, Peru i Włochy, które również poważne, rozległe lub długotrwałe szkody dla środowiska będą traktować jako poważne przestępstwo.

Kilka wyspiarskich państw na oceanie jak Vanuatu, Samoa i Fidżi w swoich działaniach posuwają się o krok dalej. Skierowały prośby o dodanie ekobójstwa jako obszaru, który będzie mógł być rozpatrywany przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze.

Po raz pierwszy termin ,,ekobójstwo” został wprowadzony w 1972 roku przez szwedzkiego premiera Olofa Palme na konferencji ONZ. Określenie w znaczeniu ,,zbrodni przeciw ekosystemom i środowisku naturalnemu” służy do opisywania skutków katastrof morskich tankowców, wylesiania Amazonii lub destrukcyjnych dla planety praktyk firm. 

Korzyści z ochrony

Jeden z członków parlamentu Szkocji w uzasadnieniu poparcia ustawy powiedział między innymi, że sam fakt jej wdrożenia sprawi, że firmy położą większy nacisk na kwestie ochrony. By unikać kar, będą unikać zarzutów o środowiskowe naruszenia. Wprowadzenie tego prawa wyrówna także szansę na uczciwą konkurencję między firmami, które wybierającymi droższe, lepsze dla ekosystemów rozwiązania i tymi, które nie przejmowały się swoją szkodliwością. 

Ochrona środowiska naturalnego przynosi korzyści zarówno dla ludzi, jak również dla całej planety. Czystsza woda i powietrze poprawia jakość życia. Bioróżnorodność zachowuje ekosystemy w dobrej kondycji. Bezpieczne jedzenie zmniejsza koszty zdrowotne i naprawcze, co pozwoli nam zachować planetę w dobrej kondycji następnym pokoleniom.

Umieszczenie ochrony środowiska na szczycie listy priorytetów w niektórych państwach daje nadzieję, na skuteczne narzędzia w walce z nieodpowiedzialnym podejściem do życia na Ziemi. Obecnie nie ma jeszcze ustawy regulującej przestępstwa „ekobójstwa” w Polsce, ale istnieją organizacje lobbujące wprowadzenie tej kategorii. Czy Polska weźmie przykład z innych państw i zacznie surowo karać zbrodnie na ekosystemach?

Zobacz też: ,,Pollution offshoring”: jak demokracje UE przenoszą emisję do krajów rozwijających się

Źródła: The Guardian, Krytyka Polityczna, Przegląd Sejmowy, 

Fot. Canva (toa55, akinbostanci)

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.